Co byście wybrali ?

Witajcie Mam 17 lat, chodzę do zawodówki. Ucze się zawodu fryzjer. Jestem traktowana jako pracownik młodociany, i umowę mam podpisaną przez cech. Wygląda to tak, że teraz mam 3 dni praktyk, 2 dni szkoły. Pracuję po 8 h, od 10 do 18.. I pracuję przez wszystkie soboty, za cały miesiąc dostaje 130 zl, nie ważne, czy chodze na praktyki po szkole itd.. Za soboty mam nie płacone, każdy dzień wolny od szkoły spędzam na praktykach, nie mam feri, świąt a w sylwestra pracuje 9 h... :/ Do tego mam 20 dni wakacji.. W 3 klasie, mam tylko jeden dzień szkoły.. W ciągu tych 8 h mam tylko 10 min przerwy, żeby coś zjeść, w dodatku musimy sie pytać czy możemy iść zjeść śniadanie. Do tego szefowa nie za fajna jest.. Czepia sie, nic nam nie tłumaczy. Znalazłam sobie nowe praktyki, ale na troche innych zasadach, pracuje 6h i dwie soboty, mam tydzień feri, a w czasie wakacji pracuję tylko 2 tygodnie, ale nie dostaje pieniędzy za praktyki, i umowy nie podpisuję w cechu tylko przez szkołę, i pracuje na zasadach ''ucznia''. No i nie liczy mi sie to do lat pracy. I musze zmienić szkołę, bo w obecnej nie akceptują takiej umowy. Ze szkołą nie ma problemu, bo już znalazłam i bez problemu mnie przyjmą do tego będe miała przedmioty zawodowe w czasie lekcji, a teraz jezdze na miesięczne kursy, na których są te przedmioty. I robimy w ciągu miesąca to co oni robią przez cały rok.. No i w tej szkole mam w drugiej kalsie 3 dni szkoły a w 3 dwa.. Którą opcje byście wybrali.. ? Poradzcie coś, bo nie mam pojęcia co zrobić, a do jutra muszę podjąć decyzję. Z góry bardzo dziękuję. I dodam jeszcze, że w tej nowej szkole chodziłabym do klasy z najlepszą kumpelą, przyjaźniłyśmy sie w gimnazjum, ale niestety musiałyśmy pujść do innych szkół..