Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poli sopla

Przyznać się facetowi??

Polecane posty

Gość poli sopla
"albo jak sama zapragniesz go z powrotme? zreszta chyba tak jest, skoro zalozylas temat." No nie, błędnie myślisz... Uważasz że założyłam ten temat, bo CHCĘ ODZYSKAĆ DZIECKO? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
W tym momencie narzeczony entuzjastycznie podziela jej pogląd, a ona jest szczęśliwa że trafiła na człowieka o podobnych poglądach. I czyż to nie jest zgrywanie ideału? Taaak, przeciez powszechnie wiadomo, ze wszyscy faceci sa stuprocentowo szczerzy w stosunku do swoich kobiet, przyznaja sie do zdrad, do fostrych flirtow, do tego, ze mysleli od tej blondynce z biura podczas ostatniego seksu z zona, ze kochaja porno i jak zonka jest na kursie jezykowym, to masturbuja sie przy swoim ulubionym filmiku na youtube. Przyznaja sie do wszystkiego jak na spowiedzi, aby "nie zgrywac idealu". Zycia czlowieku nie znasz, skoro uwazasz, ze nieujawnianie niektorych swoich mysli, faktow z zycia to zrywanie idealu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frentii e a jak twoje dziecko kiedyś dowie się że było adoptowane i postanowi Cię odszukać i zapuka do drzwi Jak tak sie stanie, to najwyzej wtedy partner sie o tym dowie, wczesniej nie musi o tym wiedziec. No, najwyżej. Najwyżej wtedy ją zostawi, ale co tam, ileś lat w szczęściu jest tego warte. A to, że każdego dnia będzie myślała o tym, że ukrywa tak poważną przeszłość, to pikuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Taaak, przeciez powszechnie wiadomo, ze wszyscy faceci sa stuprocentowo szczerzy w stosunku do swoich kobiet , przyznaja sie do zdrad, do fostrych flirtow, do tego, ze mysleli od tej blondynce z biura podczas ostatniego seksu z zona, ze kochaja porno i jak zonka jest na kursie jezykowym, to masturbuja sie przy swoim ulubionym filmiku na youtube. Przyznaja sie do wszystkiego jak na spowiedzi, aby "nie zgrywac idealu". Zycia czlowieku nie znasz, skoro uwazasz, ze nieujawnianie niektorych swoich mysli, faktow z zycia to zrywanie idealu" A co to ma do rzeczy? Piszesz totalnie nie na temat. Okłamałabyś swojego partnera w żywe oczy? Bo ja nie. I jest pewna różnica między nie zwierzaniem się na temat oglądanych filmików porno, a ukrywaniem tego, że ma się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananananananaaa
ha ! gorzej bedzie jeśli przyszły mąż będzie obecny przy wywiadzie jaki przeprowadz dr. ginekolog - połoznik , gdzie na pewno padna pytania typu : -czy jest to pani pierwsza ciąża ? -czy były poronienia ? -czy rodzi pierwszy raz ? -czy pierwsza ciąża przebiegała bez zadnych komplikacji ? :D :D :D i co ? męża za drzwi wyprosi ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggffgfh
"Nie badz taka szczera Za to mozesz drogo zaplacic.Facetowi mowi sie tylko to co powinien wiedziec i ani slowa wiecej. . "Nie badz taki szczery bo przestane ci ufac. Taka juz jest ta ludzka natura." Wiliam Shakespeare" WOW! jaki madry cytat, dobry dla zołz chyba i zakłamanych gowniar. ktore potem zaluja zachowania. ale to typowe dla bab - jak sie jest szczerym, to WLASNIE WTEDY NIE UFACIE! a jak sie jest kurwiarzem, to wtedy chcecie szczerego i kochanego faceta:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteria pokazuje
