Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Zagubiona...22

Czy zrobić pierwszy krok?

Polecane posty

Gość Zagubiona...22

Witam! hm... Piszę na tym forum, ponieważ interesują mnie wasze opinie jako osób postronnych.Może przejdę od razu do rzeczy... Heh... Kiedy uczyłam się w Technikum, poznałam nauczycielkę, która uczyła mnie historii oraz w przedostatniej klasie geografii. Hm... Uczyła mnie 4lata. Bardzo ją polubiłam w tym czasie, no ona mnie też... Ale o to mi chodzi, że mam taki talent że wyczuwam, jakimi uczuciami dażą mnie ludzie wokół mnie(miłość, przyjaźń itp.) Więc pod koniec 3klasy Technikum zaczęłam zauważać, że ta nauczycielka, zaczęła dziwnie się zachowywać wobec mnie... Zaczęła być oschła, wydzierała się na mnie za byle co(zwłaszcza przed maturą), wręcz unikała mnie. Takie zachowanie było strasznie uciążliwe, ponieważ moje stosunki z nią były bardzo dobre przez 2 lata. Chodziła nie wyspana, zdruzgotana powiedziałabym... Powiem wprost że wiedziałam że ona się zakochała we mnie! Znaczy się domyślałam się tego, ale nie śmiałam powiedzieć sobie tego wprost! Więc postanowiłam to sprawdzić... A wiecie jak to się sprawdza... Zaczęłam być taka jak zawsze wobec niej, komplementy, dowcipy, miłe słówka itp.... I dziwna sie rzecz stała, ponieważ poprzez to, zmieniła się do mnie... Robiła maślane oczy do mnie, śmiała się na każde słowo. No nie chcę tu przytaczać tego wszystkiego, no ale wiecie ona mi się zawsze podobała... Trochę mnie zszokowało, że woli tę samą płeć. I nie ukrywam, że i ja dawałam jej do zrozumienia że mi się podoba. Może i ten czynnik sprawił tak nieoczekiwany zwrot spraw. Więc przejdę do sedna pytania. Zaczęłam studia... Ją widziałam parę razy na ulicy, oczywiście nie obyło się bez rozmowy. Szczerze mówiąc to tęsknie za nią, była i jest wartościową kobietą. Takiej ze świeczką szukać ;-) Ludzie! jak wy to widzicie! Mam zacząć z nią kontakt? Wysłać jej kwiaty, list(anonim), czekoladki? Pójść do byłej szkoły i rzucić się przed nią na kolana(przed byłą nauczycielką)? Jak to rozegrać? Wiem, że miłość nie przechodzi tak łatwo... Nie boje się odrzucenia, bo chyba nie mam nic do stracenia. Jeśli jednak te przeczucie, które teraz tkwi we mnie, okaże się dobrym przeczuciem, a ja z niego nie skorzystam? Czekam na wasze dojrzałe opinie kobietki!Solidarność w końcu :-) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×