Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaprisia

CHOLESTEROL Naukowe kłamstwo

Polecane posty

Gość Kaprisia

Drogie Panie, może nie potrzebnie się katujemy ! Okazuje się, że obniżanie cholesterolu u kobiet jest błędem w sztuce medycznej! Mój lekarz co prawda mówił mi to od dawna, ale po wpisaniu do Google : cholesterol naukowe kłamstwo, wyskoczyła mi książka, którą właśnie przeczytałam i jestem pod ogromnym wrażeniem. Pierwszy raz przeczytałam coś naprawdę wyważonego i opartego na faktach. Bałam się tego cholerstwa jak chyba każdy normalny człowiek. Jeśli jednak świat medyczny tak funkcjonuje jak jest to opisane, to do diabła jak wierzyć firmom farmaceutycznym ?? Kaprisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiazsosnowca
To co? Nie obniżać? Kaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprisia
Każdy zrobi jak chce, ale ja z pewnością obniżać sobie cholesterolu nie będę. Rzeczywiście, to jest jedno wielkie, kłamstwo ... Na szczęście mam rozsądnego lekarza, który mi to od dawna mówił i nawet mu kupiłam ta książkę na gwiazdkę. Ten cholesterol wydaje się dotykać każdego i każdy się go boi nie wiedząc, że badania były manipulowane, że ludzi do badań wybierano tendencyjnie, że nie zgłaszano wszystkich skutków ubocznych leków obniżających cholesterol itd ... Najbardziej mnie wkurzyło to, że obniżanie cholesterolu u kobiet jest takie szkodliwe i nikt nam o tym nie mówi! Wręcz przeciwnie, wszędzie tylko obniżaj i obniżaj... jedz bez cholesterolu, gotuj bez cholesterolu itd .... Dużo czytałam na ten temat, ale ta publikacja po prostu zmiotła mnie z nóg ! Kaprisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijołek zieliny
bo jest holesterol i dobry i zły i trzeba zrobić frakcje cholesterolu jak dobrego więcej to nie ma co sie przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz coś więcej
co jest w tej książce, zainteresowana jestem bo moja mama ma fioła na tym punkcie, całe lata łyka razem z ojcem setki tabletek obniżających cholesterol, ja swojego nawet nie badam i ciągle na mnie naciska :P może kupie jej pod choinkę tę książkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprisia
No więc zasięgnęłam trochę języka i jest to tak : 1. Naukowcy zajmujący się tym tematem twierdzą, że nie nie ma już podziału na Dobry i Zły cholesterol (nie wiem dlaczego, ale jak się do wiem to dopiszę) 2. Cholesterol w żadnym przypadku nie jest przyczyną miażdżycy i jego obniżanie nie mam sensu. To zresztą jest pięknie w tej książce opisane. 3. Leki obniżające cholesterol maja paskudne skutki uboczne, szczególnie u kobiet !!!! 4. Wiele skutków ubocznych regularnie lekarze MYLĄ z jakąś jednostka chorobową i leczą wyimaginowaną chorobę. Wystarczy przestać brać statyny i wile takich "chorób" znika. W Google w pisze : Cholesterol naukowe kłamstwo i będziesz miała namiary na wile księgarń. Ja dzisiaj zaczynam to czytać jeszcze raz ! Kaprisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to heca
Z Wikipedii Cholesterol – organiczny związek chemiczny, lipid z grupy steroidów zaliczany do alkoholi. Występuje w błonie każdej komórki zwierzęcej, działając na nią stabilizująco i decydując o wielu jej własnościach. Jest także prekursorem licznych ważnych steroidów takich jak kwasy żółciowe czy hormony steroidowe. Cholesterol pochodzi ze źródeł pokarmowych (egzogennych), w zależności od diety 300–500 mg dziennie oraz z biosyntezy (cholesterol endogenny) 3 gramy. Produkcja zachodzi we wszystkich komórkach jądrzastych, lecz głównie w wątrobie (60-70%), jelitach (15%) oraz w skórze (5%). Cholesterol odgrywa kluczową rolę w wielu procesach biochemicznych: syntezie witaminy D3 oraz hormonów o budowie sterydowej takich jak kortyzon, progesteron, estrogeny i testosteron. Jego obecność w błonach komórek nerwowych mózgu ma duże znaczenie dla