Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laurenna123

zachował się jak ostatni cham

Polecane posty

Gość laurenna123

jestesmy (bylismy) razem 2 lata... i tak sobie siedzielismy beztrosko ogladalismy film az wpadlismy na pomysl zeby gdzies sie przejechac bylo milo, sympatyczna atmosfera i pojechalismy na odludzie on chcial sie kochac, ale ja dzis nie mialam ochoty :/ a potem podjechalismy pod moj dom (cala droge w ciszy), powiedzialam ze wychodze bo chyba nic tu po mnie, a on na poczatku zaczekaj, a potem jak wolisz... i wyszlam z ciekawosci jeszcze patrzylam przez okno czy odjechal postal 5 czy 10 min i odjechal jestem w szoku...nie spodziewalam sie tego...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kater_ka
i cóż to za tragedia? oczywiste chyba po co pojechał na odludzie. Ale jak po 2 latach związku macie takie problemy to co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
no ale ja nic nie sugerowalam, że tego chcę. ale odjeżdżać po tym, jak stwierdziłam, że nie chcę seksu, jest conajmniej nietaktowne. to tak jakby chciał zakomunikować mi, chciało mi się tylko jednego, a tak nie widzę potrzeby spędzania czasu z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej laska co z toba jest nie ta
to jetescie, czy byliscie? po co ten nawias? sama nie wiesz, ale na kafe trzeba dupe obrobic?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
nie wiem czy po tej sytuacji mam jeszcze ochotę z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kater_ka
jeśli taka błahostka potrafi przekreślić wspólne 2 lata, to rozstań się już teraz, bo za miesiąc będziesz chciała go zostawić za to że chwycił cię za lewą a nie prawą rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
chcialam spedzic z nim wieczor po prostu...a przerywac spotkanie bo nie mialam ochoty ? no przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
Ale poczułam się jakby mu nie zależało na spotkaniu ze mną, tylko na jednym i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moglas przewidziec jak
jechaliscie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
aha czyli wg was to ja zle postapilam...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kater_ka
skoro jesteście ze sobą 2 lata to powinnać go znać na tyle żeby wiedzieć co ma na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
aha czyli wg was to ja zrobilam zle, bo to bylo blisko jego domu, a czesto tamtedy jezdzimy sobie tak o, bez zadnych zamiarow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze laska
a nie przyszlo Ci do glowy ze on wlasnie z tym zamiarem tam pojechal, wychodzac z zalozenia ze Ty o tym wiesz? poczul sie odtracony po prostu, dlatego sie obrazil a nie dlatego ze ogolnie chodzi mu tylko o jedno. Nie slyszalas nigdy o tym, ze dla faceta niespodziewanie odtracenie przez partnerkew sferze seksu jest mniej wiecej to samo co dla kobiety w sferze uczuc? sorry ale wkurzaja mnie takie laski co tylko mysla, jaka to im sie wielka krzywda dzieje a w ogole nie pomysla o tym, jak to wyglada z perspektywy faceta. I zeby nie bylo jestem kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkoska_23
moi zdaniem przesadzasz, jestescie ze sobą tyle, że nie powinnaś robić z tego takiego problemu,.. jego zachowanie nie świadczy o tym, że cie nie kocha, miał nadzieje, że się pokochacie, pojechałaś z nim óźniej odmówiłaś mu, poczuł się do dupy i rostaliście się, tyle..jejku dziewczyno naprawdę robisz z igły widły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadzina 87
facey chcial czegos innego sprobowac a ty glupia pizda go zostawilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
Szczerze to nie wiedziałam, że w taki sposób można to odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....ot ..co.....
ale o co ci chodzi? mial stac pod twoim domem cala noc az laskawie ksiezniczka zachce (lub tez nie) do niego zejsc? ok, nie mowie ze na tym odludziu zle zrobilas, jak nie mialas ochoty na seks to nie i facet powinien to zrozumiec. ale obrazenie sie, ze on odjechal to juz przegiecie. a co mial zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o co Ci chodzi, przecież sama powiedziałaś że wychodzisz z auta.. A on przecież później postał te 5 czy 10 min. Skoro nie wsiadłaś z powrotem to odjechał i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....ot ..co.....
