Za ile kupujecie prezenty?

Jaką kwotę pieniędzy przeznaczacie na każdego członka z rodziny? Chodzi mi o rodziców, teściów, babcie, siostry itd.. Ja zawsze starałam się aby to było 50 zł na osobę. Mam aż 17 osób do obdarowania i na samą myśl już mi słabo. Zaproponowałam w rodzinie abyśmy w tym roku zrezygnowali z prezentów między sobą i żebyśmy kupili prezenty tylko dzieciom. Niestety pomysł się nie spodobał :(

:-) usmiałam sie:-) 17 osob do obdarowania :-) Obdarowuje sie bliskie osoby a nie ciotkow,pociotkow.

Uśmiałam się:-) 17 osoób do obdarowania :-) Obdarowuje się osoby najbliższe,a nie ciotków,pociotków.

na spolke z siostrami kupujemy mamie, babci i ciotce a poza tym kupuje siostrom i facetowi

duza masz rodzine :O

a ceny roznie w tym roku mamie cos za ok 150 zl ciotce i babci do 100zl siostrom do 50zl :D a facetowi jeszcze nie wiem

mezowi i dziecku. gdybym chciala kupowac calej rodzinie to wydalabym majatek, a na to mnie nie stac, bo wykanczam dom. i rodzina to rozumie.

pewnie pół roku ciułacie, żeby na śwęta nakupić całej rodzinie pierdół, które oni i tak rzucą w kąt.

ja kupuje tylko--no i tak powinno byc.

Zastaw się ,a postaw się-oto Polska rzeczywistośc

e tam pol roku, ja wlasciciwe to odlozylam teraz w lsitopadzie czesc a reszte w grudniu no i u mnie nie kupuje sie pierdol :P

się tylko z prezentami?? nie widziałam tu jeszcze topiku odnosnie tradycji świątecznych itp tylko prezenty,za ile komu itd. to jest straszne!Większość z was wychodzi chyba z zalóżenia,ze prezent za prezent bo jak ja kupie komus to ten ktoś kupi mi no nie?? i pomyslcie o tym,ze to wpajacie od najmlodszych lat swoim dzieciom ze świeta będą kojarzyc nie z tradycją czy czasem spędzonym z rodzina tylko z prezentami

seniiii nie tłumacz mi kogo się obdarowuje a kogo nie. W każdej rodzinie panują inne zwyczaje. Nie obdarowuje jakiś tam dalekich ciotek.. piątek wody po kisielu które widuję raz do roku. Po prostu mamy sporą rodzinę. Od wszystkich każdego roku dostajemy jakieś prezenty więc nie wypada też nie kupić. A zastaw się a postaw się.. racja ale mam wyjście? Nie chciałabym jako jedyna nie kupić prezentów i robić z siebie nieszczęśliwej. Zaznaczam że nie mam jakiejś bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Ale z drugiej strony tyle kasy mogłabym przeznaczyć na coś innego. Nie wiem czy to rodzinka nie rozumie czy to ja próbuję odebrać im radość świątecznej tradycji? Uważacie że 50 zł to dużo na osobę?

prezenty to tez tradycja :o

Ja też mam niestety kilkanascie osob do obdarowania i tez przeznaczam po 50 zł na lepka. W przysłym roku mam zamiar zaproponować losowanie jak w szkole na mikołajki. Czyli każdy dostanie jeden prezent od jednej osoby. I tym sposobem będę mogła kupić jakiś fajny prezent za kilkaset zł i sama taki dostać. A nie kupować i dostawać na siłe.

zmartwionaaaaa---a te prezenty ktore dostejesz od tak "licznej bliskiej rodziny" sa chociaz fajne,.przydatne,bo coś mis ie wydaje,ze tak liczna rodzina obdarowuje sie nawzajem zwykłym badziewiem,bo nie wyobrazam sobie,ze 17 osob robi kazdej z osobna osobie prezent .Przeciez jak spotykacie sie przy stole,to pod choinka,a co ja mowie pod choinka,obok choinki stoi stos prezentow :-)

owszem zgadzam sie z tym ale nie muszą se tylko z tym kojarzyc swieta prawda??

