czy szef może mnie zwolnić?planuję ciążę

Czy trzeba mieć umowę na czas nieokreślony, by przysługiwał mi urlop macierzyński i wychowawczy? Pracuję w swojej firmie już prawie rok, najpierw 2 mies. na umowie zleceniu, potem dostałam umowę o pracę na okres próbny na 3 mies, a nastepnie na rok i 3 miesiące,czyli za 10 mies. kończy mi się umowa. Jak teraz zajdę w ciążę to czy mogą mnie zwolnić?

nie mogą Cie zwolnic w trakcie ciązy...ale jeśli skonczy sie umowa...? to nie wiem

jezeli masz jeszcze umowe na 10 miesiecy i teraz zajdziesz w ciaze to umowa zostaje automatycznie przedluzona do czasu rozwiazania i tylko tyle...

zawsze mogą nawet jak masz na nieokreśłony. Jak chcą to zwolnią pod byle pretekstem.

no właśnie umowa kończy mi się za 10 mies, czy ona przypadkiem nie ulega automatycznie przedłużeniu? i jak to jest z tym macierzyńskim? dziewczyny, jak to było u Was? jak powiedziałyście szefowi o ciąży? koleżanka mi doradziła, żebym jak zajdę to nic nikomu nie mówiła, nawet jej, bo jak się plotka po biurze rozejdzie, to zwolnią mnie pod byle pretekstem

to poczekaj te 10 miesięcy z ciążą niby kobieta w ciąży jest pod ochroną ale nie wiem jak to jest w przypadku końca umowy... no i może być tak, że po macierzyńskim ci podziękują bo po co im kobieta z dzieckiem? będzie brała urlopy l4 na dziecko itd... lepiej poczekaj to będziesz miała pewną pracę przez 3 lata następne a jak się sprawdzisz jako pracująca mama to potem nic ci nie zrobią

nie mów szefowi - niech potem brzuszek zobaczy ;D

Dodam, że jestem najlepszym pracownikiem w firmie, na 40 osób tylko 5 ma umowę o pracę,dają nam na czas określony na półtorej roku i tak przedłużają co półtorej roku. Boję się,że jak wywinę im taki numer to nie będą zadowoleni, już się dopytywali czemu nie poszłam na szczepienie przeciwko grypie.

dziewczyno niemartw sie! kodeks pracy broni cie od razu jak tylko jestes w ciazy.. i niesluchaj jezeli ktos mowi ze dopiero od ktoregos tygodnia - to nieprawda! oczywiscie jezeli szef jest wredny i do dupy a na dodatek nie zna przepisow to moze Cie zwolnic ale wtedy wystarczy mu powiedziec ze idziesz z tym do sadu pracy i jak sie nie orientuje to niech gamon sie zorientuje ze ma wtedy gwarancje ze sprawe przegra i bedzie musial cie przywrocic do pracy lub wyplacic odszkodowanie......

jezeli zajdziesz w ciaze to umowa zostanie automatycznie przedluzona do dnia porodu pozniej bedzie przyslugiwal ci macierzynski ale nic wiecej chyba ze pracodawca po porodzie przedluzy z Toba dalej umowe, w co watpie troche

wiele kobiet uwaza ze nic nie moze zrobic i jak szef chce je zwolnic to przyjmuja to ze spuszczona glowa a to jest zle podejscie! przez takie wlasnie sytuacje pozniej w polsce panuje opinia ze w polsce kobiety w ciazy nie maja zadnych praw i perspektyw....

Jedynym właściwym sposobem poinformowania szefa o ciąży jest dostarczenie zaświadczenia od lekarza ginekologa. W przypadku umowy na czas określony zostaje ona automatycznie przedłużona do rozwiązania. Jeżeli przepracowałaś pół roku (a przepracowałaś) to masz prawo do urlopu macierzyńskiego. Do wychowawczego już chyba nie (oczywiście w przypadku, gdy umowa nie zostanie przedłużona).

No właśnie chodzi o to, że nie dają tu umów na 3 lata, to nie jest praca moich marzeń i wolę wykorzystać tę umowę na ciążę. Przed podjęciem tej pracy poroniłam w 9 tygodniu i ostatnio lekarz mi powiedział, że jak tylko zajdę to od razu na l4 mam iść (8 godzin przy kompie) i leżeć. I jestem ciekawa czy mam najpierw dać zaświadczenie o ciąży i pracować w miarę sił czy od razu dać l4 i mieć spokój. Lubię tę firmę, oni lubią mnie, ale nie dawno zwolnili sekretarkę i jak się okazało, była we wczesnej ciąży. Szefostwo oczywiście o tej ciązy niby nic nie wiedziało, niby zwolnili ją z innych przyczyn.

