Skończyłyście kiedyś seks zanim on doszedł?

Widywałam kilka razy jak na tym i na innych forach dziewczyny mówiły o takim pomyśle. Oczywiście to trochę złośliwe ale nie miało być robione bez powodu tylko po to, żeby uświadomić partnerowi, który uważa orgazm kobiety za nieważny - jak on by się poczuł gdyby uprawiał seks a nie miał orgazmu. Jak mówię, już wiele razy widziałam opisy tego pomysłu ale bardzo mnie ciekawi, czy któraś z was go zrealizowała i jak to wyszło?

Ja czesto dochodze przed nim, ale nie robie tego zlośliwie..poza tym on jest bardziej zadowolony kiedy to ja dojde a nie on

-->Angellss19 A to się nie liczy. Fajnie macie. Ale mi chodziło o takie celowe trochę jednak złośliwe zachowanie, kiedy partner nie dba o kobietę i jest niereformowalny. -->przyjaciel in spe Nie rozumiem. Dlaczego dupa ją bolała?

a słyszałaś o seksie analnym??? ;D

mnie moja Pani tak ćwiczyła, w czasach gdy nie potrafiłem jej dać przyjemności, była minetka, a potem jej robótrki ręczne, ale bez zakończenia i ze złośliwym komentarzem "teraz zrób sobie sam skoro wczoraj ja nie miałem, dzisiaj ty też nie"

Ja wolę jak moja partnerka dochodzi przede mną, nie widzę w tym żadnych problemów, jej orgazm bardzo mnie podnieca i niedługo potem tez dochodzę. snajperka23 za bardzo nie rozumie w czym ty masz problem.

--->fer Słyszałam ale co to ma do rzeczy? Ja bym się np nie zgodziła na seks analny. Miałam tu na myśli klasyczny seks

ale tego nie napisałaś o jaki seks Ci chodzi,a w ten sposób też można dojść, ja tak mam,tylko długo to trwa zanim sie na maksa rozgrzeję :D

--->Miccok W tym, że wyobraź sobie, jest wielu facetów, którzy nie wolą jak partnerka wcześniej dochodzi tylko...w ogóle nie myślą o jej przyjemności tylko o swojej. Zdziwiony?

--->fer Jeszcze może powiesz, że jesteś kobietą???:)

zanimator,to Ci współczuję, ja tak nigdy nie robie

no brawo!!! :D

--->Zanimator I jak się potoczyła dalej wasza historia?:)

teraz już bardziej się koncentuję na niej i staram się i ustnie i "seksownie" ją doprowadzić, po czym dipero myślę o sobie. Mam ten komfort , że jej daję przyjemność. jeśli nie daję rady (np. za szybko mam ochotę skończyć, wyjmuję i wtedy minetka, aż za parę minut powtórka. Historia trwa i się ni e kończy

Zanimator i to Ci się chwali, tak powinno być kobieta dochodzi pierwsza facet później. Oboje są zadowoleni.

Ja też bym nie była w stanie być tak złośliwa jak twoja pani Zanimator. Bo wiem że czasami takie złośliwości potrafią przynieść odwrotny skutek. Facet zamiast się poprawić może się tak stresować, że z seksu lipa.

tak , w moim przypadku taka złośliwość podziałała na mnie tak jak trzeba, było ta takie lekkie upokorzenie, ze muszę sam, ale skutek taki, że stosiwanie zasady "ladies first" mi teraz wychodzi dobrze się z tym czyję, co chyba najważniejsze

najważniejsze że jest oki i sex wam obojgu sprawia przyjemność i tyle :p

on zawsze czeka na mnie ;] chociaż czasem bywa tak,że ja nie dostane ale w ogóle jakoś się tym nie przejmuje ponieważ u mnie na jednym orgazmie się nie kończy :P Zresztą lubię jak mój facet dochodzi choć mi się nie udało...

kiedyś miałam silną potrzebę :) poderwałam faceta. ja doszłam ,wtedy powiedziałam mu,że musze szybko do łazienki i zaraz wrócę. i uciekłam :) bo już byłam zaspokojona a on mnie nie interesował.

http://www.tinyurl.pl?MvQ1JMJR