czy to prawda że...

faceci boją się inteligentnych kobiet? chodzi oczywiście o stały związek z taką kobietą.

boją się dominacji!

Ja się nie boję. Istnieje jednak związek między wysoką inteligencją a osiągnięciami społeczno-gospodarczymi. Jak taka niewiasta będzie zamożna, to zwykle pogardzi osobnikiem przeciętnym pod tym względem. Większość samców to wie, bo tak im ich małpi instynkt podpowiada, więc w trosce o swe zdrowie psychiczne nie chce się zadawać z tego typu samicą. Z powodu swojej względnej słabości majątkowej, a nie inteligencji.

Boja sie ..niestety..najbardziej tego ze okazemy sie bardziej inteligentne..

nie to nieprawda... podobnie jak nie boją się pięknych kobiet :D są to mity wymyślone przez kobiety, którym się wydaje, że nie mają faceta, bo są "za dobre" ;)

lub wydaje im sie, ze sa inteligentne...

chyba nie chodzi tu o bycie "za dobrą", jak kobieta jest inteligentna, zaradna to facet czuje się zbędny.

Nieprawda,tak zachowuja sie tylko nieudacznicy.

no ja kiedyś usłyszałam, że jestem "za mądra i zbyt dobrze sobie racę sama", ale tu chyba pojawia się kwestia mojej chęci bycia niezależną

podczas, gdy przyczyna samotności zapewne tkwi nie w inteligencji czy urodzie... lecz w sposobie, w jaki niektóre osoby świadome swej inteligencji / urody traktują otoczenie ;)

Brawo nieznana i nielubiana! Tez wydaje mi sie, ze tutaj jest pies pogrzebany. Co tam Kater_ka, wyscig szczurow spieprzyl Ci zwiazek i teraz szukasz winy w tym, ze jestes zbyt inteligentna?

nawet na zajęciach kiedyś miałam o badaniach, które dowodzą że faceci boją się kobiet inteligentnych. Wolą te mniej kumate, łatwiej im z tym faktem.

Wyobrazcie sobie dwie siostry, jedna to pani mgr inzynier a druga jest kosmetyczka. Ta pierwsza przeswiadczona o wyzszosci swojej nad innymi mniej inteligentnymi w jej mniemaniu istotami, pelna podziwu dla siebie i elokwencji swej. Druga siostra, no coz - pewnie jej troszke do pierwszej brakowalo... Bylem w dlugoletnim zwiazku z siostra nr1. Pewnego razu wizyta u nas w domu siostry nr2, jestesmy we troje w sypialni, a poniewaz zle spalem tej nocy zaczalem dziewczetom uskarzac sie na bol w karku. Reakcja damy nr1 - "To co? Kawusi sie jakiejs napijemy?". Reakcja damy nr2 - "Pokaz ta poduszke... Zaraz zaraz... Tak nie lepiej?", dodajmy do tego cieply usmiech i szczera troske o druga osobe :-) Nasze rozstanie kilka miesiecy pozniej po opisanym powyzej wydarzeniu, siostra nr1: - Facetom brakuje jaj, aby sie zadawac z takimi inteligentnymi kobietkami jak ja! Czy nadal uwazasz, ze inteligencja ma sie jakkolwiek do UCZUC!?

no właśnie, chodzi mi o stereotypy... nie każda inteligentna kobieta taka jest. Na etapie poznawania się z pewnym facetem, wyszło na jaw że studiuję na dobrej uczelni, że mam plany, ambicje itp. itd. On niezbyt wykształcony, na "zwykłej" posadzie, z przeszłością... Ale wspaniały, czuły, miły, kulturalny... Doceniam inne wartości niż kasa, wygląd itp itd. mam konkretne priorytety w życiu. Niestety przestraszyl się, stwierdził że to nie te światy.

nie mogłaś go zatrzymać?

i woli proste (ale ładne) kobiety ;)

Przestraszył sie bo wiedział ze nie ma ci czym zaimponować. Dla faceta to jest bardzo ważne zeby widział podziw w oczach swojej kobiety. Ten nie miał czym zaimponowac i doskonale o tym wiedział.

Przestraszył sie bo wiedział ze nie ma ci czym zaimponować. Dla faceta to jest bardzo ważne zeby widział podziw w oczach swojej kobiety. Ten nie miał czym zaimponowac i doskonale o tym wiedział.

imponował mi w wielu kwestiach. Podejście do życia, do związku, zaradny życiowo,ale cóż...

facet wyjątkowy..... Pleciesz... Blagam... Faceci!!! Gdzie jestescie!! No nie plec mi tutaj, ze facet sie czuje gorszy bo nie ma wyksztalcenia i uwaza, ze nie ma czym imponowac kobiecie...

To nie facet tylko pizda!!!

moze nie tyle co boja sie ich, jako kobiet ,ale tego ze w towarzystwie zrobia z siebie idiote lub popisza niewiedza..

Hmm ja sądzę, że faceci nie boją się kobiet inteligentnych ale chodzi tu o postawę z obu stron. Bo jedno może uważać, że jest za dobre dla kogoś kto np nie ma matury a drugie uważać, że za wysokie progi itp. Wszystko wg mnie zależy od postawy. Jeśli dajmy pani X jest wykształcona inteligentna, zaradna i wie, że sama sobie poradzi może traktować (nawet podświadomie) źle kogoś kto jej nie dorównuje, lub też ma tak wysokie mniemanie o sobie co odstrasza. Zauważyłam też, że są takie kobiety bardziej wymagające..... A panowie? Hmm tu sprawa jest dla mnie jasna- ja zna facet swoja wartość wie co naprawdę się liczy:)

wiesz co znam skonczonych glupcow po Harwardzie i na prawde "nadprzecietnych" po podstawowce.... jesli sobie facet obiera takie kryteria, to tylko pozalowac "inteligencji"

Szukajaca... i tu sie nam zagadka rozwiklala.... wyksztalcone (po studiach, magistratach, inz itp.) panienki mysla, ze sraja wyzej niz doope maja.... i do tego jeszcze dopowiadaja sobie, ze ich nieszczescie w zwiazku nie jest ich wina, a partnerow... bo faceci juz tak maja, ze sie boja wyksztalconych....

Melpo tak samo tez może być od strony męskiej tak jak mówiłam wszystko zależy od postawy. Ja też jestem po studiach, mam świetną pracę, która uwielbiam i co mam uważać się za super kobietę i zwalać winę na faceta? W takiej sytuacji kłania się samokrytyka.

Szukajaca... Melpo tak samo tez może być od strony męskiej... Jasne, ze moze....tylko tutaj gadamy o damskiej....

no tak..... czyli moja teoria ma trochę racji:)