jakie dzieci sie dorwaly do netu..... @frentii - ty naprawde glupia jetes i juz wykladaasz rzeczy o facetach, a ktorych sie NIE DA POROWNAC Z FAKTEM URODZENIA DZIECKA IDIOTKO~! boze, to nie to samo! co innego klamstwo w zwiazku, bo ktos sie zle zachowal, a co innego UKRYWANIE FAKTU, ZE MA SIE DZIECKO, ty tepa strzalo.. o boze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie badz taka szczera
"ale to typowe dla bab - jak sie jest szczerym, to WLASNIE WTEDY NIE UFACIE! a jak sie jest k**wiarzem, to wtedy chcecie szczerego i kochanego faceta" No to sie zgadza.Ale tak samo jest z facetami. Jak dziewczyna jest szczera i oddana to sie szybko znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie badz taka szczera
zawsze szczery - polecam film " w pogoni za amy" Jak jest na necie to podrzuc linka. Thx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz, ciezko Ci bedzie napewno, jak nie dasz rady to napisz mu list i mu daj, ale tylko jak jestes pewna ze kochacie sie razem macie zamiar ze soba byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie badz taka szczera
Jesli masz sie tym zatruwac to na pewno lepiej powiedz. Ale licz sie z tym, ze Wasz zwiazek sie skonczy a o sprawie dowie sie cala Twoja wies. Mysle, ze potrzebne jest Ci takie doswiadczenie , bo bez tego nie zrozumiesz , ze "mowa jest srebrem a milczenie zlotem" A moze bedzie jednak dobrze.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślisz, że cała wieś nie wie o tym? Myślisz, że jak chodziła w ciąży, to nikt jej nie widział? Ja bym się raczej bała tego, że życzliwa wieś może kiedyś przekazać tę radosną nowinę przyszłemu wybrankowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estercia77
Powiedz autorko prawde a napewno lzej ci sie bedzie dalej zylo.Wiez i zaufanie sie miedzy wami napewno wzmocni bo szczerosc poplaca a klamstwo ma zawsze krotkie nozki.Pisze tak bo.......moja ciotka kiedys,kiedys wlasnie oddala swoje dziecko do adopcji z powodow osobistych noi wyobraz sobie autorko ze po 25 latach jej syn stanol jej w drzwiach i mina byla nie tega.Dodam ze adoptowany byl i mieszkal za granica co nie stanelo mu na przeszkodzie by odnalesc swoja biologiczna matke.U ciebie rowniez moze sie zdarzyc taka sama sytuacja radzilabym to przemyslec niz potem cierpiec podwojnie.Powodzenia i glowa do gory.Nie popelnilas zbrodni pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerosc zawsze poplaca
ZAWSZE! tylko nie kazdy ja docenia, dlatego sie mowi, ze "dla twojego dobra", "nie chcialam cie zdenerwowac". ja to baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Rowniez uwazam, ze pewne rzeczy nalezy przemilczec, facet nie musi wiedziec wszystkiego. Co innego jak facet ma dziecko, placi na nie alimenty i jest ono czescia jego terazniejszego zycia, w tej sytuacji przemilczenie faktu dziecka jest oszustwem. W momencie jednak kiedy nie masz nic wspolnego z tym dzieckiem, nie jest ono czescia twojego zycia i minelo tyle lat, to ja bym nie informowala nikogo o takim zdarzeniu, to nic nie zmieni, a jedynie moze popsuc wasze relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssssss
