Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet_z_miasta

Niechciane prezenty od dziewczyny

Polecane posty

Gość Facet_z_miasta

Witajcie! Mam dziwną sprawę z dziewczyną. Mamy po 30 lat. Jesteśmy ze sobą od lat 3. Zawsze dajemy sobie prezenty na różne okazje (urodziny, Święta, itp.). Dziwne dla mnie jest to, że ona w 80% nie trafia ze swoimi prezentami w moje gusta. Przykłady: - dziwna piżama w zupełnie innym rozmiarze niż mój - leży w szafie już 2 lata - krawat w kolorze którego nie lubię i nie mam go do czego nosić - saszetka na dokumenty (która była droga) - podczas gdy ja zawsze noszę dokumenty w torbie z laptopem i inaczej tego nie mogę ani nie chcę zorganizować - książki z zupełnie innej dziedziny niż to co mnie interesuje (np. science-fiction - nigdy tego nie czytałem, ani nie lubię) Zawsze staram się być miły i udaję że wszystko OK. Zwykle też delikatnie wybaduję "o, skąd pomysł na taki prezent dla mnie?". Ona za każdym razem odpowiada, że "myślałam że ci się spodoba". Właśnie są kolejne Mikołajki, i znów książka którą odłożę na dno szafy. Nie wiem co zrobić? Szkoda mi że ona wydaje pieniądze i to się zupełnie nie przyda. Wielokrotnie jej mówiłem że "ja jestem facet prosty w obsłudze, mi wystarczy dać na prezent pudełko zwykłych czekoladek i będę w pełni szczęśliwy". Zbliżają się Święta - nie chciałbym żeby ona znów wydała pieniądze bez potrzeby. Co byście mi doradzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad va
naprowadz ją, powiedz co lubisz...ze chciałbys to, tamto, widziałes to w tym sklepie...coś w tym stylu chyba chociaz się dziwie, troche się już nzacie...moze ona po prostu kompletnie nie ma gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukf
albo kupuje prezenty "od czapy" byle by coś było, nie zastanawiając się zbytnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej kolego
wow tez 30 l tylko ze z fasolka jestem 7 lat razem tez to przerabialem powiedz to mi sie podoba i to bys chcial moja tez miala zly gust poczatkowo ale tak jakby sie wyrobila tzn nie chce czegos z ubran wole cos do auto bo moje auto to druga laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje, ja tam sie wole zapytac jesli mam watpliwosci czy prezent bedzie trafiony :P moj maz na szczescie tez woli zapytac ale przyznam ze kiedys zaskoczyl mnie karnetem na masaz czy perfumami o ktorych kiedys wspominalam. szok, facet ktory slucha :) moze powiedz jej wyraznie ze potrzebujesz tego i tego, ze kolega dostal to czy tamto i ty tez bys sie cieszyl gdybys to cos dostal. jak idziecie na zakupy to tez mozesz zwrocic uwage na cos co ci sie podoba. jesli mimo to bedzie ci kupowala jakies niepotrzebne duperele ktorych nie lubisz to chyba pozostanie tylko szczera rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_z_miasta
Hmmm, dotąd myslałem, że to wychodzi po prostu "subtelnie" - np. - jak idziemy do księgarni razem, to widzę jakie książki ogląda, na co zwraca uwagę - i coś takiego jej kupuję. - jak czytamy repertuar teatrów, to zauważam jakie sztuki jej się opdobają - i kupuję na to bilety. - jak wchodzi do jubilera, patrzę jaką biżuterię ogląda - i to jej wybieram. Ona zachowuje się jakby zupełnie nie wybierała rzeczy pode mnie, tylko pod to co jej się wydaje. Najbardziej mi szkoda marnowania pieniędzy - naprawdę wolałbym zwykłe czekoladki, bo nie lubię świadomości, że wsadzam do szafy na "wieczrne posiedzenie" coś co kosztowało 100 - 150 zł. Raz próbowałem delikatnie sugerować "poznajmy się lepiej, żeby wiedzieć co kto lubi, jakie prezenty", ale na sugestię że jakiś prezent od niej niekoniecznie mi się podobał - ona się obraziła i niemal rozpłakała. Poza tą kwestią prezentów, wszystko między nami jest w porządku. Ale nie daje mi to spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukf
to dziwne, jesteście ze sobą 3 lata a ona nadal nie wie co lubisz i co ci się podoba...ja też wolałabym spytać co kupić, jak juz naprawdę nie wiedziałabym co dana osoba chce dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
pozostają ci tylko zachwyty typu: ale świetne - to chcę pod choinkę /na urodziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