funkcjonowania synaps. Odgrywa też dużą rolę w działaniu systemu immunologicznego (odpornościowego). Wątroba produkuje około 1 gram cholesterolu dziennie w żółci. Żółć zmagazynowana w pęcherzyku żółciowym i pomagająca trawić tłuszcze jest ważna dla absorbowania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A,D, E i K). Jest głównym prekursorem witaminy D i hormonów steroidowych, które zawierają kortyzol i aldosteron (w gruczołach nadnerczowych), progesteron, estrogeny, testosteron i ich pochodne. Dostarcza on szkielet strukturalny do biosyntezy wszystkich steroidów. W mielinie okrywa on i izoluje nerwy, wspomagając przepływ impulsów nerwowych. Obniżenia poziomu cholesterolu wpływa negatywnie na pamięć. Opublikowany w roku 2000 eksperyment obejmujący 192 zdrowe dorosłe osoby wykazał, że nie tylko testy pamięciowe, ale także uwaga badanych (leczonych Lowastatyną) wypadła znacząco gorzej niż w grupie kontrolnej. Stwierdzono że niskie wartości cholesterolu szły w parze z gorszymi wynikami w testach pamięciowych w badanej grupie osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytuję z innego topiku
Dlaczego organizm wytwarza tak dużo cholesterolu? http://nakazdytemat.pl/topics9/witaminy-elementy-biologiczne-w-pozywieniu-vt4602.htm Badania wskazują ponad wszelką wątpliwość, że obniżanie cholesterolu u kobiet po pierwsze niczego nie daje, a w wielu przypadkach dramatycznie szkodzi ! A obniżanie poziomu cholesterolu u starszych kobiet jest już poważnym zaniedbaniem i błędem w sztuce. Takie są FAKTY. Ilu lekarzy NIE OBNIŻA poziomu cholesterolu u kobiet ? Ambicją większości lekarzy jest jego obniżenie. U kobiet też. Bez względu na wiek. Nawet u kobiet zdrowych, czyli takich, które na NIC nie chorują, a „chorują” tylko na podwyższony poziom cholesterolu. Tragedia, jeśli chodzi o kobiety, polega też na tym, że statyn nie wolno stosować u kobiet w ciąży, a to już każdy lekarz wie. Niestety, statyny profilaktycznie przepisywane są kobietom zdrowym, ale… mającym podwyższony poziom cholesterolu. Następnie kobieta zachodzi w ciąże, ale przez nawet dwa miesiące o tym nie wie, kiedy właśnie pierwszy trymestr jest najbardziej ryzykowny, ze względu na możliwe uszkodzenia płodu. Wyniki badań niezamierzonego efektu statyn na płód są PRZERAŻAJĄCE . Wśród niektórych naukowców mó-wi się, że statyny są gorsze niż talidomid!! Stan wiedzy na dzień dzisiejszy wskazuje na to, że cholesterol NIE JEST PRZYCZYNĄ miażdżycy czy też bardziej konkretnie choroby wieńcowej. Niewątpliwie bierze w niej udział, ale nie jest jej przyczyną! To tak jak plasterek przyklejony na ranie NIE JEST PRZYCZYNĄ tej rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytuję z innego topiku
Tekst ten nie jest tłumaczeniem mojego autorstwa. Dla niektórych może wydawac się dosyć kontrowersyjny, aczkolwiek osoby ktore się interesują zapewne znają od dluższego czasu przedstawione w nim opinie. W samym artykule znajduje się sporo odnośników do źródeł, problem w tym ze nie umiem ich wstawić w tekst , dlatego podam je na samym końcu. Tłumacząc staralem sie zachować złoty środek pomiędzy dosłownym tlumaczeniem, a zachowaniem sensu wypowiedzi, chociaż zdaje sobie sprawę, że niektóre zdania moga brzmieć nie do końca po "polskiemu". Oryginalny tekst znajduje sie pod tym adresem: [http://thehealthyskeptic.org/cholesterol-doesnt-cause-heart-disease/ Wszyscy jesteście bez wątpienia zapoznani z popularną hipotezą na temat cholesterolu i zawałów. Składa się ona z dwóch części: pierwsza mówi, że spożywanie cholesterolu zawartego w diecie podnosi poziom cholesterolu we krwi; i z drugiej, według której poziom cholesterolu we krwi przyczynia się do powstawania chorób serca. Możecie być zaskoczeni dowiadując się, że żadne z tych oświadczeń nie jest prawdą. Pierwsze jest stosunkowo proste do obalenia. W amerykańskim