od razu idź na l4 i miej świadka, że je złożyłaś

Hmm, problem w tym, że kobiety często godzą się na takie zwolnienia, bo nie wiedzą o swoich prawach. Kobieta w ciąży jest chroniona od samego jej początku (nie od 3 miesiąca!). Żeby ją zwolnić dyscyplinarnie (bo poza wyjątkowymi sytuacjami, typu upadłość, to jedyna możliwość) trzeba mieć naprawdę argumenty. Sądy pracy zwykle rozstrzygają na korzyść pracownika, a w takiej sytuacji jak zwolnienie kobiety w ciąży to już w ogóle. Nawet, gdyby zwolnili cię zanim być o ciąży powiedziała (i przedstawiła dokumentację), a już byś w ciąży była, to pracodawca ma obowiązek do pracy cię przywrócić.

daj im zaswiadczenie od lekarza i niech ci pokwituja ze przyjeli... i idz na zwolnienie! tez bylam taka twarda i chcialam pracowac mimo ze raz poronilam.... za drugim razem jak bylam w ciazy to ociagalam sie i nie moglam sie zebrac zeby isc na zwolnienie... az stalo sie! i znowu poronilam! praca nie jest najwazniejsza na swiecie! jezeli chcesz zeby wszystko bylo dobrze z Toba i dzieckiem to daruj sobie prace - co ma byc to bedzie! wazniejsze zdrowie Twoje i dziecka!

Boję się,że będą na mnie wściekli, jak im przedstawię zaświadczenie o ciąży...

"koleżanka mi doradziła, żebym jak zajdę to nic nikomu nie mówiła, nawet jej, bo jak się plotka po biurze rozejdzie, to zwolnią mnie pod byle pretekstem" Nie mogliby cię zwolnić pod żadnym pretekstem (no chyba, że byś opędzlowała firmę z jakiejś grubej kasy albo natłukła szefowi po ryju - ale to też musiałby ci udowodnić) ;)

jezeli ty myslisz o tym czy beda na ciebie wsciekli i jak zareaguja to sie zastanow czy napewno chcesz dziecko! wydaje mi sie ze wtedy niema co sie przejmowac takimi sprawami - najwazniejsza jest kobieta i ciaza!

no właśnie myślałam juz o tym świadku, jak będę dawała zaświadczenie czy l4, ale nie chciałabym fatygować żadnej z koleżanek, bo one się boją o własną skórę; hmmm...dziwnie jest tak prosić o pokwitowanie, myślałam o tym, by jak będę zanosiła zwolnienie mieć włączone nagrywanie w komórce, tak na wszelki wypadek, co o tym myślicie?

Zostawiasz zaświadczenie i na kserokopii prosisz o pokwitowanie odbioru. Normalna sprawa.

Chcę dziecka, ale nie chcę wylądować na lodzie. Przyda mi się 100% płatne zwolnienie i macierzyński. Jestem najlepszym pracownikiem w tej firmie, przynoszę im zyski, więc myślę,że przyjęliby mnie z powrotem.

skseruj sobie zaswiadczenie o ciazy i niech na tym szef ci pokwituje (podpis, pieczatka i data). tak samo ze zwolnieniami! jezeli czlowiek jest ok to zrobi to bez problemu a jezeli bedzie chcial robic ci problemy i nie bedzie chcial pokwitowac to powiedz ze musisz teraz spytac w inspekcji pracy lub sadzie jak masz do tego podejsc.... zaden swiadek ci nie potrzebny...

Dzięki dziewczynki, bo już miałam cykora.. wiecie, zresztą, jak to jest w tym naszym kraju...

Dośc istotne - w ciaży nie można zwolnić tylko pracownicy z umową na czas określony. Ta na czas nieokreślony może zostać zwolniona do końca 3go miesiąca ciąży, dlatego pierwszy trymestr warto trzymać w tajemnicy.Jesli umowa będzie kończyła się po 3cim miesiącu ciąży to musi być automatycznie przedłużona do porodu, wtedy przysługuje Ci macierzyński.

A jak było w waszym przypadku? Kiedy poinformowałyście pracodawcę? I w jaki sposób?

no własnie , w naszym kraju jest tak a nie inaczej i najczęsciej kobiety robią pracodawce w trąbę a potem lament, ze po powrocie z urlopu nie ma dla kobiety miejsca w pracy. A o nową pracę nie jest łatwo. Nie mówię, że Ciebie to dotyczy ale zachowaj się kulturalnie, daj zwolnienie, niech Ci pokwitują na kopii, nikt w tym czasie nie może Cię zwolnić! Umowa przedłuży Ci się do dnia porodu

no pierwszy raz slysze zeby przy umowie na czas nieokreslony byly inne przepisy i do 3 miesiaca pracodawca mogl zwolnic! jestem w 100% pewna ze tak niejest! troche siedze w tematach kadry i kodeks pracy ....

ja od razu jak tylko sie dowiedzialam bralam od lekarza zaswiadczenie i mowilam pracodawcy

poprawka. w przypadku umowy na czas okreslony kończącej się jesli jesteś w ciąży i przedłużonej tylko do dnia porodu: otrzymujesz prawo do zasiłku macierzyńskiego ale nie masz prawa do urlopu macierzyńskiego.gdyby pracodawca przedłużył umowę na okres dalszy niż do twojego porodu, wtedy masz prawo do urlopu macierzyńskiego.