ale z drugiej strony gdyby chcialo ci sie seksu a facet by ci odmowil tez pewnie bylabys troche wkurzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkoska_23
no to już, nie rób z siebie zakichanej, urażonej księżniczki, badz normalną dziewczyną, zrozum swojego faceta, nie obrażaj się i nie traktu tego tak serio....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze laska
dokladnie, tez nie twierdze ze powinnas byla sie z nim kochac skoro nie mialas ochoty (swoja droga dziwi mnie to, ja uwielbiam samochodowki na odludzi z moim) no ale tez nie oczekuj od niego ze bedzie Cie teraz przepraszal na kolanach bo on rowniez poczul sie urazony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta mowi NIE i koniec
a reszta jest niewazna. szkoda, ze nie umiecie ze soba rozmawiac na takie tematy... i to po 2 latach... widac jak sie znacie i nie jestescie skrepowani w swoim towarzystwie... moze na gg probuj sie dogadac, co? to dzisiaj modne. a powaznie - daj sobie spokoj, obroc to nawet w sympatyczna rozmowe, powiedz, ze nie chcialas urazic, ale nauczcie sie rozmawiac. to normalne, ze moze Ci sie nie chciec kochac, on powinien zrozumiec, ale my i tak nie wiemy, czy tam wiecej slow nie padlo, ktos glupiej miny nie zrobil itd... oj, ludzie, 2 lata i sie nie znacie nic a nic... i jeszcze sie zastanawiasz, czy go nie rzucic? gratuluje doroslosci. pchacie sie w zwiazki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
już się z nim dogadałam. chcialam tylko od niego jakiegos znaku, a on wtedy nic, kamien. a nie dawalam mu powodow, zebysmy tam pojechali. i troche sie wkurzylam ze tak postapil, bo ok, moglby powiedziec, ze jest troszke niezadowolony, ale on tak bez slowa praktycznie odstawil mnie do domu. i poczulam sie na zasadzie-nie dostalem to spierdalaj. a szczegolnie, ze na sex nie mialam ochoty, bo bylismy ostatnio po malym kryzysie i nie zbieralo mnie jakos na czulosci. ja rozumiem-mogl sie czuc zawiedziony, ale to zachowanie typu nie chcialas to mozesz sobie isc, mam to w dupie. tym sie urazilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
Ale o co wam chodzi ? Po prostu pod wpływem emocji pomyślałam, że nie zależało mu na samym spotkaniu ze mną, tylko na sexie. Bo wydawało mi się, że może by coś powiedział chociaż, a on to wygladalo, jakby on sobie tylko dupe zawracal i potem odstawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mowisz 'nic tu po mnie' i mimo prosb wychodzisz , czego oczekujesz? kazdy ma swoj honor jak ja nie cierpie ludzi ktorzy uwielbiaja byc blagani, z nikim sie nie licza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhh....
Wiesz, co? Kiepsko się rozumiecie po 2 latach. Rozumiem Cię. Ostatnio najpierw zostałam zaproszona przez takiego jednego typa na miły wieczór, potem natomiast usłyszałam, że jeśli nie chcę seksu, mogę nie przychodzić. Tyle, że widziałam go kilka razy w życiu i to rozwiązuje problem - więcej go nie zobaczę;) Zastanów się, czy sytuacja rzeczywiście wyglądała tak, jak ją opisujesz. Ale nie pisz o tym, tylko zastanów się tak sama dla siebie. jeśli tak to wyglądało, a Ty czujesz, że Twój chłopak Cię nie rozumie, toczycie jakieś gry, po prostu się rozejdźcie. Lepsze to niż marnować czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurenna123
nie powiedzialam tego od razu i trzasnelam drzwiami, tylko odczekalam chwile az on sie odezwie, ale nic nie powiedzial, po czym z wahaniem powiedzialam to nic tu po mnie, myslalam ze moze jednak bedzie chcial zebym zostala, i rzucilam to zdanie jakby "zaczepnie", z nadzieja, a nie wielkim fochem i honorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryja
nie oczekuj tu normalnych odpowiedzi bo tu wiekszosc to desperatki dajace kiedy tylko sie zachce ich partnerom zeby tylko nie odeszli :O ja na pewno nie pozwolilabym sobie na takie traktowanie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×