Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nick na szybko

On myślał, że to MIŁOŚĆ.Sprostować?

Polecane posty

Gość nick na szybko

Hej, byłam z facetem kilka miesięcy. Wcześniej miałam związek dwuletni, potem krótką przygodę i długo długo nic. Po prawie 2 latach samotności związałam się z chłopakiem o którym wspomniałam w pierwszym zdaniu. Byłam dla niego bardzo wyrozumiała, tolerancyjna, dobra, kochająca itp itd. On też wszystko co robił, to robił pod naszą przyszłość, miał mnóstwo planów, często wyznawał miłość i komplementował, podkreślał jaki jest szczęśliwy.A jednak zerwał ze mną i zaczął rozpowiadać, że to nie było to, że nie dał rady dużo dać w ten związek, widział, że ja daję z siebie wszystko i to go bolało, że nie podobałam mu się, po czym stwierdził, że jednak nie byłam typem osoby który mu się podoba i takie tam. Dodał, że mnie NIE KOCHAŁ i nie żałuje decyzji. Później w rozmowie z bliską mi osobą zaczął zachwalać, że pokazałam mu na nim miłość bezwarunkową, że nikt nigdy go tak mocno nie kochał, że jest mi za to ogromnie wdzięczny, że tyle mu dałam, no i że płakał, ale tak musi być. W czym problem. On myśli, że był taki zajebisty i że ja kochałam go na maxa. Nie mówie, że nie kochałam, ale czuję, że z kimkolwiek związałabym się po tej długiej przerwie - zachowywałabym się tak samo. To nie było tak, że zjawił się on i och ach, ideał. Wiele mi się w nim nie podobało, oj wiele, ale przymykałam oko, bo w końcu miałam kogoś do kochania... Uważam, że chamsko postąpił pisząc, że mnie nigdy nie kochał, dlatego zastanawiam się, czy nie utrzeć mu nosa wyznając, że sam nie był moją wielką miłością? Sama nie wiem :) Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Lepiej zostaw temat. Jak ktoś o nim napomknie pomiń milczeniem . Nie ma sensu to facet zachowuje sie niedojrzale. Jeśli coś bedziesz z tym robic to jeszcze bardziej umocnisz jego niedojrzałe egzaltowane ego w tym, ze Ci na nim zalezy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na szybko
wy tez tak macie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulryk von krakau
myślę że to bez znaczenia. Pewnie wcześniej nikt nie był dla niego taki dobry więc był zszokowany. A że nie byłaś w jego typie to inna sprawa - tym się nie przejmuj. Myślę że nie bardzo się masz po co do niego odzywać być może już nigdy nie będzie dla niego tak dobry jak ty więc.... bedzie to wystarczająca nauczka. Wbrew pozorom trudno o wyrozumiałą, miłą kobietę. Raz próbowałem się spotykać z niezbyt urodziwą dziewczyną ale pomyślałęm ze można spróbować. Po pewnym czasie odbiło jej że jest przepiękna bo się z nia umawiam. To podobna sytuacja :) Różnie ludzie mają szczególnie jak są do czegoś nieprzyzwyczajeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na szybko
podszywacz powyżej :/ no ja raczej do "niezbyt urodziwych" się nie zaliczam ;-) To facet ma zwichrowany gust ;) teraz ugania się za pryszczatą panienką, zero klasy, ale o gustach się nie dyskutuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na szybko
ach, jeśli to była aluzja do niego - był bardzo przystojny, tylko miał krzywe nogi :D a do tego niziutki poziom intelektualny, masakra :) plus zero schludności, czystości :) ale ja mu tego nie powiem, mam blokadę. Mogłabym zachować się jak pusta laska, wygarnąć mu to, ale po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to z kim sie wiazesz
duzo mowi o tobie " niziutki poziom intelektualny, masakra" owszem, masakra poza tym gdybys miala do tego taki dystans jak twierdzisz, to olalabys to i ominela szerokim lukiem, a nie zastanawiala nad tym i jeszcze planowala jakies ostentacyjne "ucieranie nosa" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick na szybko
a gdzie ja mówię, że mam do tego dystans ? To mnie zabolało, że najpierw wyznawał miłość, a teraz to wszystko odwołał. Wnioskuję, że związek ze mną dodał mu tylko skrzydeł, dzięki mojemu wsparciu, docenianiu i braku krytyki - rozwinął skrzydła i myśli jaki to on nie jest fajny... i tylko się zastanawiam czy nie sprowadzić go na ziemię. Tak jak mówię, po dłuższym okresie samotności na wiele rzeczy przymykałam oko, często musiałam ja prowadzić go za rączkę, wiele o świecie nie wiedział. I właśnie z perspektywy czasu, gdy emocje, uczucia już opadły, stwierdzam, że bystry to on nie był. Jedyne co mogę sobie zarzucić to brak selekcji... no ale sorry, ideałów nie ma, jak jest uczucie to nie patrzy się na wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój z nim
jak zaczniesz tez opowiadac tak jak on ze nie było miłosci to znizysz sie do jego poziomu:) olej gostka... tak bedzie najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adhbjfw
skoro jest taki wdzięczny to nie psuj tego, moze kiedys pożałuje, a prawdy nie musi znac :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki to ma sens
skoro Cie nie kochal to ma to gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serpentinoo
daj sobie spokój, nie warto :) ja mysle ze Cie kochał i mu sie podobałas, ale może chciał zebys dała mu w koncu spokój i tak Ci powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllunika
ja bym powiedziała :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika ach monika
mnie tez tak powiedzial "nie kocham cie i nie kochalem", po poltora roku do mojej kolezanki powiedzial "o ja pierdole jak ja spierdolilem ja ją nadal kocham" , myslal ze mnie wezmie na emocjonalne zagrywki , olalam go jak mi tak powiedzial "nie kochalem i nie kocham" , tez mnie bolalo ale do ludzi ode mnie nic nie wyszlo, bylo minelo, po poltora roku jestem z kims i nawet smiac sie nie chce z tego stwierdzenia jakie dal mojej kolezance, po prostu nie wierze juz w ani jedno slowo od niego, moze sobie nawet mowic ze to i tamto , dla mnie nie istnieje procz imienia i nazwiska w mojej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×