Wielka plyta z lat 80 - kupować?

Dzięi piękna Ulo:), spojrzę jeszcze raz i bystrym okiem cyklopa ocenię sytuację, potem podejmę sie interwencji hihi

jestem kobietą:) Ale szukałam domu/mieszkania w Trójmiescie - 90% z oferowanych beztrosko przez posredników mialo jakies ponure tajemnice, dlugi, zababrana sytuacje prawna, lewe dobudowy i rozbudowy i zwiazane z tym przeciazenia stropów (np rozbudowywane na pol dziko strychy) konflikty - takze prawne - z sasiadami. Powiem ci,ze uratowało mnie ,ze jako architekt oprócz tzw. oka mialam dojscia do dokumetacji, bo włos sie jezy , jak sie zorientujesz, co sprzedajacy i posrednicy wciskają. Mimo wszystko życze powodzenia. No i pamietaj, najwazniejsza jest lokalizacja - a tę akurat masz ok.

Dzięki, będę miała oczy szeroko otwarte, to niestety mój pierwszy zakup i stad ta nadpobudliwość:). W mieszkaniu jest tylko starsza kobieta ale oczywiście wezmę pod uwagę wszystkie te ooliczności i przejdę sie do sąsiadów.. haha, przypomnialo mi się, że niedawno moja znajoma kupila mieszkanie i tego nie zrobila, sąsiad z naprzeciwka okazal sie byc shizofrenikiem, na szczescie niezbyt groznym. Pozdrawiam!

ja mieszkam w podobnym i jest ok, przyzwyczaiłam się, jak cena ci odpowiada to kupuj

rysa na suficie - raczej mało prawdopodobne aby płyta stropowa pękła , chyba że nie została zazbrojona ala jaki pijus kierownik budowy takie przeoczenie by zrobił aby tego nie zauważyć , moim zdaniem tylko tynk pękł na suficie , tak się zdarza, gdy za szybko schło i cementu było za dużo, do poprawienia to jest :)

kwestia tynku, tylko niewlasciwych obciazen, tego sie nie zaszpachluje.