badaniu epidemiologicznym Framingham Heart Study*, które jest najdłużej trwającym i być może najbardziej znaczącym badaniem na temat chorób serca do dnia dzisiejszego, zostało przedstawione, że spożycie cholesterolu w diecie nie ma absolutnie żadnego związku z chorobami serca. Jeśli spojrzycie na wykres poniżej, zobaczycie, że zarówno mężczyźni jak i kobiety z podwyższonym ponad normę spożyciem cholesterolu zapadają w takim samym stopniu na choroby serca jak ci sami ze spożyciem poniżej normy. Tak naprawdę hipoteza mówiąca, że spożywanie cholesterolu powoduje choroby serca została zanegowana przez naukowców odpowiedzialnych za samo jej powstanie. Ancel Keys, który mógłby zostać uznany za "ojca" tej teorii, powiedział w 1997: "Nie ma żadnego związku pomiędzy cholesterolem zawartym w pożywieniu, a poziomem cholesterolu we krwi. Wiedzieliśmy to przez cały czas. Cholesterol w diecie nie ma dla ciebie żadnego znaczenia chyba, że jesteś kurą albo królikiem" To aluzja do wcześniejszych badań przeprowadzonych na kurczakach i królikach, w których to karmiono je pokarmem zawierającym wysokie ilości cholesterolu. Skoro króliki i kury są roślinożerne, ich fizjologia nie jest przystosowana do przyswajania tak wielkich ilości cholesterolu, wiec nic dziwnego że rozwinęła się u nich miażdżyca. Błędem było założenie, że wyniki tego eksperymentu można odnieść do ludzi którzy są wszystkożercami ze sporymi różnicami w fizjologii. Drugi dogmat tej hipotezy czyli przekonanie, że wysoki poziom cholesterolu we krwi jest przyczyną chorób serca, odnosił się do tzw. "hipotezy lipidowej". Mimo, że jest to nadal akceptowane jako niepodważalny fakt przez większość społeczeństwa oraz wielu lekarzy, to obecnie większość naukowców wierzy, że główną przyczyną chorób serca są reakcje zapalne oraz stres oksydacyjny. Wyjaśnienie tego w szczegółach zajęłoby kilka osobnych artykułów ale chciałbym to chociaż przedstawić w skrócie. Jeśli cholesterol powoduje choroby serca to powinien być czynnikiem ryzyka w 1) każdej grupie wiekowej, 2) przypadku obu płci 3) populacji na całej kuli ziemskiej (wykluczając czynniki ochronne). Oprócz tego jeśli cholesterol powoduje choroby serca to powinniśmy oczekiwać spadku ich występowania w przypadku zmniejszenia jego poziomu we krwi. Niestety żadne z tych założeń nie okazuje się być prawda. 1) Wskaźnik występowania chorób serca u 65-letnich osób jest 10x większy niż u osób 45-letnich. Jednak najnowsze badania ukazane w Dzienniku Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego** wykazują że wysoki poziom cholesterolu LDL(złego), NIE jest czynnikiem wpływającym na umieralność z powodu choroby niedokrwiennej serca ani na umieralność z żadnego innego powodu. Jest więc wysoce nieprawdopodobne, że czynnik powodujący chorobę przestałby być za nią odpowiedzialny w momencie kiedy ta choroba zbiera swoje największe żniwo. Ma to tyle samo sensu co stwierdzenie, że palenie jest przyczyną raka płuc u młodych ludzi, lecz przestaje nią być u ludzi starszych! 2) Kolejnym przykładem nieścisłości w "hipotezie lipidowej" jest fakt, że na choroby serca zapada o 3 razy mniej kobiet niż mężczyzn, pomimo WYZSZEGO poziomu cholesterolu. Na ostatniej konferencji badającej związek pomiędzy umieralnością, a poziomem cholesterolu we krwi***, na której przyjrzano się jedenastu większym badaniom obejmującym 125 tys. kobiet, stwierdzono brak jakiegokolwiek związku pomiędzy poziomem cholesterolu, a umieralnością spowodowana chorobami układu krążenia bądź z powodu jakichkolwiek innych przyczyn. (sorry za tak długie zdanie - dop.tlum.) 3) Cholesterol także nie jest takim samym czynnikiem ryzyka dla ludności na całym świecie. Tak naprawdę, niektóre grupy ludności z największym poziomem cholesterolu we krwi posiadają najniższe wskaźniki umieralności z powodu chorób serca i na