Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość niebanalna
tak jak mówiłam;/ zawsze wracają w nieodpowiednim momencie żeby wszystko rozwalić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem wiem opis tylko;p no ale jednak trochę mnie zastanawia, cuż nie tak łatwo się odkochać... jeszcze kiklanaście dni temu na pewno odezwał bym się do niej, ale nie da rady, nie teraz... i żeby już mi się nie śniła! heh no i jeszcze jak by się okazało że smuci znowu przez jakiś frajerów to już by mnie chyba rozwaliło to totalnie,a teraz nie mam czasu na takie sprawy miłosne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
to skasuj nr i poćwicz silną wole;D może znasz na pamięć ale w pamięci opisów nie widać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
niee.już nie milczy.napisałam już wcześniej"mam z powrotem";) trochę zrozumiałam przez ten czas...ale staram się nie szaleć i niczego nie oczekiwać. muszę się zająć sobą;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogogo
niebanalna może zechcesz napisać coś więcej? ogólnie to interesuje mnie jak wyglądało wasze życie po rozstaniu i jak doszło do tego , że znów 'masz z powrotem' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawca
Mówi się że potrzeba jednej minuty, żeby kogoś zauważyć. Jednej godziny, by go ocenić. Jednego dnia, żeby go pokochać. I całego życia...by go później zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
wiecie co...ja już nie wyrabiam!!mam już dość wszystkich facetów. jestem na to chyba za głupia:/ zawsze muszę trafić na kogoś równie mądrego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
tak więc od dzisiaj zamykam się na rodzaj męski;] skoro wszyscy faceci chcą się bawić-niech się bawią. dla mnie napis "stop!!nie zakochiwać się!"nie jest łatwy do realizacji...więc odpuszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebanalna z facetami to tak jak z kobietami bez nich zle a z nimi jeszcze gorzej :p nasze mózgi jednak naprawdę myślą inaczej :) a ten opis dalej jest heh nie ładnie tak od kogoś zgapiać heh Podam ją o kradzież własności intelektualnej !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
ej widocznie musisz spotkac odpowiedniego facecika:-) My jestesmy fajni naprzyklad ja Takiooton i wolni haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
w tym przypadku nie wiem co mam myśleć,bo chyba ktoś skutecznie rozwiał wszystkie moje wątpliwości.niczyją zabawką być nie zamierzam więc aktualnie kończę przygodę z facetami -przynajmniej na jakiś czas. może w przyszłości zdarzy mi się ktoś normalny:) trochę ryku trochę krzyku i jakoś to będzie może ten opis to specjalnie?;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
ja już powoli przestaje wierzyć w tych odpowiednich. skoro tyle lat myślałam,że ktoś jest dla mnie odpowiedni,to aż się boje co wymyśle znowu:/jak to się można pomylić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie wiem o co kaman, mogła mnie nie odblokować na tym gg i by był problem z głowy :) opis jest raczej taki smutny niż wesoły, no ale co ona ma do smutania... dałem jej spokój. Chyba ze tego frajera jeszcze przeżywa... Łatwo się nie odkocham, ale czas leczy rany, powoli ale leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
ja o dziwo jak na to wszystko ma w miare dobry humor. po tym jak się dowiedziałam ,że mój facet umawiał się z pewną panna jakoś ułatwiło mi to wszystko ,najgorsze jest to,że już nic nie jest w stanie mnie zdziwić po tylu latach i że nawet jakoś mnie to nie załamuje:/ wiem ,że muszę pobyć sama! sama bez nikogo.a co będzie to będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie potrafi zaskoczyć i to bardzo... Ja mam postanowienie milczeć, nie pojawiać się na gg itp mi powinno być z dnia na dzień, lepiej ona dopiero mnie teraz straci naprawdę... może coś poczuje, może nie, pewnie nic nie poczuje ale nie widze teraz innego wyjścia i czuje że mam siłe zeby twardo się tego trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
tak.tylko nie wiem czemu mnie to nie dziwi:/kiedyś ryczała bym noce i dnie a teraz?:/nie wiem.ta obojętność jest przerażająca. a najbardziej te całe zamieszanie...wyprowadzka itd:/ to jest najgorsze... eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
nie smutajcie sie :) ja dzis mam kaca.. hehe poszlam wczoraj z kolezanka na przyslowiowa kawe i co jak sie skonczylo?? 2 dzbanami piwa i szklanka 0,5.. eh.. a dzis zdycham.. nie wiem jak przezyje dzien w pracy.. ;/ ale jakos tak mi lzej.. rozmowa pomaga.. wyjdzcie zapomnijcie.. zgniotka, no prosze.. odezwal sie.. a jednak.. kurde ja nie wiem co oni sobie mysla.. jak czlowiekowi udaje sie osiagnac jakis spokoj to jednym tel/sms potrafia wszystko zburzyc.. tak naprawde to i ja sie zastanawiam.. przeciez on mi zadnego powrotu nie obiecal wiec w sumie czemu ja sie łudze ze on wroci??za bardzo go chyba idealizuje.. zyje wspomnieniami.. ale jak mam nie wspominac skoro byly to piekne chwile??