Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onetwo

Jak wzbudzic w niej zazdrość. .

Polecane posty

Gość onetwo

Po krotce opowiem jak było u mnie. Dwa lata silnego związku opartej, jak mi sie mialo wydawac na silnej i madre milosci. Zero zdrad, czy podobnych rzeczy. Ostanie miesiace nie nalezaly do najpiekniejszych. Jednak oboje nadal sie kochamy. Ona podstanowila odejsc. Pewnie wplyw na to mialy studia na ktore zaczela chodzi od pazdziernika.. NIe bede wypisywal jak bardzo ja kocham i uwazam ja za sweietna dziewczyne dla siebie na cale zycie. NIe zakochuje sie czesto w kimkolwiek i wiem co mowie. BYlem dla niej dobry, tereaz z perspektywy czasu wydaje mi sie ze moze za bardzo dobry- bo w koncu kobieta potrzebuje zeby sama tez sie postarala. JUz mija 3 tydzien jak nie jestesmy razem, jednak od czasu do czasu mamy ze soba kontakt. Staram sie udawac ze mi tak nei zalezy i nei prosze o nia jak pies bo to nietedy droga. . Ale nie o tym chcialem pisac/zapytać. Jest taka sxprawa. Jakies 1,5 miesiac temu kupilem 2 bilety do teatru na spektakl na ktory, juz tereaz moja ex, bardzo chciala pojsc. Lecz tereaz jak to da sie wywnioskowac raczej tak porpostu sobie nei pojedziemy. Dzowinila wczoraj do mnie i mowila ze moze by przyjechala. Chodz nie dawalem jej do zrozumienia ze bardzo tego chce. I mowi, moze przyjade moze nie. . Jakby jej nei zalezealo. Czy dobrym pomyslem bedzie powiedziec jej ze skoro nie umiala sie zdecydowac, to juz zaprosilem kolezanke bo nie chcialem zeby zmarnowal sie bilet? Czy lepiej zaczekac na nia czy "raczy przyjechac" Chcialbym wzbudzic w niej zazdrosc, jednak nie chcialbym tez przegiac zebym nie narobil gozej niz chcialbym zeby bylo. Che poprostu ją odzyskac. Bardzo prosze o wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodatki
Jak byś zaprosił koleżankę to ja na pewno nie pomyślałabym że Ci na mnie zależy, raczej odwrotnie i choćby mi zależało to odpuszczałbym powoli, odebrałabym to za znka, że chcesz byśmy ułożyli sobie życie osobno. Nie iwem jak myśli Twoja panna, ja bym pomyślała w tem sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nie jesteś
zbyt dumny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klej skleja mocno dzis
dlaczego odeszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są tak durni jak baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz byc zołzą dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukaj drogi innej
Ja na twoim miejscu postawiłabym sprawę jasno, zależy mi i chcę byśmy znowu byli razem, co ona zrobi to już inna kwestia, a nie takie skradanie i udawanie. Na dłuższą metę to się nie sprawdzi, umęczysz się i tyle. Od skomlenia jak pies do normalnych wyznań daleka droga. Dlaczego zerwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszki na wierzbiie jhvi
jak jest niezdecydowana to powiedz, że dajesz jej np 3h na zastanowienie sie a jeśli powie nie to , że po prostu pójdziesz z kimś innym (nie mów czy to kolezanka czy kolega czy brat) na pewno sie zdecyduje w try migi a jesli nie to wtedy idź z koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty nie możesz tak bez
trików manipulacyjnych??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszki na wierzbiie jhvi
bez trików manipulacyjnych to można co najwyżej strzelić kloca w wc zwiazek dwojga ludzi to zawsze jest manipulacja, nawet jak to spokojny zwiazek, bo ta dobroć to tez manipulacja "jestem taka dobra z kim ci tak będzie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem. Zerwaliście, ale ona dzwoni że może przyjedzie, może nie? To naprawdę jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty nie możesz tak bez
no czyli wychodzi na to, ze nie byłeś taki za dobry, tez coś przeskrobałeś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz prezent na siwecta
pajac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetwo
