Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 60-61

odejść? zostać?

Polecane posty

Gość 60-61

Witajcie, mam ogromny problem, a zupełnie nie mam z kim o tym pogadać. Po 6,5 latach związku, ponad pół roku narzeczeństwa, wspólne mieszkanie - mój narzeczony dał mi do zrozumienia, że przestał mnie kochać, powiedział, że jego uczucie wygasło i nie widzi przyszłości ze mną :( nie ukrywam, że dlla mnie to ogromny cios, bo nadal go kocham. Nie potrafię odejść... Wiem, że on nie chce, żebym juz z nim mieszkała, ale tak trudno mi tak po prostu to wszystko zostawić i wrócić do rodziców. Czy warto trochę jeszcze przeczekać? Ciągle się łudzę, że jak zostanę, to jednak zmieni zdanie.. Jak idiotka błagałam go, żeby mnie nie zostawiał.Pozwolił mi zostać w mieszkaniu, ale to z litości, tyle ze ja naprawde nie chce odchodzić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234569871
nie ma wyjścia musisz odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienasycona zlem
mezczyzni czasem tak maja .. i chociaż to trudne to chyba trzeba odejśc, zajdziesz kogoś kto bedzie wart Twoich uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60-61
tylko to tak boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
to jakiś kretyn, najpierw się oświadcza a potem "przestaje kochać" daj sobie spokój, chociaż generalnie to przykro mi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm...i Ty chcesz mieszkać z nim mimo, że ten koleś nic do Ciebie nie czuje ? To paranoja. Po co Ci to ? Tak, wiem kochasz go ale on NIE, i to jest powód dla którego warto zadbać o swój honor i odejść, a nie czepiac się nie istniejącego uczucia jak tonący brzytwy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60-61
Rozsądek mi mówi tak jak Wy uważacie, ale ja już się spakowałam, odjechałam i wróciłam.... własnie dlatego, że przecież dopiero co się oświadczał :( Kupiliśmy dwa koty, do których ogromnie się przywiązałam, a teraz wszystko mi zabiera!! bo ja ich nie mogę zabrać, bo u rodziców jest pies. W takich momentach żyć się odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaufasz teraz nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi bardzo, ale miłości nie zaprogramujesz. Jeśli zostaniesz to i tak nic dobrego Cię nie czeka. Musisz się pozbierać i odejść niestety. Trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm555
odejść i zachować godność, chociaż będzie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóz nawet odchodzic nie masz
od czego, bo tego zwiazku juz nie ma.Przykro ,ale nie ma czego skladac. Jak ty nie odejdziesz, to on ucieknie. Ale zycie sie naprawde nie konczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariia.
a moze jak odejdziesz i przestaniesz sie oddzywac to zateskni?? moze wtedy on zrozumie ze Cie kocha? ;) zawsze jest jaakas nutka nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnwihd xpoe
przykro mi dla własnego odbra i dobra zwiazku odejdz. jezeli go kochasz pozwol mu odejsc jezeli on cie kocha a teraz ma wachania to i tak wróci do ciebie. Wspolne mieszkani epogorszy sprawe Wyprowadz sie nawet jutro Powiedz rodzicom z emusicie przemyslec sprawy i dlatego sie wyprowadzasz. I tyle i czekaj na jego reakcje nie dzwon niepisz .. Jak kocha wroci na pewno zajmie mu to jakis czas zapewne ale wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwdew
korwa kto w dzisiejszych czasach kupuje koty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60-61
dziękuję wszystkim. W weekend wyjeżdzam na uczelnię i juz nie wrócę do niego, tylko prosto do rodziców. Mam nadzieję, że jednak zatęskni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×