łudze sie dalej ze jednak zateskni i wroci.. ciezko jednak zapomniec kogos z kim sie spedzilo 6 lat.. 6 pieknych lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Czytam was od dłuższego czasu i przeraża mnie jakie to wszystko jest podobne:(ja też po 6 latach zakończyłam związek.Ludzie zazwyczaj rozstają się ,jak to się ładnie nazywa przez "niezgodnosc charakterów"a my bylismy identyczni-tylko cele chyba troszku inne:/ Po czterech latach wszystko zaczeło się psuć.Próbowaliśmy ,to naprawić,zmienić podejście ale teraz z perspektywy czasu widzę,że tak właściwie to ja próbowałam:( ale nie żałuje-mimo że 2 lata się starałam-ale nie mam sobie nic do zarzucenia.Czasem coś się wypala i nie jesteśmy wstanie rozpalić tego na nowo.Nie jest mi z tym łatwo ale wiem ,że nie wróciłabym do Niego. Teraz żyje na nowo.Poznałam kogoś jednak chyba nic z tego nie będzie:/On nie chce się z nikim wiązać na stałe.Ja też nie szukam małżonka ale jak ktoś na wstępie mi mówi takie coś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Hej hej.A ja dzis wstalem z usmiechem na ustach:-) Wiecie od rozstania nie sadzilem ze moge byc z kims innym niz tylko z nia a jednak zdalem sobie sprawe z wlasnej wartosci i wiem ze moge zyc i Kochac kogos innego moze nie juz teraz ale odezwala sie pewna dziewczyna z ktora umawialem sie na poczatku od raz po rozstaniu lecz nic nie wyszlo urwala znajomosc bo myslala ze chce sie pocieszyc po bylej lecz rozmawiala z kilkoma wspolnymi znajomymi naszymi o mnie i pisala mi wczoraj i zadzwonila ze mylila sie i widzi ze jednak nie szukam osoby na miejsce tylko ex ale jednak czegos powaznego.Powiedzialem jej ze nie chce zadnej dziewczyny skrzywidzic jesli stwierdze ze na sile sie pcham w cos to przerwe to bo nie chce udawac ze zapomnialem o bylej i byc z kims innym chce byc pewien ze moge tej osobie dac szczescie jakiego oczekuje i zrozumiala to jestesmy umowieni i jest Pozytywnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
oo no prosze.. widze w koncu jakies pozytywy :) hehehe a ja glupia nadal tkwie w beznadziei.. na wlasne zyczenie w sumie.. ale coz.. taki mam charakter, jestem uparta.. i jak mowie ze kocham to kocham. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
JUuu ale ja tez nadal Kocham.Lecz nie chce sie zamykac na innych bo moze przez to minie mnie milosc kolejna nie mowie ze zakocham sie juz dzis w innej lecz po czasie spotykania sie moze cos zaiskrzy miedzy nami.Wiem ze jesli nie bede pewien ze chce sie zwiazac z kims innym nie podejme takiej decyzji musze wiedziec ze nie zranie tej osoby.Wlasnie to nasz blad ze zamykamy sie i uzalamy nad tym co minelo.Ja mialem jedna sobote bylem sam w domu siedzialem i rozmyslalem nad wszystkim doszedlem do wielu wnioskow i dzieki temu chodze szczesliwy bo przetlumaczylem sobie ze nie moge tak zyc.Ona sie umawia z kolezka jakims a ja sie mam uzalac?Nie nie...Oczywiscie nie bede sie z nikim umawial na zlosc jej bo to nie wchodzi w gre.Ale widze ze ja boli to ze mam szczesliwe opisy na gg czy cos bo zaraz sms typu widze ze juz ci przeszlo szczesliwy jestes.takie teksty a ja nie odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
ja sie nie zamykam.. ale narazie nie jestem jeszcze gotowea by sie umawiac na randki.. i tak mam juz kilka propozycji, ale narazie je omijam.. pomijam fakt ze sa od zonatego faceta.. ale co tam.. nie chce narazie.. nie przeszlo mi z moim.. czekam tesknie.. nie chce byc nie fair wobec innego.. nie chce zeby byl dla mnie plastrem na zranione serducho..ot za wczesnie dla mnie.. dopiero 2 mies a ja czuje jakbym Go z rok czasu nie widziala.. straszne to wszystko.. Wy chociaz sie widzieliscie.. ja narazie nie.. i to mnie troszke martwi.. ale skoro pisze ze siedzi codziennie w pracy do 21-22 i sie uczy do sesji to Mu wierze.. w koncu musze mu uwierzyc nie? a swoja droga ja i tak sie boje tego spotkania.. mysle ze On rowniez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
tylko od ciebie zależy czego chcesz:)sam wiesz ,czy jesteś na to gotowy.ja nie jestem i nie byłam;/ muszę odpocząć od tego wszystkiego.i zamierzam tak zrobić.a po sesji może gdzieś wyjadę;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
nie chce mi się być niczyją zabawką.skoro nie szuka niczego stałego,to może zrozumie ,że właśnie to stracił;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Masz racje ja sie z byla widzialem i mozeliwe a nawet na pewno jest i latwiej.Ja tez sie balem pierwszego spotkania po rozstaniu. ale ja swojej bylej nie moge wierzyc juz niestety i zadne jej slowa nie dzialaja na mnie;-b moze to spotkanie sprawi wiele dobrego w waszych sercach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
przynajmniej wiesz,że ciężko by było o nowe zaufanie:)a to krok do przodu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Jasne ze tak nie zadreczam sie juz tematem powrotu bo ja nie chce juz wracac do niej,z klamstwem po prostu przesadzila a wiem ze jakbym nie dowiedzial sie tego to klamala by nadal bo aby podtrzymac jedno klamstwo trzeba wymyslec tysiac innych.Niestety spiepszyla wszystko bajkami typu potrzebuje czasu a ty mnie naciskasz teraz ma go bardzo duzo moze kolega jej go wypelni moze nie nie wiem moze sobie teraz myslec ile chce bez nciskow z mojej strony haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
:D dobre podejście;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna
czyli jednym słowem masz już prawie wolny umysł:D no może jeszcze serce nie do końca ale wszystko w swoim czasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×