Sprawa wyglada tak. NIe ukladalo sie nam ostani miesiac wiec postanowila odemnie odejsc. Po prostu nie dogadywalismy sie. Ale jednak obojgu nam nadal na sobie zalezy i kochamy sie.. Dziwna ironia losu, prawda-kochać sie ale nie móc być z drugą osobą. . W kwestii tego że byłem "za dobry", nie jestem typem faceta który szaqsta kasa na laske i w gruncie rzeczy dziewczyna kocha bardziej pieniadze niz tego kto je wydaje. Poza tym nie potrafilbym byc z taka dziewczyna. Lecz czasem milo jest sprawic jakas mala lub wieksza przyjemnosc. Jednak teraz poczulem sie troche hmm.. urazony (nie umiem znalesc bardziej odpowiedniego slowa) I to troche wkurzajace, ze jakby robi mi laske przyjedzie lub nie przyjedzie. Bilety kosztowaly prawie 100zł za jeden, wiec to nie jest dla mnie blachostka. A ona zachowuje się jakby dla niej to nie było nic. . Chciałbym dac jej po prostu do myslenia że nie jest pępkiem świata w okół któego wszystko się kręci i może też mnie stracić. . JA wiem, najłatwiej byłoby powiedziec zacznijmy wszytsko od nowa bez zadnych gierek itp. Ale to jest logiczne myslenie faceta które do dziewczyn nie przemawia. Zdązylem sie nauczyc ze kobiety potrzebują emocji i dla nich to nie może być takie proste. . Bardzo zalezy mi na niej, ale znam takze swoja wartosc i nie jestem pierwszym lepszym chlopaczkiem z brzegu. Słyszalem opinie ze najlepsze co mozna zrobic by dziewczyna wróciła to nic nie robić. Nie odzywac się, nie pisać.. Jednak z każdym dniem zastanawiam się czy idę dobrą drogą i co mógłbym zrobić by w jakiś sposób poczuć się pewniej. Macie jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marecikczka
Widzisz, nie wiem kto Ci poradził by nic nie robić, to nie jest dobry motyw, ona pomyśli że masz ją głęboko. Muszisz znaleźć złoty środek. Ona musi poczuć, że Ty chcesz aby wróciła, odezwij się czasami, napisałeś że ona się odezwała, więc nie bagatelizuj tego, znaczy że myśli o Tobie. Wydaje mi się że Ty masz nieco wysokie mniemanie o sobie inie doceniasz kapuśniaczka tylko chcesz huraganu, zapewniania o uczuciach z jej strony. To że Ty uważasz, że byłeś taki dobry wcale nie oznacza, że tak było. coś mi się wydaje że lubisz być zdobywany. Uważaj bo możesz ja=ą stracić. A to że ona jest niepewna może być wynikiem Twojego zachowania, czy nie dałeś jej powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopek konkretny
ona pewnie robi to samo, nie chce pokazać że jej zależy. Jak dzieci, bądź mądrzejszy i postaw na rozmowę, która coś wniesie, bo wy się wcześniej wykończycie niż zejdziecie, na 99 % się rozminiecie :P stary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetwo
Nie zrobiłem nic konkretnego co mogłoby ją wkurzyć. . Każdy ma swoje za kolnierzem ale nic powaznego nie bylo. Po prostu nie układało sie nam.. Co do tego ze lubie byc zdobywany to sie nie zgodze. U mnie było tak że to przewaznie ja sie musialem o nia starac, ja zdobywac i cignac ten zwiazek do góry. Czasem sobie mysle ze to z mojej strony bylo nie do konca madre bo ona czula sie zbyt pewnie w nim. I dla tego tereaz chce pokazac jej ze to ona moze mnie stracic. Kiedy do mnie napisala odpisalem jej oczywiscie. potem nawet pogadalismy pzyjacielsko i mówiliśmy miedzy wierszami o tym jak mogłoby by być. Jednak ona czuje jakiś dystans i jakby nie umie się przełamać do mnie. Myśle sobie co mógłbym zrobic żeby ją popchnąc.. w moje ramiona. . Może to że przyjechała by do mnie to byłby fajny motyw żeby miło spędzić czas ze sobą i pokazaćsię z jak najlepsze strony . . ciężkie to wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopek konkretny dobrze
radzi, nie odstawiaj zadnych sztucznych akcji, bo zrozumiem to na opak, ze ona tobie zwisa jak juz interesuja cie kolejne, poczekaj czy ona pojedzie na to przedstawienie, przestancie sie bawic w gierki, bo sie wlasnie rozminiecie, wyjdzcie zza barykad, przeciez wam na sobie zalezy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marecikczka
skoro jest dystans to musisz działać!! Choćby po to, aby wiedzieć o co chodzi. Twój ostatni pomysł trafiony moim zdaniem, spędzicie miło czas, może powie coś konkretnego. widać jej zależy skoro pisze i dzwoni, nie wiem dlaczego czuje sie niepewnie, ty powinienes wiedziec. moze cos paplesz bez sensu, kobiety zwracaja uwage na uczucia. a twój doradca od siedmiu boleści, żeby nie pisać nie dzwonić, taaa ułatwisz komuś zadanie, poczuje się odrzucona przez Ciebie i znajdzie pocieszenie w innych ramionach, chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopek konkretny dobrze
nie narzucaj sie, ale poczekaj czy pojedzie do teatru albo zapytaj sie jej o to wpost czy jedzie, to w razie czego jakby odmowlila, wtedy zapros inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetwo
