Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwolenniczka kociej łapyyyyy

Bez ślubu - normalni.

Polecane posty

Gość zwolenniczka kociej łapyyyyy

Mam 36 lat. Ze swoim facetem jestem od 14stu, mamy troje dzieci, dom i psa. Teoretycznie zwykła polska rodzina, ale... no właśnie. Jedyne czego nie mamy, to pewnego papierka z USC. No i obrączek. :P Jest to nasz świadomy wybór, żadnemu z nas nie było to potrzebne. Jesteśmy szczęśliwi tak jak jest, ale boli mnie postawa społeczeństwa. Najstarsze dziecko już też coś tam słyszało na temat swoich "grzesznych" rodziców. Dlaczego tak jest? Jesteśmy gorszą rodzicą bez tego papierka? Nasz związek jest gorszy i niedojrzały? Dlaczego oceniają to ludzie, którzy w ogóle nas nie znają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci dlaczego
bo to jest moherowa polska rzeczywistość! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak nas jest i już
Ludziom się w głowie nie mieści, zaściankowe społeczeństwo i tyle. Chociaż tak sobie myślę, że właśnie przez to, czego mogą od innych ludzi doświadczać Wasze dzieci, pomyślałabym o legalizacji związku. Wam to może nie jest potrzebne, ale dzieci potrzebują jakiegoś poczucia bezpieczeństwa, a tak to wyraźnie odstają od innych. Pamiętaj, że innym określeniem na nieślubne dziecko jest "bękart" niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ja tak nie chcę
na tzw. kocią łapę żyją kudzie ktorzy nie chcą ponosić konsekwencji swoich wyborów. Znudzi się to odejdzie z dnia na dzien, bez żalu. Ślub to jednak pewna stabilizacja. Co oczywiście nie zmienia faktu. że ludzim nieodpowiedzialnym i ślub nie przeszkadza, gdy chcą zostawić rodzinę. No... i jeszcze pozostaja sprawa wspólnoty majątkowej, dziedziczenia i takie tam "bzdury".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ja tak nie chcę
na tzw. kocią łapę żyją kudzie ktorzy nie chcą ponosić konsekwencji swoich wyborów. Znudzi się to odejdzie z dnia na dzien, bez żalu. Ślub to jednak pewna stabilizacja. Co oczywiście nie zmienia faktu. że ludzim nieodpowiedzialnym i ślub nie przeszkadza, gdy chcą zostawić rodzinę. No... i jeszcze pozostaja sprawa wspólnoty majątkowej, dziedziczenia i takie tam "bzdury".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszczyk z uszkami
dobrfze a teraz mam pytanie... co jesli nagle twoj maz zginie? dziedziczysz? jak to wyglada ze strony prawnej?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszczyk z uszkami
chodzi mi o to czy w wypadku jego smierci oprocz waszych dzieci nie dziedzicza czasem jego rodzice?/bracia itd? a Ty najzwyczajniej w swiecie nie otrzymujesz nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co będzie w przypadku wypadku/śmierci jednego z partnerów? Odpukać, tfu tfu! Jakie będziecie mieć prawa do odwiedzin w szpitalu, do dziedziczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultrasonograf
"A co będzie w przypadku wypadku/śmierci jednego z partnerów? Odpukać, tfu tfu! Jakie będziecie mieć prawa do odwiedzin w szpitalu, do dziedziczenia?" W pierwszej kolejności dziedziczy żona/mąż, jeśli testament nie stanowi inaczej. Jeśli nie ma żony/męża w równych częściach dziedziczą dzieci, jeśli testament nie stanowi inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×