sprobuj podejsc ja inaczej. zblizaja sie swieta, znowu trzeba bedzie kupic jej prezent, zapytaj ja juz teraz o czym marzy, co by chciala dostac pod choinke. sprobuj tak: kochanie zblizaja sie swieta a ja nie mam kompletnie pomyslu na prezent dla ciebie, chcialbym ci kupic cos co cie ucieszy i z czego bedziesz zadowolona. ona ci z pewnoscia wymieni kilka rzeczy i pozniej powinno pasc pytanie: a co ty chcialbys w tym roku dostac? jak nie padnie to sam zagadaj ze widziales naprawde cos super i jezeli ona jeszcze sie nie zastanawiala nad prezentem dla ciebie to zeby kupila ci wlasnie to o czym mowisz i bedziesz sie z tego bardzo cieszyl. jak nie poskutkuje to powiedz jej wprost ze nie trafia w twoj gust i ze wolalbys jednak zeby przed zakupem czegos konsultowala sie z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...po stylu pisania Twojej wypowiedzi,mniemam,że jesteś bardzo inteligentny. Ale Twoja kobieta,bez urazy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znacie się 3lata, moja matka zna mnie 25lat ,a czasem kupi mi takie gówno że ten prezent bardziej mnie wkurwia. kobiety tego pokroju po prostu nie myślą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_z_miasta
Dobry pomysł z tym spytaniem o to co chciałaby dostać - i potem próba obrócenia pytania w drugę stronę (o mnie). Właśnie zrobiłem remanent w szafie - mam trzy koszule od niej, każda śliczna (naprawdę dobre marki) - tylko że są na mnie o 3 numery za duże, i nie da się ich nosić (wyglądam jak strach na wróble, rękawy zwisają mi z rąk). W ogóle kupowanie odzieży na kogoś bez zmierzenia to ryzykowna sprawa ja sam tego nigdy nie robię :D Mam nadzieję, że uda mi się ją uratować przed kolejną nietrafioną inwestycją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
oj tam bez urazy. kobieta jak kobieta. po prostu jest malo spostrzegawcza. nie przywiazuje zbytnio uwagi do zainteresowan swojego faceta. ale to da sie wypracowac w niej z czasem. najwazniejsze jest to ze sie dogaduja w innych sprawach, prezenty to sprawa drugoplanowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znacie się 3lata, moja matka zna mnie 25lat ,a czasem kupi mi takie gówno że ten prezent bardziej mnie wkurwia. kobiety tego pokroju po prostu nie myślą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
kobiete najlepiej podejsc jezeli nie chcesz jej urazic. no chyba ze wiesz ze bezposredniosc w jej przypadku sie sprawdza (tzn nie wywoluje histerii :) ) sa rozni ludzie, jednych trzeba traktowac delikatnie a innych mozna brutalnie i tez jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz jesli wydaje sporo kasy (kiedys wspolnej) na nieudane prezenty to nie wiem czy to taka drugoplanowa sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_z_miasta
Faktycznie, w większości spraw się dogadujemy - i jest między nami dobrze. O tych prezentach akurat przypomniałem sobie bo dziś Mikołajki. Zrobię tak jak radzicie - lepiej działać szybko, bo Święta się zbliżają. Trzymajcie kciuki. Dzięki za porady i zrozumienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram osoby które pisały przede mną :) Zostało Ci mało czasu więc zabierz się za to jak najszybciej. Ja już prezent dla mojego mężczyzny mam. I zasugerowałam się tym, że zgubił swój długopis który kiedyś dostał jako nagrodę z pracy. Więc kupiłam zestaw parkera z grawerem na długopisie. Pięknie wykonany i ślicznie, świątecznie zapakowany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grteettger
moim zdaniem ona ci specjalnie takie rzeczy kupuje zebys nie był lepszy ja kupuje takie prezenty ze sie podobaja ale nie mam kompleksu ze mnie zostawi jak bedzie mial cos fajnego. pogadaj z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwna sprawa, a mieszkacie razem? Ona najwyraźniej słabo Cię zna, może za mało rozmawiacie o swoich pasjach, marzeniach, zainteresowaniach... Sprobuj mówić doniośle o tym, np. kochanie wiesz, bardzo interesuje mnie historia plemienia Majów:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze te ksiażki czy płyty
dziwne można tłumaczyć roztargnieniem :/ czy niesłuchaniem, ale zły rozmiar ubrań? darujcie ale po 3 latach chyba powinna znać. nigdy nie pyta dlaczego nie nosisz tych darowanych ciuchów? ja bym się spytała lub po pierwszym takim prezencie wyciągnęła odpowiednie wnioski. jak znów dostaniesz coś w pomylonym rozmiarze to poproś grzecznie o paragon lub wymianę na właściwy. może takie brutalne postawienie sprawy pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariia.