odwrót. Dr. Malcolm Kendrick, szeroko znany przeciwnik teorii lipidowej wyjaśnia to bardzo dobrze w nagraniu poniżej: Ostatecznie, zostało przeprowadzonych ponad 40 prób**** mających na celu stwierdzenie czy obniżenie poziomu cholesterolu może zapobiec chorobom serca. W przypadku kilku z nich wskaźnik się obniżył, w przypadku innych wzrósł. Jeśli jednak porównać wyniki wszystkich testów zobaczymy, że taka sama liczba osób zmarła w grupach poddawanych leczeniu (którym obniżano cholesterol za pomocą lęków) jak i w grupach kontrolnych (bez jakiejkolwiek kuracji). Jeśli po przeczytaniu tego wszystkiego nadal patrzysz na to sceptycznym okiem to być może przekona cię William Castelli, dyrektor wspomnianej wcześniej Framingham Heart Study: "Poziom cholesterolu we krwi nie jest czynnikiem wysokiego ryzyka dla choroby niedokrwiennej serca w takim sensie, w jakim wysokie ciśnienie krwi jest czynnikiem wysokiego ryzyka dla udaru mózgu lub palenie papierosów dla raka płuc." A może wypowiedź Frederick'a Stare'a, od długiego czasu członka American Heart Association oraz bylego zwolennika "hipotezy lipidowej": "Cholesterol ma małe znaczenie, jeśli chodzi o ryzyko choroby niedokrwiennej serca. O wiele ważniejsze są takie czynniki jak palenie tytoniu, nadciśnienie, otyłość, cukrzyca, mała aktywność fizyczna oraz stres." W przeciwieństwie do popularnego przekonania, cholesterol nie jest niebezpieczną trucizną, która wywołuje choroby serca. Jest raczej niezbędnym składnikiem odżywczym znajdującym się w błonach komórkowych komórek ludzi i zwierząt. Prawdę mówiąc, w wielu badaniach niski poziom cholesterolu był powiązany z całkowitym wzrostem umieralności! Kolejny raz, Badanie Framingham obejmujące 15 tys. uczestników przez 3 pokolenia: "Występuje bezpośrednie powiązanie pomiędzy zachowaniem obniżonego poziomu cholesterolu przez 14 lat z rzędu i wskaźnikiem umieralności przez następne 18 lat. Innymi słowy, gdy poziom cholesterolu maleje to współczynnik umieralności rośnie" Badania przeprowadzone w Honolulu (Honolulu Heart Program)***** obejmujące 8 tys. uczestników, opublikowane w 2001r. : "Utrzymywany przez długi okres czasu niski poziom cholesterolu tak naprawdę podnosi ryzyko zgonu. Ryzyko jest tym większe im wcześniej pacjent zacznie obniżać sobie cholesterol." I wreszcie badanie przeprowadzone w Japonii (Japanese Lipid Intervention Trial)****** obejmujące aż ponad 47 tys. osób: "Największy odsetek zgonów został zaobserwowany pośród uczestników z najniższym poziomem cholesterolu (poniżej 160mg/dl); najniższy odsetek zgonów został zaobserwowany pośród osób, u których poziom cholesterolu wąchał się miedzy 200-259mg/dl" Inaczej mówiąc, osoby z najniższym poziomem cholesterolu umierały częściej, natomiast osoby z poziomem cholesterolu, który dziś zostałby nazwany "wysoce podwyższonym" żyły dłużej. Jak widzicie wysoki poziom cholesterol nie jest przyczyna chorób serca, natomiast niski jego poziom może być niebezpieczny dla waszego zdrowia. Linki do tekstów źródłowych zaznaczone w artykule gwiazdkami: * - [http://www.nhlbi.nih.gov/about/framingham/ ] ** - *** - [http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1355411 ] **** - [http://www.ravnskov.nu/myth5.htm ] ***** - [http://www.thelancet.com/journals/lancet/art icle/PIIS0140673601055532/abstract ] ****** -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc zasięgnęłam trochę języka i jest to tak : 1. Naukowcy zajmujący się tym tematem twierdzą, że nie nie ma już podziału na Dobry i Zły cholesterol (nie wiem dlaczego, ale jak się do wiem to dopiszę) 2. Cholesterol w żadnym przypadku nie jest przyczyną miażdżycy i jego obniżanie nie mam sensu. To zresztą jest pięknie w tej książce opisane. 3. Leki obniżające cholesterol maja paskudne skutki uboczne, szczególnie u kobiet !!!! 