Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka soboie jedna mama

do mam nietrzymajacych sie schematow zywieniowych

Polecane posty

Gość taka soboie jedna mama

dziewczyny co podajecie swoim 7-8 miesiecznym dzieciom? ja co prawda podaje wszystkie mozliwe dania ze sloiczkow adekwatne do wieku, ale podaje rowniez buleczke z maselkiem, czasami troszke naszych nie doprawianych dan, co moge podawac jeszcze? napiszcie co wasze dzieci juz jadly lub jedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
wszystkie sie trzymacie schematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jadł już w zasadzie wszystko to co my. nasze obiady, kanapki, wszystkie owoce, parówki, naleśniki. no wszystko co mi do głowy przyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
alonuszka jak mial 7-8 miesiecy??? wiem ze nic zlego dziecku nie powinno sie dziac, ale mam tak nakreconego pediatre ze jak zapytalam ostatnio czy moge dawac chuda szyneczke czy twarozek to malo mnie nie zabil swoja gadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
moj ma 2 zabki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak- jak miał około 7-8 miesięcy. jak miał niespełna pół roku zaczęłam mu dawać chrupki, biszkopty. potem banany, bułki. jak sobie z tym radził to dawałam coraz to różniejsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
moj jak mial niecale 6 to dostawal zmiksowanego bananka, srodki bulek grahamek teraz ma 7 i kilka dni i zastanawiam sie czy dawac juz wiecej czy tylko mleko kasze i sloiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
alonuszka a blendowalas te dania czy tylko rozdrabnialas na mniejsze czesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy od dziecka wszystko. sprawdzaj co jemu nie szkodzi, staraj się oceniać jego możliwości. mój w tym wieku uwielbiał obiady takie jak: ziemniaki z masłem i kotlet mielony/pulpet- z tym spokojnie takie dziecko powinno sobie poradzić. na bananie dziecko świetnie może yczyć się gryzienia- więc zamiast miksowanego możesz dawac mu kawałki prosto do buzi albo całego baana w ręke- zeby uczył się jeśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
a mielone robisz drobiowe czy normalnie wieprzowine? jadl juz smazone? przepraszam ze tak cie "gnębię" ale widze ze jestes doswiadczona i mnie oświecisz swoją wiedzą w tym zakresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ył w tym wieku to już tylko rozdrabniałam widelcem czy nożem. tylko tak jak pisałam wcześniej- mój sobie świetnie z tym radził a dzieci są rózne. kuzynka ma dziecko w tym samym wieku co moje, też szybko wszystko wprowadzała. mały ma teraz rok i mimo że zjada wszystko i nieźle sobie radzi to do tej pory często nie umie określić z jak dużym kęsem da sobie radę i pcha do buzi zbyt dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy doświadczona jestem:)dużo ludzi było gotowych mnie za to zlinczować. dawałam i drobiowe i wieprzowe i wołowe. jadł smażone i dawałam mu tez jedzenie doprawione. młody uwielbia wyraziste smaki- najbardziej to co kwaśne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
dzieki, zrobie dzisiaj pulpeciki, a powiedz mi sama mielilas kuraka czy kupowalas np gotowe mielone z indyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupowałam gotowe- w sumie nie wiadomo co w tym jest- ale prędzej czy później dzieko i tak zaczyna jeść normalnie. nie kupowałam oczywiście mięsa" najtańszy produkt" bo sama też takiego nie njem. z pulpetami powinno sobie dziecko poradzić. do tego sos pomidowowy i ziemniaki- mój był w siódmym niebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nie trzymaam i nie trzymam schematów jak maił 4 msc jadł moje gotowane obiadki normalnie gotowane zawszelubiła nasz jedznei niz takie jałowae a moj pediatra nie widział w tym niczego złego jak miał 10 msc jadl wszytko co my teraz mja 2,4 latk i zje wszytko bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze wiedzieć że można
