Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupia matka polka

Popsuje dzieci??

Polecane posty

Gość anooo
Poza tym elitarna szkoła, to też nie wcale, to co możemy dać takiego wspaniałego dziecku, z reguły to specyficzne środowiska, trzeba umieć się odnaleźć, dziecko jest pod kloszem...Co innego wysłać na kurs językowy dziecko,a co innego do szkoły prywatnej gdzie siłą rzeczy jest dużo bufonów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniewaz dzieci sa malenkie
aga, tak sie zlozyło,ze moje dzieci skonczyly jedno z najlepszych liceów w Polsce.I tam zupelnie nikt nie zwracal uwagi na ciuchy, co innego sie liczylo - własny styl, błyskotliwosc - a byly tam tez dzieci bardzo bogatych rodziców. Jedni mieli markowe ubrania inni ubrani w lumpeksie , to kompletnie nie mialo znaczenia. Zreszta lumpeks przez tych bogatych byl bardzo czesto noszony z wyboru, dla swoistego szpanu, nonszalancji. A w podstawówce miały mundurki i tez nie było problemów. Jesli dziecko ma silna osobowosc ( a to kwestia wychowania i prawdziwego oparcia w domu), bedzie sie zawsze czulo pewnie , niezaleznie od ciuchów. Nie bedzie sie podporzadkowywac , predzej samo narzuci styl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
"ze lepsza szkoła, to lepsze , ciekawsze towarzystwo" :o Taaa, grunt to wpoić dziecku "właściwe wartości", jakoś to zdanie kłóci się z twoimi deklaracjami. Do autorki - miałam podobnie, ale z czasem mi przeszło. Może również dlatego, że ubrania dla starszych dzieci nie są już takie słodkie i nie proszą "kup mnie". Przeciwnie - czasami trudno cokolwiek wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w rodzinie jak byłam mała tez sie nie przelewało. Nosiłam ciuchy po kuzynkach, po bracie ale zazwyczaj były to bardzo ładne ciuchy, moja mama umiała szyc, więc sporo miałam tez ubrań na miarę. Teraz mi nie brakuje na ubrania itp ale uważam, że nie ma co wydawać fortuny. Kupuje zazwyczaj na wyprzedażach, w komisie gdzie ciuchy są np nowe lub raz założone a są za 1/4 ceny. Natomiast mojej mamie sie całkiem nieźle powodzi i czasami właśnie wyskoczy z prezentami dla małego w stylu spiochy za 100 zł, które ja założę raz i mały już wyrośnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bukaa- cos w tym jest. Poki dzieci sa male, ubranka zapraszaja do kupna, bo sa takie slodkie. Pozniej wszystko sie moze zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
YuJAmtT4cGdchsLpM2zRis1d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×