Wiecie, to naprawde nie chodzi o to że miałaby mi sie podbowac jakas inna. Chodziej bardziej o to żeby pokazać jej że nie czekam jak piesek tylko na nią - bo mówi że potrzebuje czasu, tak jakby chciala sobie poużywać zobaczyc czy moze z innym wyjdzie a jak nie to ze zawsze moze wrócić do mnie. Sama mówiła że potrzebuje czasu. I wiecie co, kiedy nie odzywalem się przez dwa dni, sama zaczęła pisać i doceniać moją osobę. Pisałą że tęskni, że myśli (gdy miala kryzys ze nie ma mnie) lecz gdy w końcu dałem jej wyczuć że mi również na niej zależy i też tęsknie to jakby poczuła się pewniej że "ma kontrole" A chcę żeby sama zechiała coś robić, a nie wodziła mnie za nos jak to zawsze bywało. . Czytałem gdzies w sieci ze kobiety lubią zdobywać co nie jest łatwe. Mam wrażenie że jeśli zbyt łatwo dam jej do zrozumienia że może wrócic do mnie kiedy tylko chce, to bede do niej mniej atrakcyjny-bo zawsze moze mnie miec. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetwo
mam do niej napisac coś, czy moze dać jej odsapnąc odemnie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skompliokowane toto
Napisz, takiego zwykłego smsa. Nie wydaje mi się by ona miała taką pewność co do twojej osoby. a co konkretnie chcesz by ona robiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałeś, ze odeszła i to jest związane z tym, ze zaczęła studiować. To znaczy? Wyjechała do innego miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetwo
kolorowa tak, wyjechala. Ja tez zaczalem studia w innym miescie ale powiedzmy nie tak pieknym i rozrywkowym jak wrocław. Oboje jestesmy z malenkiego miasteczka gdzie wszyscy wszytskich znaja. Jak dla mnie wejscie na taka gleboka wodę gdy wszczesniej nie mialo sie z tym do czynienia, nowa szkola, znajomi. . Napewno to nie jest tak ze przez to sie nam nie udalo ale napewno pomoglo jej przezywac rozstanie. Wiele obowiazkow, mozna sobie od rana do wieczora dzien zaplanowac dzieki temu mniej myslec. Wiele dla mnie znaczy i ja takze wiem ze nie jestem dla niej pierwszym lepszym. Poprostu to jest tak że tym bardziej trudniej pogodzic mi si ez tym ze mogloby nas, mnie i jej, nie byc gdyż znalezienie osób o takich wartosciach jakie mamy my graniczy z cudem. . Tylko jak przekonac ja żeby chciala sprobowac znow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skompliokowane toto
napisz o tym jak się rozstaliście, bo tak to ciężko doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimkolada
zwyczajnie zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onetwo
Jak sie rozstalismy? Miedzy nami nie bylo kolorowo ale staralismy sie, a moze tylko ja zeby isc ku górze a nie w dół. I pewnego wieczora rozmawaialismy przez telefon, rozmowa byla normalna przyjacielska po czym zeszla na nieprzyejemne tematy i po kolejnych 20 minutach stwierdzila ze to juz koniec. (niezle prawda?:P ) Powiedziala ze tylko tak potrafila to mi powiedziec. Chcialem do niej zaraz jechac lecz pomysalem ze dam jej 2 dni na to by sobie to przemyslala, gdy przyjechalem do mista w ktorym studiuje (ponad 200km jazdy) nawet sie zemna nie spotkala. . Nie powiem jak sie wtedy czulem i co doradzali mi inni gdy powiedzialem jak mnie wtedy potraktowała. Ale ja tlumaczylem to sobie ze wtedy tak sie czula podle.. Po kilku dniach spotkalem sie z nia i powiedziałem ze szanuje jej decyzje chodz uwazam ze ten zwiazek ma dalej sens i ze ja kocham. Byla to bardzo mila rozmowa jednak nie wiele przyniosla oprocz chwili gdy chyba oboje czulismy ze siebie tracimy. . Nie odzywalem sie pare dni i ona nagle zaczela pisac do mnie, mowic jak jej ciezko.. a reszte juz znacie z opisow wyzej. Od masy ludzi slyszalem ze nie ma nic lepszego na odzyskanie kobiety niz brak kontaktu z nia. Ona mowi ze nie potrafilaby sie szybko z kims zwiazac, ze wciaz mysli o mnie i w ogole. Ale czy nie mowi tylko tego po to zeby miec mnie "w garsci"- jesli cos jej nie wyjdzie to ma do kogo wrócic. Moze dlatego kiedy pytam jej dlaczego nie mozemy byc razem, mowi ze tereaz nie potrafi. . Moze powinienem cos ja zrobić spotkac się z nia. Dac jej poczucie ze mi zalezy. Chodz tu znow klania sie to co pisalem wczesniej - jesli dam jej odczuc ze mi zalezy to bedzie miala poczucie ze ma kontrole nademna i tym ze bede na nia wiecznie czekal. (a to chyba nie jest teraz pozadane zeby ona czula ze moze robic co chce bo i tak ja jestem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...wygląda na to, ze zrobiłeś konkretne kroki. Pojechałeś do niej, powiedziałeś że ją kochasz... Cóz na moją intuicję, to ona Cię chyba zwodzi. Zawsze to lepiej mieć kogoś w zanadrzu niż nie mieć. A takie "przyjadę albo nie" to po prostu chodzi o to, żebyś nadal miał nadzieję. I przypadkiem sobie kogoś nie znalazł. Rację mają Ci wszyscy, którzy ci radzą, ze jak sie odsuniesz, to ona sie przysunie. Pokazała to zresztą. Możesz tak zagrać. Raz i drugi. Tylko widzisz jak długo to wytrzymasz? Nie o to chodzi w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×