Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sensem życia

SENS ŻYCIA..... to posiadanie dzieci....

Polecane posty

Gość sensem życia

Zaraz znajdą się dziewczyny ktore mnie zjadą za ten tekst ale to będą młodziutkie osoby którym nie w glowie macierzyństwo. Ja jako kobieta 30sto letnia nie mająca swojej rodziny czuję się okropnie, zaczynam wpadać w depresję.Wiem doskonale ze powodem jest to że nie ma sie dla kogo żyć...bo zycie dla siebie samego jest mało wartościowe i nie wystarcza ....:( czlowiek czuje pustę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po przejsciach
zgadzam sie z tym co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupia prowokacja - ja też mam 30 lat i cieszę się że nie mam dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia
marijka ale ja nie mowie ze ten sens odkrywa sie równo w wkieju 30 lat.U ciebie może przyjść za rok za dwa ale zobaczysz ze przyjedzie taki moment ze juz nie wystarczy ci zycie dla samej siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24
i tez dla mnie dzieci są całym światem. Nic nie może się z nimi równać. Gdybym dla nich miała z czegokolwiek zrezygnować to nawet bym się nie zastanawiała. Właśnie dziś w nocy nad tym myślałam i prawda jest taka że żadna rzecz materialna nie może się równać z moją rodziną. Kocham je taką miłością o jakiej nie miałam pojęcia że może istnieć. Wiem, ze będę je kochała zawsze i bez względu na wszystko. Nawet jeśli mnie zranią, jeśli okażą się złe. Będę w stanie im wybaczyć wszystko i zawsze będę tylko dla nich. Są całym sensem mojego życia i nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 32
od 4 lat staramy się o dziecko i uważam tak samo jak Ty autorko, mimo, że do 26 roku życia mówiłam, że nigdy nie będę mieć dzieci, a teraz już nieraz żałowałam, że wcześniej nie wpadłam, no ale może wtedy nie doceniłabym tego tak bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mówi że żyję dla siebie samej? Może spełniam się inaczej - mamy z moim ukochanym zacięcie społecznikowskie :) Sensem życia jest dla mnie pomoc potrzebującym. Nigdy nie chciałam mieć dzieci - podziwiam ludzi którzy się na nie decydują, ale to nie dla mnie. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mordercy sensem
zycia jest mordowanie wiec czemu jego sens zycia uwazac za gorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolamama
dokłądnie tak jest....ja tylko dla moich dzieci wstaje rano ide do okropnej pracy, ale jak pózniej ide do sklepu i kupuje im rózne rzeczy do jedzenia do ubrania i zabawki to ciesze sie i czuje niesłychane..nie wiem co radosc, ulge wszystko trudno mi to teraz tak na szybko wyrazic ale dzieci są cudowne....a mam dwojke synka i córeczke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24
Ja dokładnie to samo. Nienawidzę moich studiów, ale jak idę na zajęcia to sobie myślę że dzięki temu będę miała dobrą pracę i będę mogła im kupić wszystko czego zapragną i to mnie motywuje żeby tam iść. Czasem sobie myślę, ze gdyby nie oni to nie wstawałabym z łóżka bo nie miałabym po co. Ale jak rano witają mnie obślinione całuski to się zwlekam i idę szykować śniadanko. Uwielbiam je. Ktoś pewnie napisze, że jestem płytka i nic nie mam z życia. Pewnie racja ale jakby się nad tym głębiej zastanowić. Gdyby ktoś wam powiedział że zostało wam dwa tyg życia to co byście robili? szlibyście do pracy na 12 godzin? Odkładali pieniądze,chodzili na zajęcia? Czytali książki? Ja bym na te dwa tyg zamieszkałą w pokoju dziecięcym i upajała się nimi tak długo jak tylko bym mogła bo tak naprawdę niczego nie byłoby mi żal tylko ich- dzieci, męża i reszty rodziny. Bez całej reszty mogłabym się spokojnie w życiu obejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marudaaaa
jak ktos niezaradny to zawsze wpadnie w depresję, tyle mam dzieci w domach dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo:) zawsze chciałam mieć dzieci, ale odłozyłam to na "po 30" :) Cieszę się, że to zrobiłam, bo przezyłam wiele rzeczy, których teraz, mając dziecię, nie mogłabym robić:) Jednak teraz, kiedy moje dziecko ma niecały rok, wiem, że ejst największym szczzęściej i najlepszym co nam dało życie. Nie wyobrażamy sobie ABSOLUTNIE zycia bez naszego synka. Chociaż czasami bierze nerw, jak w sobotę czy niedzielę budzi się o 6 i my rzecz jasna też:P Ale szybko mija jak tylko się uśmiechnie, przytuli i zrobi całą masę innych rzeczy. Teraz naprawdę wiem po co zyję i choć wczesniej też się nie nudziłam:) zasatnawiam się często, co my byśmy bez tego Małego Łobuza teraz robili. Wszystko inne wydaje mi się duuuużo mniej ważne, choć kiedyś znaczyło tak wiele. Świat namc się totalnie przewartościował:) I wcale tego nie załujemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia
Jestescie kolejnym przykładem na to ze sens życia to własnie dzieci... Bo co to za życie polegajace na chodzeniu do rpacy, zarabianiu pieniędzy i wydawaniu ich na siebie?Zycie jest bardzo monotonne i jesli nie ma w nim iskierki ( dziecko) to czlowiekowi zaczyna odbijać.Sama po sobie widzę ze zaczynam powoli fiksować i martwie się tym bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia
ciągle łapie jakieś doły .Nawet mama mi mowi ze to czas już na dzieci bo wtedy nie ma czasu na takie dołowanie...wiem ze ma rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem właśnie młodziutka, bo mam 21 lat i w kwietniu urodzę swoją córeczkę:) I bardzo się z tego powodu cieszę! Mam wrażenie, że dzięki dzieciom życie staje się pełniejsze, bardziej kolorowe. To nowe wyzwanie, nowa rola- nauczyciela, mentora, rodzica- pozwala zmierzyć się nam nie tylko z aspektami opieki i wychowania, ale także z zakamarkami swojej własnej osobowości, pozwala na pracę nad sobą i na rozwój. Z dzieckiem także można podbijać świat, wspólnie zwiedzać piękne jego zakątki, cieszyć się wakacjami, cieszyć się każdą małą radością- trawą w ogrodzie, suchym liściem, biedroneczką na kwiatku- bo dzieci właśnie uczą przeżywania małych radości i dostrzegania we wszystkim piękna... Ponadto, dzięki dzieciom stajemy się nieśmiertelni- żyjemy w ich pamięci i zapisujemy się na kartkach małej historii rodziny. Nie potępiam i nie oceniam ludzi, którzy z jakichś powodów nie chcą mieć dzieci- to indywidualna sprawa. Ale osobiście czułabym się w życiu bardzo samotna i niepotrzebna, gdybym nie miała rodziny. Mimo młodego wieku wyszłam za mąż z miłości, jak na razie wszystko układa si nam świetnie. A teraz czeka mnie tak ważny i wspaniały okres w życiu- macierzyństwo... Autorko, masz rację- jest dużo młodych osób (ale starszych też, takich po 30-tce), którym nie w głowie dzieci, lecz kariera, pieniądze, niezależność i brak tych wszystkich trudności związanych z dziećmi... Ale jest też całkiem spora grupka takich kobiet, które bardzo pragną mieć dzieci i rodzinę, nawet wśród moich koleżanek, nieco młodszych lub nieco starszych ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka.....
miły temat... zgadzam się z autorką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthdtyhdrtyty
to może podzielcie sie swoimi chorymi urojeniami z waszymi mężczyznami? napewno beda uradowani ze oni waszym sensem zycia nie sa a zwyklymi samcami rozplodowymi i bankomatami bo dla was liczy sie tylko pelna macica a nie cos takiego prozaicznego jak chleb czy dach and głowa bo przeciez materialistkami nie jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla kazdego cos innego jest
sensem zycia i to nie znaczy, ze to czy tamto jest mniej warte a niestety wsrod wielu mamusiek jest taka tendencja, ze tylko one mają wartosciowe zycie natomiast inni nie wiedzą co tracą gdy nie maja "fasoleczki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale idiotyzm
no ciekawie jak byście zyły bez chodzenia do pracy, a jak są dzieci to trzeba chodzić ze zdwojoną szybkością,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia
Arista gratuluję i szczerze zazdroszczę. Niestety ja przegapiłam moment i teraz bardzoi załuję ze mam tyle lat ile mam i nadal nie stworzyłam swojej rodziny.... co do ludzi ktorym nie w glowie dzieci i ktorzy stawiaja na karierę wierz mi że i do nich w pewnym momencie dociera fakt ze czegoś im w zyciu brakuje.Niby maja wszytsko ale zaczynają odczuwać pustkę. Mnie samej do niedawna było tak dobrze i wygodnie ale teraz jest juz coraz gorzej.Co to za zycie dla samej siebvie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to mozna zyc tylko
dla dziecka? innych ludzi nie ma na swiecie? tyle jest potrzebujących, chorych, biednych ktorym mozna pomoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia
gthdtyhdrtyty wiesz co, powiem tak...facet nigdy nie da szczescia na zawsze.Owszem jest super i fajnie jak jest zakochanie ale z czasem zauważamy jak wiele nas dzieli . A milosc do wlasnego dziecka jest zawsze taka sama i nigdy się nie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i pogoniłam go
CIEKAWA JESTEM CO NA FORUM O CIĄŻACH I DZIECIACH ROBIĄ TAKIE EGOISTK:p WON STĄD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia
czy mozna zyc dla innych?oczywiscie ze tak ale w koncu przychodzi taki dzien ze ci to nie wystarcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sensem zycia
ale dziecko idzie w swiat a maż pozostaje...no ale na kafe obowiazuje zasada, ze faceta mozna zmienic a dziecko zostaje...tylko ze kiedys dziecko chce sie usamodzielnic a mamusia lament bo dzieciaczek opuszcza dom i co ona pocznie....tak to bywa jak sie nie widzi swiata poza dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem zycia
i tak dla mnie facet to głupi huj który będzie mi dostarczał spermę i będzie robił na moje ukochane bekarty. I pieniądze nie sąmi potrzebne bo będę żyła z tego co da mi ośrodek pomocy rodzinie, tak robi prawdziwa matka polka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia
no i co z tego ze dziecko odejdzie??przeciez to naturalna kolej rzeczy....ale nim to nastapi to spełniasz się latami jako matka i wiesz po co żyjesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i juz sie pojawila
jakas sfrustrowana, plująca jadem mamusia:P coz to? fasola ci szczescia nie daje, ze musisz odreagowywac na forum? to raczej nie ty pogoni.las faceta tylko on uciekl od ciebie gdzie pieprz rosnie ale ja mu sie nie dziwie:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne skoro ludzie
swoje zycie,ktore samo w sobie powinno byc najwieksza wartoscia traktują jako bezwartosciowe skoro nie mają dzieci. to swiadczy tylko o tym, ze ma sie niskie poczucie wlasnej wartosci, ktore probuje sie powetowac jak najwieksza liczbą dizeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensem życia ta prawdziwa
ktos zahasłował moj pseudonim:-o ta powwyzaj wypowiedz o facetach nie jest moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×