Czyli jak dam pulpeta wieprzowego prawie 8mio miesięcznemu (brakuje mu tydzień do 8 mca) dziecku to mu nic nie będzie??? Co jeszcze można dawać, bo wszystko raczej do mnie nie przemawia. Grzybów, owoców cytrusowych, słodyczy i tanich produktów jogurtopodobnych raczej nie podam :). Czy można już podawać: - szynkę, ser biały/żółty a może serek topiony? - każdy rodzaj mięsa: tzn wieprzowe i wołowe też? Kurczak, indyk królik w diecie od dawna :) A o z rybką? Jak przyrządzić? - chlebek, chałkę, bułkę, drożdżówkę? Z masełkiem czy z margaryną? - kiedy pomidory, ogórki świeże? Pomidora jadł w obiadku, ale w małej ilości. można mu zrobić sos pomidorowy? Od kiedy dodać troszkę śmietany? - makarony też już można? Nie mam dzieci w rodzinie, jakoś tak wyszło, że koleżanek z dziećmi też raczej nie, te co mam to przewrażliwione są. Pomóżcie dobre kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka soboie jedna mama
ja podaje chlebek z rama nawet dzisiaj w ddtvn mowili ze margaryna roslinna jest zdrowsza niz masełko, cytrusy je juz od miesiaca mandarynki, zadnej wysypki ani zadnych skutków ubocznych;-) wlasnie a jak to jest z nabiałem? ja podaje misiowe jogurciki, jogurty bobovity i niekiedy z hippa te w sloiczkach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niee
Oczywiscie ze wtym wieku mozna dawac rozne rzeczy. Testowac, probowac...ale z glowa!!! 1)serki topione to syf-mnostwo tluszczu i chemii, juz lepiej twarozek czy serki twarozkowe, z serem zoltym tez sie wstrzymajcie do min. 11\12 miesiaca. 2) Biale pieczywo tuczy, tuczy i jeszcze raz tuczy! Chalki, drozdzoweczki itp. NIE! Lepiej jakis chlebek pelnoziarnisty lub zytni. 3)mieso wieprzowe to syf! Ja w ogole dziecku nie daje wieprza i sami tez nie jemy, bo to najgorszy rodzaj miesa! Kurczaczek tak, indyk, wolowinka, baraninka, kroliczek...ale nie wieprzowe! Zlitujcie sie. 4)Moja wszystkie warzywka juz w 8\9 miesiacu jadla-pomidorki, rzodkiewki, ogorki, salate,ale miala juz 8zebow..Warzywa nie szkodza, owocow nie za duzo-banany tucza, ale jablka do bolu :) Moja w tym wieku jadla pomarancze, mango.. 5)Makaron ew. do zupki 6)smietana po co??? I najwazniejsze...duzo lepiej jest gotowac samemu niz sloikowe dawac. Mozna tez normalnie przyprawiac powoli. Na poczatku koperkiem, pietruszka, majerankiem, odrobinka soli i pieprzu ziolowego tez nie zaszkodzi, curry...U mnie sie sprawdzilo super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja wychodze z zalozenia
ze albo gotuje jedno dla calej rodziny albo słoiczki dla dziecka a domowy obiad dla nas bo nie mam zamairu gotowac podwojnie:P przychylam sie ku pierwszemu wariantowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszszyjka
ja gdzies tu wyczytałam ze mamuski gotuja mievcho w jednym garze w drugim warzywa potem to łązcza cholera wie po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo mieso ma byc qotowane
A nie wywar z trupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Więc wystarczy
Mięso odgotować i odlać nie trzeba oddzielnie gotować. Co niektóre tu przesądzają chleb tuczy banany tucza :( ludzie dziecko powinno wszystkiego spróbować. Kiedyś nie było tych wszystkich pierdol słoików kaszek i żyjemy prawda? Rodzice dawali nam to co sami jedli i jakoś żyjemy mamy się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi zdaniem dziecko moze zjeść wszystkiego po trochu. ważne tylko żeby nie przepychać go, nie podtykać między posiłkami. jak zje troche białego pieczywa to nie utuczy się zaraz. najważniejsze żeby nie podtykać dziecku co chwile czegoś pod nos. a jak skosztuje kawalek chałki czy biszkopta to nic się nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o tym czy zdrowsza margaryna czy masło to jest odwieczny spór. ja tam jestem zwolennikiem masła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz kiedys bylo