jak zdecydujesz się powiedzieć to najprawdopodobniej nigdy nie zostaniesz jego żoną... takie życie Jak zdecydujesz się nie powiedzieć to musisz być świadoma, że przez resztę życia będziesz w niektórych momentach musiala bardzo uważac: np. jak zajdziesz z nim w ciaże, musisz bardzo pilnowac by nie był w czasie pierwszego wywiadu( bo tak jak ktos pisał pytają która to ciąża) - w przypadku problemów z zajaciem w ciaże (jakbyście nie mogli miec dziecka) konieczne będą wizyty u lekarzy i tam albo będziesz musiała prosić innym żeby klamali, albo prawda wyjdzie na jaw Nawet jak bardzo bedziesz się starała to los jest przewrotny i przez przypadek może się dowiedzieć. Jak juz teraz masz z tym problem to zastanów się cz dasz tak radę częściej kłamac jest jeszcze 3 wyjście, powiedz mi i zrób z siebie ofiarę... wtedy on znienawidzi twoich rodziców a nie ciebie jak będziesz miała" szczęscie" no ale będziecie razem.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Sssss, przesadzasz. Fakt urodzenia zdrowego dziecka w wieku 15 lat nie bedzie mial zadnego wplywu na przebieg drugiej ciazy, wiec nie trzeba mowic lekarzowi, ze to II ciaza, nie trzeba nic kombinowac, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananananananaaa
llpp --------- co ty wypisujesz dziewczyno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko ci chyba żyć ze świadomością, ze gdzieś ktoś wychowuje twoje dziecko.. Teraz masz szanse ulozyc sobie zycie i chcesz to spieprzyć, daj spbie spokój.. on nie musi o tym wiedzieć, to nie wpłynie dobrze na wasz zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co z wamiiiii
Kajtuś, zapewne lepiej wpłynie oszukiwanie partnera w tak ważnej kwestii... spoko, tym się zaufanie zbuduje w związku. to jest DZIECKO! trzeba powiedzieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka232
Szczerze to nie wiem co bym zrobiła, ale JEŚLI NIE POWIESZ MU TERAZ TO POD ŻADNYM POZOREM NIE MÓW MU TEGO PO ŚLUBIE. Ale lepiej powiedz, przy kolejnej ciąży na pewno u lekarza padną pytania o przeszłość. Lepiej żeby nie dowiedział się przypadkiem. Wtedy wyjdzie z założenia, że nie tylko w tej kwestii byłaś z nim nieszczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby moj Maz ukryl fakt posiadania dziecka i dowiedzialabym sie przypadkiem, teraz, wybaczylabym Mu ale bylo by mi brdzo ciezko i bardzo by bolalo. Do kobiet, ktore twierdza ze autorka nie powinna mowic, jak byscie sie czuly gdyby wyszlo na jaw takie klamstwo ze strony partnera? Ja nie ukrywalabym tego. Nie jest to zwierzenie na pierwsza randke, ale ja powiedzialabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były sobie DWIE kobiety... Jedna to przestraszona piętnastolatka. Beztrosko bawiła się zapałkami i wybuchł pożar. Gaszenie trwało 9 miesięcy. Nie wiedziała co zrobić, więc rodzice postanowili, że nikomu o pożarze nie powiedzą. Dla jej dobra. I dla dobra całej wsi. Koszmar pożaru odszedł powoli w niepamięć. Pogorzelcy zyskali nowe życie. Po odbudowaniu straconych szans narodziła się druga kobieta... Dorosła, dojrzała. Postanowiła założyć rodzinę. Nawet spotkała odpowiedniego faceta. I nagle koszmar powrócił... Zaczyna się zastanawiać, że za chwilę może zostanie matką i żoną. Ale przecież... obraz pożaru powraca: --------- "jak to o mnie świadczy że oddałam własne dziecko? " "Myślę czasami - kim jest i co robi, jak ma na imię i jak brzmi jego głos. "to jednak nie jest jakaś błahostka, tylko dziecko. Gdzieś po świecie chodzi moje dziecko. " --------- I nawet jeśli rodzina będzie szczęśliwa, to już nigdy nie będzie mogła być z powrotem tą pierwszą młodą kobietą. Jest już zupełnie kim innym i będzie musiała się zmierzyć z faktami. Z faktami z własnego życia. A nie z życia rodziców czy siostry. Przyszedł czas, żeby to powoli narastające brzemię z życia 15-letniej dziewczyny wzięła na swoje barki ta druga, dojrzała. Ona już powinna wiedzieć co robić. Już nie jest mała i przestraszona. Ma być odpowiedzialną