Matko a kto mówi ze sie święta tylko kojarzą z prezentami. Akurat ten temat jest o tym. Idź i nie smęć więcej.

najbliższych- rodzice, rodzeństwo, teściowie, dziadkowie- po 10 zł na osobę- kosmetyk plus słodycz, albo kocyk polarowy i słodycz itd. Pod choinkę po 5 zł na osobę- słodycze. Nie jestem instytucją charytatywną. Wolę kupić dzieciom zabawkę niż rodzinie pierdołę z której i tak się nie ucieszą bo trudno mi trafić w ich gust. Sama dostałam na mikołaja majtki i żel pod prysznic i różne słodycze. Jakbym spałą na pieniądzach to bym robiła zakupy za 50 zł dla 17 osób, ale niestety nie mam na tyle.

Prezenty powinny być symbolem i myślę że nikt by się nie obraził jakby taki właśnie dostał, kwestia poczucia humoru i pomysłu. Polska rzeczywistość to kupowanie zazwyczaj tego co normalnie dość sporo kosztuje bo są to prezenty bardziej wyszukane. Ja mieszkam w Austrii kraju gdzie ludzie nie narzekają na brak kasy a wcale nie obkupują się jakoś bardzo. Kupują to co kojarzy się z świętami, zazwyczaj jest to jakiś miły drobiażdżek i każdy wie że nie dostanie nowego sprzętu elektronicznego czy jakiegoś drogiego gadżetu bo takie rzeczy kupuje sobie każdy sam. Śmiać mi się chce kiedy w mojej rodzinie w Polsce ma każdy dylemat żeby kupić coś ekstra a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.

kupuję prezenty dziecku i tyle, nie mamy w rodzinie tradycji obdarowywania się prezentami więc mam spokój,, chociaż myślę, że to co wydałabym na te prezenty to i tak wydaję--kupuję rzeczy dla siebie i to mnie bardzo cieszy:):) garderoba pęka w szwach:),

MOzna zaproponowac, ze polosujecie miedzy soba, co kto komu kupi- przynajmniej bylyby konkretne prezenty. My kupujemy tylko jednym i drugim rodzicom. Sobie nawzajem nie kupujemy, dziecku tez nie- dostanie od dziadkow i chrzestnych wystarczajaco duzo.

17 osób??? bardzo duzo tych prezentów :-) my ciotkom prezentów nie kupujemy. kupujemy swoim rodzicom (ojcom kupilismy po koszuli - po 79zł, tesciowa chciala perfumy - 245zł, co mojej mamie jeszcze nie wiem, moze mikrofalówke) i dzieciom sióstr - po ok 160 zł wyszło. w tym roku chyba kupimy i dziadkom po jakimś biowitalu aaa i córce brata ciotecznego, ale to drobiazgi, spinki, mała laleczka i ksiażeczka - razem 20 zł

POLECAM: Perfumy FM GROUP mają śliczne zapachy i długo się utrzymują, a w dodatku są niedrogie. Jestem ich dystrybutorką,więc jakby ktoś chciał zamówić niech skontaktuje się ze mną mailowo (gabi175@o2.pl) lub telefonicznie: 721 730 052. Posiadam wszystkie dostępne nr zapachów.Pozdrawiam:)

zawsze dawałam prezenty nad którymi długo myślałam w tym roku postanowiłam ofiarować coś innego. babci i dziadkowi zrobiłam na gwiazdkę kosz a w środku: kawa, herbata, capucino,czekoladki. Także bliskiej cioci i wujkowi zrobiłam taki kosz, oni mają wszystko a te produkty na pewno spożytkują. także maluchom porobiłam paczki ze słodyczami, gdyż zabawek mają dużo i nie wiadomo co im kupować. też mam 18osób i robię tak że w każdym miesiącu jest kilka gazetek promocyjnych z marketu, tam jest dużo promocji więc zbieram a potem pakuję;-)

po 1 post z 2009 r a po 2 mamy maj a nie grudzień :)

Wszystko w granicach rozsądku.Na pewno staram się szukać racjonalnych rozwiązań. W sieci można dostać dużo fajnych prezentów w znośnych cenach. Są takie serwisy jak Prezent Marzeń, po prostu trzeba chcieć szukać.