parówki dla 8 miesiecznego? a potrafi juz grysc? :> nic dziwnego ze potem spasione dzieciaki sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko w wieku 8 miesięcy świetnie gryzło. nie miało zębów ale radziło sobie dziąsłami. syn nie jest spasiony. jest bardzo szczupłym chłopcem nawet. parówek nie zjada codziennie kilogramami. ale parówki lubi i nie mam zamiaru odbierać mu przyjemności ich jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie sądzę żeby ktoś dawał jedzenie w "kawałku" dziecku które gryźć nie potrafi. jak sie dziecko chroni przed normalnym jedzeniem i podaje same papki to dopiero zaczynają się problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja rowniez sie nie trzymalam schematow..zreszta akurat mieszkalam z mamuska ktora wychowala 5 -cioro w czasach gdzie nie bylo sloiczkow i tych roznych pierdol (ktore jakos dzisiaj ulatwiaja zycie;)) jak tylko mogla to wprowadzala i sprawadzala, jesli nic nie bylko to dawala dalej i tak dalej i dalej i jakos cala nasza 5 nalezy do zdrowych CHUDZIELCOW .utuczyc nas nie utuczyla bo jedlismy tyle ile powinnismy a nie jak dziecko sasiadki butle mleka i do tego 3 pajdy chleba bo ze glodne a teraz ledwo dzieciak sie porusza, i jeszcze jedzie na napojach za zlotowke itp zarciu:O:O ehhh tu chdzi takze o ilosc i jakosc, kazda matka powinna wiedziec ile malec musi zjesc aby sie najesc(on sam sygnalizuje no i po jego przybieraniu na wadze to widac), bo nie kazdy malec ma ta lamke sytosci a wcina dalej co by mu sie nie dalo ale to chyba rzadkosc;) chodz moj tak mial, co dalismy to przelknal , moglam mu dac 5 rogalikow na raz i by zjadl wiec ile dalam tyle zjadl, takze problemu z jedzeniem zadnego i moze dlatego ze co i rusz robilam tak jak mi mamuska doradzila;) dzis ma szkrab 3 lata i zdrowiotki jak rydzz..i co najwazniejsze nie ma zadnego problemu z jedzeniem, podam zupe zje zupe, podam ziemniaczki z rybka i suroweczka zje bez wachania bez jakiegokolwiek placzu i marudzenia ..zreszta sam przypomina mamusce ,,,mama obiad a przypomnialo mi sie jak mial 8 miechow bylismy w wakacje nad morzem, bylo rewelacyjnie maly byl przegrzeczny jeszcze wtedy na maminej piersi..i wstapilismy do pizzeri ... tak wiec patrzac jak my wcinamy oczywiscie dostal kesow pare ale nie sadze aby TAKA ilosc mogla mu jakos zaszkodzic:P ( to byl raz jedyny raz jak zjadl pizze wtedy) i zeby byla jasnosc nasza rodzina omija FASTFOODY , gazowane napoje, cole pepsi itp. chodz przynam sie ze raz do roku zjemy jakies frytki z ryba na miescie:P co do tuczenia tez bez przesady ..to tuczy tamto tuczy ( no jem 4 tosciki na dzien ktore tucza i jakos zyje ale jakbym jadla caly taki bochenek na dzien to pewnie bym sie utuczyla:P) jeju jakby tak pomyslec to wszystko tuczy , trzeba jadac racjonalnie a nie dziecku nawet nie dac sprobowac a potem meczyc sie bo on NIE CHCE CZEGOS TAM JESC..bo niby za co mam jesc skoro nie zna tego smaku.... i tak jak ktoras z dziewczyn napisala mozna dawac calego banana , niech maly sie uczy jak sie za to zabrac, zamiast mielic na packee to widelcem rozdrabniac i dzieki temu dziecko nie bedzie chcialo w przyszlosci jesc jedynie papek :O mieso mielone mozna samemu zrobic, kupic miecha najchudszego i zmielic;) wolowinka jest lepsza ma wiecej zelaza witaminy b12 ... ale to jak kto chce i napewno dziecku przez to nic nie bedzie ze zje troche bialego chleba itp. kurcze juz nie przasadzajmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×