żoną i przyszłą matką I musi przede wszystkim uporządkować w sobie ten pożar sprzed lat. Inaczej coraz częściej będzie się budzić z dziwnymi myuślami, a pochylając się nad łóżeczkiem swojego dziecka, myśli o tym, że to już było tylko tak jakoś ....inaczej.... nie dadzą żyć. Gdyby fakt istnienia dziecka wyszedłby po latach na jaw "przypadkiem" bo albo znajdzie się życzliwy albo mara z przeszłości stanęłaby w drzwiach - facet może tego nie wytrzymać psychicznie. I może odejść, a w najlepszym wypadku relacje ulegną pogorszeniu o wiele bardziej niż po potencjalnej zdradzie. Dałaś życie jako nieodpowiedzialna dziewczyna. Zacznij chociaż teraz być przynajmniej częściowo odpowiedzialną matką. Już nie jesteś dzieckiem. Jesteś matką. Będziesz nią do końca życia. Facet powinien się dowiedzieć. Oczywiście nie zaraz na samym początku znajomości. Lae wtedy, kiedy zbliżycie się na tyle, żeby rozmawiać o rzeczach trudnych z przeszłości. Przebrnijcie przez to. Razem. Inaczej w najmniej spodziewanym momencie w przyszłości możesz postawić na ostrzu noża całe swoje życie. Drugi raz. Tym razem zupełnie świadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latwo Wam się doradza szczerość bo was to nei dotyczy i wy nic nie ryzykujecie. Ona ma dużo do stracenia. A do ginekologa przy ciąży może iść sama, jest duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananananananaaa
pewnie Kajtuś , wygodniej jest całe życie żyć w kłamstwie i strachu i czekać aż "prawda sama zapuka do drzwi " :) a jeszcze lepszym wyjściem jest wmawianie sobie "jakoś tam będzie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie badz taka szczera
Szukanie - cenna wypowiedz. Pod wplywem tego co napisales zmodyfikuje troche moje zdanie. Nie ma zadnech watpliwosci , ze powiedzenie temu facetowi prawdy to niemal gwarantowane Wasze rozstanie. Jednak z innych wpisow widze, ze takiej "prawdy" on i tak wczesniej czy pozniej moze sie dowiedziec. Od autorki albo od kogos z otoczenia. Celowo lub przez przypadek. . I na pewno wtedy poczuje sie oszukany. Autorko - odpowiedz sobie na pierwsze i zasadnicze pytanie. Czego najbardziej chcesz i w jakiej kolejnosci. Jesli najwazniejszy dla Ciebie jest slub i zmiana stanu cywilnego to najpierw wez ten slub , a potem dopiero zastanawiaj sie co robic dalej. Jesli czujesz ,ze ta tajemnica bedzie dla Ciebie zbyt meczacym obciazeniem to mu powiedz. Jesli uznasz, ze ryzyko jest zbyt duze to sie wstrzymaj. Jest jeszcze inna mozliwosc - Wez faceta na rozmowe, powiedz mu o faktach. Ale powiedz mu to bez zadnych upiekszen, tlumaczen i dodatkow. Same suche fakty. Mialas 15 lat, wpadlas, urodzilas , oddalas do adopcji. Koniec tematu. Chcesz aby to wiedzial od Ciebie zanim dowie sie od zyczliwych. A nastepnie zostaw facetowi wolna reke. Wyjdz sama z postawa ze rozumiesz jak negatywnie on moze to odebrac i dlatego nie chcesz go wiazac i proponujesz zakonczenie tego zwiazku.Nastepnie zostaw go samego aby sobie to wszystko przemyslal. Jesli bedzie chcial wrocic to zrobi to sam. Jesli nie to znaczy, ze i tak bys go stracila. Krolowa musi czasami abdykowac jesli nie chce byc zdetronizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka sprawa
posluchaj swojego sumienia nie sluchaj mamy i siostry nie byli w takiej sytuacji wiec co oni moga wiedziec, jak sie zdecydujesz to sie przynajmniej dowiesz z kim masz do czynienia i na ile temu komus na tobie zalezy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×