dziewczyna bez uczuć

Witam, spotykam się od 4 miesięcy z dziewczyną bez uczuć....jesteśmy razem, ale tak jak by formalnie.....ona nie okazuje uczuć, miłości, jest chłodna, nie potrafi nic docenić....a daje jej powody my to zrobiła. Z jej strony nie ma w ogóle inicjatywy, nawet jezeli chodzi o zwykły pocałunek. Rozmawialem z nią o tym, mówiła ze chciała by się zmienić....w poprzednich związkach tez taka była. Nie wiem w ogóle, dlaczego się z nią spotykam, przeciez nie jestem z nią szczęśliwy. Chociaż rozum każe zwątpić, to serce ciągnie....mamy po 24 lat.

no cóż trzeba zaakceptować taką jaka jest :)

Niektórzy tacy są i niewiele można z tym zrobić. Czasem sami się otwierają, ale raczej na to nie licz.

Heh jestem takim samym typem dziewczyny. Nie oznacza to, że jestem gorsza od tych, które ciągle by chciały wisieć na szyi. Taki mój charakter i nieraz zazdrościłam łatwości z jaką większość dziewczyn wyraża uczucia. Ja się nie zmienię chociaż by mnie przypalali żywcem. Nie licz raczej na jej cudowne "ozdrowienie" jeśli taki ma charakter, jeśli to nie żadna depresja czy inne bzdety. Mój ojciec jest taki sam. Ani do tańca, ani czułości, ale za to dbamy o partnerów w inny sposób. W sumie myślę, że od niego mam taki model trochę wychowania. Nie próbuj jej zmieniać na siłę. Jeśli ci to przeszkadza to odejdź póki oboje będziecie się męczyć, a ona będzie się czuć winna, w jakiś sposób beznadziejna. Na dłuższą metę oba charaktery zaczną się męczyć. Zaczną się kłótnie, wyrzuty sumienia bleble. Mam identyczną sytuację - chłopak romantyk, bez przerwy chciałby całusów, okazywania aprobaty itd., mnie to męczy, z drugiej strony on nieustannie mnie ślini i mnie też to męczy. Niestety czuję, że powoli nie ma to sensu.

no to sie zastanow nad powodem dla ktorego sie z nia spotykasz a potem wroc na kafe i nam opowiedz

Jak to po co, darmowe bzykanko :). Bo jak się męczysz to po co i siebie i ją

i twoim zdaniem traktowanie panny jak pochwy ma w niej wyzwolic milosc do ciebie? :D w ten sposob kazda prostytutka kocha swojego klienta