Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona21czterykoty

Zostawił przeze mnie swoja dziewczynę...

Polecane posty

Mając chłopaka, zawróciłam (chyba) w głowie innemu. I to do tego stopnia, ze wczoraj powiedział swojej dziewczynie po niecałym roku spotykania, ze ją zostawia. BEZ POWODU. Czuje sie beznadziejnie. Bo nie chciałam czegos takiego, ani sie nie przespałąm z nim, ani nic - żadnych sygnałów. Powiedział, po prostu ze jestem 'lepsza'. I źle mi z tym - jak świnia sie czuje, jak świnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie czy warto byc z takim... on moze identycznie postapic z toba ... zostawi cie dla innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam zmartwien
nie martw sie, wyswiadczylas jej tylko przysluge. jesli on traktuje kobiety w kategoriach lepsze-gorsze, to dziewczyna ma szczescie, ze ja zostawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... Jest bardzo dobry, wręcz idealny - ale to wszytsko może być przykrywka... Chodzić moze tylko o to, zeby wykorzystć i znaleźć następną i następną... Ale pomijając to wszystko -> źle mi z tym, ze sie tak stało :( bo ona nie m pojecia, ze to przeze mnie, a też się z nią znam. I nawet by jej pewnie do głowy nie przyszło, ze to ja mogłam .. ludzie dopiero widzą błędy po fakcie - niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam zmartwien
to jak zaczelas sie z nim spotykac nie bralas pod uwage tego, ze zostawi swoja dziewczyne??jak nie to po co sie z nim spotykalas?? nie rozumiem..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, własnie nie. Spotkałam sie z nim w sobote, bo miałam półmetek. Mój chłopak powiedział, ze ze mna nie pójdzie, bo nie da rady. I wiedział, ze wybieram się z nim. Nic sie nie wydarzyło. Oprócz tego, że próbował mi dac do zrozumienia że mu "w jakis sposób" na mnie zalezy. Zapytałam czy wszystkim o TO chodzi. Powiedział ze z reguły TAK. Ale on mi nic nie chce zrobic i chciałby ze mna być, bo jestem taka inna, taka dobra...Dlatego musi pomyśleć nad sensem tamtego zwiazku....No i zrobił jak zrobił... I taka bezsensowna sytuacja :( po jednym wieczorze...i już zakochany - żałosne. I nie rozchodzi sie o to, ze ja go chce, czy coś. Tylko o to, ze żałuje że go w ogóle zaprosiłam. Co bedzie jak on teraz bedzie mówił ze to przeze mnie tak wyszło? że sie z nia roztsał? bo przecież nim nie bede... i sierdzieli mi wszystko co mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież ty mu nic nie obiecywałaś, więc może winić tylko siebie. Gdyby był w porządku to by ci powiedział że już z nią nie jest bo to nie była ta, a nie mówiłby że ze względu na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam juz wczoraj - od razu jak sie sama dowiedziałam. Zareagował mniej więcej tak: "To jak chcesz z nim być, to z nim bądź Kwiatuszku, ja chce dla Ciebie jak najlepiej. Moze on jest lepszy. Wiesz - zalezy mi na Tobie bardzo, ale ja mam 26 lat i to jednak spora bariera. Moze pora to skończyc jak mamy sobie zabierać czas, bo ja nie wiem co Ci moge obiecać, bo nie wiem też co sie zdarzy jutro - to bez sensu" A za chwile: "Kwiatku, wszystko ma swój sens, kazde doswiadczenie" niegdy mi sie z facetami nie udawało, no nigdy. zostane zakonnicą i bedzie świeto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zostawiaj swojego faceta jest bardzo wyrozumialy i widac ze cie kocha. Ja mialam podobną sytuacje tylko wina lezala po mojej stronie bo zaczelo mi sie wydawac ze bardzo ktos mi sie podoba ale to bylo tylko złudzenie i wybaczył mi placzac że nie wyobraza sobie zycia beze mnie. Jestesmy szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×