Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co zrobić aby nie....

co zrobić a by się nie stresować przed obroną pracy mgr

Polecane posty

Gość co zrobić aby nie....

Witajcie - co robiliście aby się nie stresować przesd obroną pracy mgr??;P Wiem że większość zdaje, ale boje sie że sie np strasznie zestresuje i nic nie powiem W ogóle to wczoraj złożyłam prace i dowiedziałam się że już w ten czw mam się bronić - co mnie bardzo zaskoczyło i ani za bardzo nie ma zcasu na "uczenie się" ani na nic. Pytań z zakresu studiów nie ma być, tylko z pracy, no ale mimo wszystko.....Miałąm od rana wydrukować najważniejsze rzeczy z pracy i tak mi zlatuje przez ten stres że zamiast coś czytać to zaczełam szukać na allegro kremu dla mamy jako przeent i tak mi minął już prawie cały dzień:/ Bo nie mogę się jakoś skupić.. W ogóle też denerwuje sie bo nie weim co z przentami, czy kwiaty czy co bo w komisji będzie 3 facetów, to kwiaty wg mnie są bez sensu co myślicie lepiej jakieś czekoladki, a promotorowi jakaś whiskey czy coś??? wiem że chyba 1 chłopak ze mną się ejscze będzie bronił, ale to nie jest pewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli sama pisałaś pracę, to lajcik, nie ma co się stresować :) tak ja podchodzę do mojej obrony i będzie git :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić aby nie....
sama nie sama - rozdz. praktyczny sama obliczałąm na podtawie różnych bilansów , no ale na podstawie wzorów których na pamięc nie znam, a inne rozdziały, sama je "przepisywałam" tylko z różnych książek internetu itp bo przecież sama teorii nie wymyśliłam;P no bo wiadomo że to umiejetne przepisywanie dopowiednich źródeł, a nie nasza autorska praca......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić aby nie.//.
próbuje sobie wmawiać że na pewno się uda:D ale chyba mam dzisiaj jakiegoś pecha, spadłam z ost. schodka( na szczęście nic sobie nie zrobiłam tylko troche bok obtłukłam:D), a dopiero stłukła się moja ulubiona szklanka, którą niedawno co dostałam. Podobno to na szczęśćie - oby:D bo głupawki łapie z tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×