Czy mam się zacząć przejmować...

swoją wagą? Ważę 70 kg przy wzroście 177cm. 3 lata ćwiczę w klubie fitness. Z reguły aerobic z hantlami, na macie i układami tanecznymi przez 60 minut 2 razy w tygodniu. Kiedy zaczynałam ćwiczyć ważyłam 60kg. Niby wchodzę bez trudu we wszystkie ubrania sprzed 5 lat-poza kurtką- wąskie rękawy;). Ale jestem zaniepokojona tą wagą. Spodnie opięte ale jedynie na pupie (ku zadowoleniu chłopaka). Może ktoś mi powie czy to wskutek ćwiczeń czy może przesadziłam z jedzeniem;)

Waga nie jest dobrym wyznacznikiem. Ważne jest ogólne wrażenie i centymetry. Nie powiem Ci czy za wagę odpowiadają ćwiczenia czy jedzenie bo niby skąd mam to wiedzieć? Sama oceń patrzac na swoją sylwetkę czy widzisz jędrne ciało i dobrze zarysowane mięśnie, czy sflaczałe ciało i tłuszcz.

Sądzę, że 70kg przy twoim wzroście to bardzo przyzwoicie. Skoro nosisz ubrania sprzed 5 lat to przecież jest dobrze :) Bez paniki. Skoro twój chłopak jest zadowolony z tego, jak wygladasz to po co się martwić? :)

Sądzę, że 70kg przy twoim wzroście to bardzo przyzwoicie. Skoro nosisz ubrania sprzed 5 lat to przecież jest dobrze :) Bez paniki. Skoro twój chłopak jest zadowolony z tego, jak wygladasz to po co się martwić? :)

Sądzę, że 70kg przy twoim wzroście to bardzo przyzwoicie. Skoro nosisz ubrania sprzed 5 lat to przecież jest dobrze :) Bez paniki. Skoro twój chłopak jest zadowolony z tego, jak wygladasz to po co się martwić? :)

Sądzę, że 70kg przy twoim wzroście to bardzo przyzwoicie. Skoro nosisz ubrania sprzed 5 lat to przecież jest dobrze :) Bez paniki. Skoro twój chłopak jest zadowolony z tego, jak wygladasz to po co się martwić? :)

Sądzę, że 70kg przy twoim wzroście to bardzo przyzwoicie. Skoro nosisz ubrania sprzed 5 lat to przecież jest dobrze :) Bez paniki. Skoro twój chłopak jest zadowolony z tego, jak wygladasz to po co się martwić? :)

Sądzę, że 70kg przy twoim wzroście to bardzo przyzwoicie. Skoro nosisz ubrania sprzed 5 lat to przecież jest dobrze :) Bez paniki. Skoro twój chłopak jest zadowolony z tego, jak wygladasz to po co się martwić? :)

Mam nadzieję, że nie mam się czym przejmować, choć czasami zwłaszcza jak wejdę na wagę to mam wątpliwości. Co do jednej wypowiedzi- masz rację-waga nie zawsze idzie w parze z sylwetką, bo wiadomo mięśnie są cięższe niż tłuszczyk;) Zgodnie z Twoją radą dokonałam oględzin własnego ciała i brzuszek-delikatnie zarysowany 'kaloryferek' ale jeszcze mała oponka została, nogi i ramiona ładnie wyrzeźbione...te drugie za bardzo bo nie mieszcze się w żakiet;) Tylko ten tyłek...grrr...kiedyś taki fajny mały a teraz ...brak słów. Chłopak mi tłumaczy, że się podniósł i rozbudował mięśniowo....ale ja tego nie widzę. Może poprostu wymyślam problemy, których nie ma;)Tak czy inaczej dziękuję za wypowiedzi.

Jeśli chcesz jednak ciało wysmuklić polecałabym ograniczenie obecnej formy ćwiczeń a w zamian za to polecam jogę lub pilates. Może też warto zmienić ciężar hantelek na mniejszy? Rozciągaj się dużo

Dzięki za radę, bo faktycznie troszkę się rozrosłam, a przy moim wzroście dalsza rozbudowa mięśni wyglądałaby nieciekawie. Przeniosę się na pilates;)

Powodzenia:)