no ale jak dala ci np tą koszule to chyba przymierzyles ją przy niej? i nie zauwazyla, ze jest na ciebie za duza?? bo przeciez mogliscie pojsc do sklepu i wymienic na mniejszy rozmiar;> bez zadnych oporow. no chyba ze ona slepa jest ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_z_miasta
Co do za dużych koszul - owszem, przymierzanie wspólne było :) Komentarz za pierwszym razem: "Ojej... za duża... ale za to ładna, może kiedyś się przyda" Komentarz za drugim razem: "Ojej... za duża... wiesz, każda rozmiarówka jest inaczej numerowana, ale może kiedyś się przyda" Komentarz za trzecim razem = komentarz za drugim razem Podejrzewam że za czwartym razem będzie podobnie. Co do książek które leżą na dnie szafy, to nie pyta czy przeczytałem. Może faktycznie za mało się znamy... ale ja jej zainteresowania znam, wiem co ona lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulito
Ja mam podobnie z moją narzeczoną. Na Mikołaja dostałem... muszkę. W której na pewno nie będę chodził. Może powiedzieć jej otwarcie że nie ma wyczucia do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
3 lata? ja od mojej mamy dostaje od 24 lat nietroafione prezenty typu ciuchy kompletnie nie w moim guscie, rzeczy, których w ogole nie uzywam (np. brokat!!!) na palcach jednej reki moge policzyc prezenty, ktore trafily w moj gust. a wiecie co jest najlepsze? ona zazwyczaj mowi: "wiem, ze nie nosisz takich rzeczy, ale na pewno kiedys ci sie odmieni".... załamka. jesli dziewczyna autora jest pokroju mojej mamy to nie widze szans na zmiane sytaucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta ale dokladnie
taki sam problem miałam z moim facetem, a to kupił mi jakąś durnostojke gdzie wogóle nie lubie czegoś takiego, z czekoladek to mi kupował merci co kosztowało 13 zł a ja tego palcem nie ruszę bo nie lubię, jak mu powiedziałam to mi zaczął kupować swoje ulubione czekolady z orzechami gdzie nie cierpię czekolad z orzechami i to jeszcze w rozmiarach xxl w myśl zasady im większe tym lepsze pewnie :o, a mnie bardziej od tych czekolad by zadowolił worek moich ulubionych wafelek za 3 zł albo moja ulubiona czekolada, jak już chce wydać te 13 zł to może być razy 5. Kiedyś mi kupował bieliznę w sumie w dosyć długich odstępach czasu i kupił mi 3 takie same staniki tylko że w różnych kolorach jak mu pokazałam to się aż za głowę złapał ale to akurat był dobry zakup :D. I tutaj uważam że trzeba twardo postawić sprawę, nie patrząc na łzy i na histerię (wiem z facetami inaczej) ale raczej ciężko będzie inaczej to załatwiać, po prostu powiedz że ci się prezenty nie podobają i już i że lepiej jak nic ci nie kupi niż coś co ci się nie podoba albo ci nie pasuje. Mój to już się tak nauczył że tylko spojrzy na coś i wie że mi się to spodoba lub nie, albo widzi że mi się oczy zaświecą na coś. Co do mnie to staram się kupować mu zazwyczaj cos pod gust, albo coś pożytecznego ale czasem tez kupie cos pod siebie ale jest to mały drobiazg przypominający o mnie a nie coś za 100 zł i w górę. Może pytanie "co ty byś chciał dostac" powinno paśc po zapytaniu jej gorzej jak już coś wymyśliła a tacy ludzie są najgorsi. Może ona po prostu próbuje na siłę zmieniać twój styl i zrobić z ciebie kogos kim nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej rodzinie najlepiej sprawdza się lista prezentów (upominków). piszemy, co chcielibyśmy dostać, kwotę zawsze mamy ustaloną i od tego czasu skończyły się problemy z nietrafionymi prezentami. Może też zróbcie taką listę do św. Mikołaja, trochę żartem, ale przynajmniej następny prezent nie wyląduje na dnie szafy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlatwiej bedzie nie kupowac
prezentow. Bo niby po co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_z_miasta
Ano, szkoda. Moja dziewczyna po prostu wyspecjalizowała się w sprawianiu mi koszul, których rękawy zwisają mi na 10 cm poniżej dłoni :) Przy najbliższej okazji porozmawiam z nią szczerze, bo nie ma sensu na siłę się męczyć. W sumie "miło mi" że oprócz mnie są inne osoby w podobnej sytuacji - bo już zaczynałem się zastanawiać że to może ze mną coś jest nie tak, że nie podobają mi się za duże koszule...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×