4. Wiele skutków ubocznych regularnie lekarze MYLĄ z jakąś jednostka chorobową i leczą wyimaginowaną chorobę. Wystarczy przestać brać statyny i wile takich "chorób" znika. W Google w pisze : Cholesterol naukowe kłamstwo i będziesz miała namiary na wile księgarń. Ja dzisiaj zaczynam to czytać jeszcze raz ! sory ale to jakis stek bzdur....owszem nawet jak ograniczymy spozycie cholestrol do zera to i tak nasz oragnizm sam sobie je wyprodukuje jest podział na dobry i zły cholesterol:O ja nie wiem co za debil pisał ta ksiazke:O LDL jest ten zły a szczegolnie jego odmiana sdLDL, które ulegaja oksydacji i przenikaja przez sródbłonek ..i dalej powoduja miazdzyce nie chce mi sie pisac wszystkich etapów powstawania miazdzycy, ale nie czytajcie tych bzdur:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety rzadziej maja zawały itd udary poniwaz maja naturalnie wiecej tego dobrego cholesterolu HDL niz panowie a statyny sa szkodliwe to fakt , ale jest to ostateczny krok w zwalczaniu CHL, a ze lekarze nagminnie przepisuja to juz inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholesterol oczywiscie ejst niezbedny bo buduje błony komórkowe itd wiec jest niezbedny za niski cholesterol moze towarzyszyc nadczynnosci tarczycy, wyniszczeniu org n przy chorobie nowotworowej i wtedy raczej jest kiepskim wskaznikiem. czasami czytam opinie ludzi którzy z medycyna maja mało wspolnego, a właciwie nic na ten temat nie wiedza, przeczytaja jedna ksiazke , jedna opinie usłysza i wyrabiaja sobie zdanie i jeszce innych próbuja przekonac ze to prawda:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to że cholesterol nie jest bezpośrednią przyczyną chorób serca i układu krążenia jest wiadomo już od dawna. Słyszałam to zarówno od lekarzy jak i analityków medycznych. Za miażdżyce jest bowiem odpowiedzialny stan zapalny w tętnicach, a w tworzeniu złogów bierze udział zarówno cholesterol jak i wapń. Więc mając wysoki cholesterol wcale nie musi występować miażdżyca - znam taką osobę, ktora badania przepływowe ma idealne. Natomiast u osób u których miażdżyca już występuje zbijanie poziomu cholesterolu ma sens, bo opóźnia powstawanie złogów. Co do statyn i kobiet, o ile w ulotce jest podana informacja że nie nalezy leku spożywać podczas ciąży to dla mnie oczywiste jest że w takim razie biorąc statyny zabezpieczam się. Wiec wtedy kobiety które o ciąży dowiadują się po trzech miesiącach są nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz coś więcej
kupiłam te książkę, dam rodzicom na gwiazdkę, bo jak pisałam moja mama ma na tym punkcie fioła, może po przeczytaniu książki się zastanowi czy warto tak faszerować sie tymi "lekami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprisia
"a więc tak" - biorąc statyny przed niczym się nie zabezpieczasz... niestety. A dla tej co napisała, że to wariat napisał tą książkę : przeczytaj, a dopiero potem komentuj. Kaprisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Colombusia
Kaprisia, dzięki za namiar na ta książkę. Właśnie jestem w połowie i SZLAG MNIE TRAFIA. Dlaczego ta książka wyszła dopiero teraz, a nie co najmniej 10 lat temu !!! ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprisia
Podobno jest już na rynku od ponad 10 lat, ale tylko po angielsku. Teraz dopiero ukazała się po polsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Colombusia
Skończyłam czytać i ... podziwiam autora! To jest pierwsza książka, która tłumaczy OBIE strony problemu cholesterolu, a nie jedną. Najbardziej podoba mi się to, że jest oparta na faktach, a nie na wymysłach. Zamówiłam już trzy dalsze egzemplarze jako prezenty pod choinkę. Natychmiast kazałam mojej rodzinie odstawić leki obniżające cholesterol. Niektórym trudno w to uwierzyć, że nie ma korelacji pomiędzy poziomem cholesterolu i zawałami. Ravnskov pięknie to udowodnił. Kaprisia, MIAŁAŚ RACJĘ Z KOBIETAMI - u nas nie wolno obniżać cholesterolu !!!!!! Tą książkę powinien przeczytać KAŻDY LEKARZ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karambolista
