mobilne mamy

co sadzicie o mobilnosci w trakcie ciazy i tuz po porodzie? jestescie zdania, ze powinno sie w domu statecznie opiekowac dzieckiem czy moze aktywnie zyc z bobasem pod pacha ? http://mobilnyinternet.blox.pl/2009/11/Mama-bardzo-mobilna.html zaciekawil mnei wpis na blogu

a ja właśnie okres macierzyńskiego i okres ciąży kiedy już nie pracowałam wykorzystałam na odpoczynek, rozwój swoich zainteresowań no i oczywiście na opiekę nad dzieckiem. Z niemowlakiem pod pachą?? A po co? Nie czuję ciśnienia, aby pracować non stop, nie wypaść z obiegu.....trochę luzu!

matki są domatorkami i wolą byc z dzieckiem w ruchu niz siedziec w domu:P

ok, więc niech się ruszają :)

Jam jest taką mobilną. :P Tyle, że oczywiście należy znaleźć w życiu pewien balans i nie przesadzić z tym bieganiem - owszem, kiedy trzeba to trzeba, ale kiedy już niekoniecznie, to lepiej pozostać w domu i pracować przez VPN. Doraźnie, nieoceniona może się również okazać instytucja niani. Nie należy także zapominać o tym, że przy noworodku oraz bardzo młodym niemowlęciu lepiej jest unikać skupisk ludzkich (szczególnie w sezonach, w których ryzyko zapadalności na infekcje wirusowe szczególnie wzrasta). Pozdrawiam.

poza tym nie napisałam, że siedzę z dzieckiem w domu. Wyluzowałam z pracą zawodową, która jakiejś szczególnej satysfakcji mi nie daje (nie mam tego szczęścia zarabiać na życie swoim hobby). Dzięki temu oprócz opiekowaniem się dzieckiem (co również nie równa się całodziennym siedzeniem w domu) mam wreszcie na czas na swoje zainteresowania (szeroko pojęte rękodzieło artystyczne). No ale niestety za niedługo kończy się macierzyński i dopiero zaczną się nudy :)

Bardzo fajny wpis tej mlodej mamy na blogu i w ogole ciekawie pisza, tak z poczuciem humoru :). Ja juz dawno swoje dzieciaki wychowalam, i tak przyznam szczerze nie mialam takich mozliwosci komunikowania sie, jakie sa teraz. i mysle, ze wtedy kiedy i ja bylam mloda mamusia, bylam bardziej mobilna...bo wszystko musialam zalatwiac osobiscie przez ;). teraz internet nam te mobilnosc zabiera, nie sadzicie? przeciez wiekszosc rzeczy mozna zalatwic nie wychodzac z domu czyli dziala to wbrew idei mobilnosci (choc wydawaloby sie , ze jest inaczej)