Przeczytałem! SZOK !!! Niech to licho... świat zwariował. Naprawdę KAŻDY komu zależy na zdrowiu powinien to przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelińska
Przeczytałam ! Gorąco polecam ! Pacjenci powinni to wiedzieć, a szczególnie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiazsosnowca
Ja też jestem już po lekturze. Cóż można powiedzieć? Chyba tylko to, że KAŻDA z nas powinna to przeczytać, a potem dać to w prezencie lekarzowi, która nam czy naszym bliskim przepisuje statyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie obniżać
To jest absolutny skandal !! Dlaczego wcześniej nikt o tym nie pisał ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wszystkich
cyt.: Nie obniżać To jest absolutny skandal !! Dlaczego wcześniej nikt o tym nie pisał ?? Jedyna rada, to wziąć zdrowie w swoje ręce, a cudowna moc organizmu sama go wyzwoli od "jakiegoś głupiego cholesterolu" i da pełnię zdrowia.Wg Golemana >90% chorób organizm zdolny jest sam zwalczyć, dzięki 4 warunkom. Oto sensowny cytat z www.vademecum.zdrowia.prv.pl: Przyszłość medycyny Współczesna medycyna i medycyna przyszłości nie będzie polegała na tabletkach, zastrzykach, operacjach chirurgicznych, lecz na stymulacji(środkami zarówno fizycznymi jak i psychologicznymi), wręcz zmuszaniu Układu immunologicznego do obrony i walki z infekcją chorobotwórczą” poprzez spełnianie 4.warunków determinujących zdrowie: 1)odżywianie, 2)wysiłek fizyczny,3) higiena,4) pozytywne nastawienie psychiczne; krótko mówiąc, dzięki higienie w pełnym tego słowa znaczeniu). Będzie to najsensowniejszy, zarazem najtańszy sposób na zdrowie i życie. W przeciwnym wypadku ludzkość ulegnie zagładzie biologicznej. Równolegle z realizacją 4 warunków determinujących zdrowie wskazane jest oczyszczanie organizmu z toksyn terapią Gersona, oto link do edukacyjnego filmu: http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie szczędzą nas
Dzięki Kaprisia ! Kupiłam to na Gandalfie, bo najtaniej i już przeczytałam. Mam znajoma ok 40-stki, która brała leki na obniżanie cholesterolu i miała straszne depresje, niewyjaśnione bóle itd ... Muszę jej to podrzucić, bo wygląda na to, że się niepotrzebnie męczy. Rzeczywiście, ta książka otwiera oczy! Szczególnie, że jest napisana przez naukowca z prawdziwego zdarzenia, a nie jakiegoś nawiedzonego medyka widzącego tylko jedna stronę zagadnienia. Jeszcze raz dzieki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprisia
Było już.. tylko po angielsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HDL - ważne
Ja czytałam że nie chodzi o to żeby obniżać, ale o to, żeby poziom HDL był odpowiednio wysoki i tyle. Mój wynosi 55, a to dlatego, że od zawsze łykam kwasy omega-3 (omegarden), a ryby staram się jeść przynajmniej raz w tygodniu. No i unikam tłustego mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"1. Naukowcy zajmujący się tym tematem twierdzą, że nie nie ma już podziału na Dobry i Zły cholesterol (nie wiem dlaczego, ale jak się do wiem to dopiszę)" Ciemna maso zrozum-cholesteroli jest pełno:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darrrrer
A to ciekawe, że nie ma podziału. To jak w takim razie wiadomo, czy masz dobry cholesterol. Mnie uczyli, że wyższy poziom HDL chroni serce, niski jest niekorzystny dla układu krążenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Darrrrer A to ciekawe, że nie ma podziału. To jak w takim razie wiadomo, czy masz dobry cholesterol. Mnie uczyli, że wyższy poziom HDL chroni serce, niski jest niekorzystny dla układu krążenia." Widać trzeba czytać znowu co napisałem wcześniej:P.Cholesteroli jest znacznie więcej:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×