Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maaammmammmm

boję się, że podczas porodu zrobię....

Polecane posty

Gość maaammmammmm

że oddam stolec... nie żartuje. kurczę, nie chciałabym ,żeby zaistniała taka sytuacja, bo chyba bym spaliła się ze wstydu. zdarzyło się tak którejś z was, albo słyszałyście o takim przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamciapamcia
tak mi sie zdarzylo i co w tym dziwnego? dla poloznych to chleb powszedni🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwarantuje ci że to bedzie
ostatnia rzecz jaka ci orzyjdzie do głowy podczas porodu - wstydzić się czegoś! a jeśli chcesz zminimalizować ryzyko zrobienia kupki - zafunduj sobie lewatywe przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mloda mama
w niektorych szpitalach polozne robia lewatywe, u mnie od jakiegos czasu niestety nie.Moze to tez jest krepujace ale chyba lepsze o zrobienia kupki podczas porodu. Tez sie o to boje a znajac moje szczescie napewno mi sie to przydazy i zrobie sie czerwona jak burak i odechce mi sie przec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po lewatywie też się może przydażyc tyle ,że w mniejszej ilości , ale to sama natura i możesz byc pewna że nie odechce ci sie przeć , nawet o tym nie pomyslisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama huberta
ja jak połoznej powiedziałam że mi sie siku chce to ona: Szczyj od tego tu jesteś :) Racja że nie będziesz nawet nad tym zastanawiać czy ci cos wyleci czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie tego bałam, kupilam sobie lewatywe, ale polozna powiedziałam że po lewatywie u ciezarnych nie wszystko wylatuje odrazu, bo moze dziecko przyblokowac i pozniej elegancko strzela w ostatniej fazie. dlatego tez odchodzi sie od robienia lewatyw rodzącym. ja na szczescie załatwilam sie przed 2 porodami jeszcze w domu, podobno fizjologia tak działa, że kobieta sie oczyszcza, ale jakby cos to mów ze chce ci sie kupe, polozne przybiegną z szufelką ;-) mojej kolezance to sie przytrafiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mloda mama
ale nawet jezeli nie bede czula ze mi sie chce to przy silnym parciu pewnie zawsze sie cos tam znajdzie co mi wyleci mam nadzieje tylko ze nikt nic glupiego mi wtedy nie powie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaammmm
ja wiem, że poród to tak poważna sprawa, że głupio myśleć o takim "problemie ", ale jednak mimo wszystko to byłoby krępujące. ten zapach i w ogóle... przy porodzie ma być mój gin i chyba za wstydu już bym więcej do niego nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno organizm
kobiety przed samym porodem sie oczyszcza- albo maja biegunke- albo wymiotuja. Mnie tez pognalo kilka godzin przed porode na toalete. Gdy powiedzialam poloznej w szpitalu (gdy juz mialam skurcze), ze moze by tak lewatywe zrobic, bo boje sie wlasnie, ze przydarzy mi sie niemila wpadka...to na to polozna usmiechnela sie i powiedziala " takie wpadki sie zdarzaja, ale naprawde rzadko, nie bedziemy robic lewatywy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nic nie mow
jak położna zakładała mi cewnik do cc to tak mi sie siku chciało i zakłada a tu rurką poleciało! Haha i na nią:D! Co za wstyd! Teraz jestem w drugiej ciąży i boje sie porodu sn i też tej... KUPY! :D mam nadzieję że nie trafię na tą samą położną...:D bo tym razem ją... same wiecie co haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dftgrfyrty
Co za głupie tłumaczenie, że dla położnych to codzienność? A co mnie położne obchodzą? Dla mnie to nie jest codzienność i to ja tu jestem ważniejsza od położnej, i jeśli ja mam się z tym źle czuć to będę się z tym źle czuła niezależnie od tego ile razy położna taką sytuację widziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dftgrfyrty
Jasne, że są większe problemy, ale to jest temat o sraniu pod siebie przy porodzie i o tym tu piszę, a o innych problemach w innych tematach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, ale masz problem :P Uwierz mi , jak bedziesz rodzic to fakt ze zrobisz kupe nie bedzie mial dla Ciebie zadnego znaczenia , bo nie bedziesz miala ani sily ani czasu o tym myslec. A poza tym lekarze i polozne na codzien sie spotykaja z takimi sytuacjami , wiec to dla nich zadna sensacja. Uwierz. Zycze lekkiego porodu i zdrowej dzidzi :) A swoja droga czytalam kiedys na kafe jak laska napisala ze bedzie rodzic w makijarzu i jak bedzie lezala w szpitalu po porodzie to tez bedzie sie malowac :D Ale ludzie maja problemy :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dftgrfyrty
:D Właśnie o tym piszę, naucz się czytać ze zrozumieniem. To dla nich nie jest sensacją, ale dla mnie jest! Mnie ich zdanie nie obchodzi, obchodzi mnie to jak ja się z tym czuję, a czuję się z tym źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez wiem ze
Położne widziały już to wiele razy ale też mam to gdzieś. Nie wyobrażam narobić pod siebie i rodzić z obsranym tyłkiem! Porażka,upokorzenie i wstyd! Już nie wspomnę o tym, jak przy porodzie zdarzy wam sie z pieciu praktykantow i zrobicie kupe, TEŻ BEDZIE TO TAKIE MIŁE??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonella
O jaka ja byłam wstydliwa!Później w ciąży raz,drugi mnie badali,przy lekarzach,studentach,pielęgniarkach.Nie raz biegałam z gołym tyłkiem.Zapomniałam co to wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam lewatywę, ale i tak narobiłam :) Przed porodem bardzo się tego obawiałam, podczas porodu kupa była ostatnią rzeczą o jakiej myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonella
kobieta na porodówce ma tylko to w głowie aby jak najszybciej urodzić.Ból jest wszechogarniający.A i później chodzą w piżamach zakrwawionych,z wkładami na wierzchu,puszczają bąki bo poprostu muszą bo by się rozerwały.I to jest normalka.Nie ma czasu na wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drfertertryg
No cóż, ja tam nie mam zamiaru się tak zezwierzęcić. Nigdy ;) Ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wy tez tak prykalyscie
po porodzie(jakies jeden dzien-dwa dni po ), ze nie moglyscie tego zahamowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pyszne sniadanie
"No cóż, ja tam nie mam zamiaru się tak zezwierzęcić. Nigdy Ale co kto lubi." To zdradź nam swój wielki plan uniknięcia fizjologii przy porodzie i po nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sięzdarzyło
Nic nie mogłam zrobić. Miałam lewatywę ale nie podziałała a nie było czasu na następną bo skurcze się zaczęły no i stało się. Jak już mnie zszyli powiedziałam położnej że przepraszam a ta się roześmiała i powiedziała że nie mam za co to normalne. Było mi głupio ale nie byłam w stanie tego kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ohyda
i jeszcze to usprawiedliwiają, że to nic takiego :O tak sobie mówcie, skoro wam to pomaga. prawda jest taka, że lezałyście poniżone z rozwalonymi nogami we własnym gównie, wrzeszcząc jak zarzynane :O dobrze, ze medycyna idzie naprzód. nigdy porodu sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sięzdarzyło
zgadzam się ze ohyda ale nie miałam innych możliwości bo w moim szpitalu jakoś medycyna nie poszła do przodu i nawet znieczulenia nie można tam kupić sobie, ze już nie wspomnę o cc, a gdybym zdecydowała się na inny szpital to urodziłabym w samochodzie bo mój poród trwał niecałą godzinę. Uwierz mi, ze nie czułam się z tym komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy3
jak to wszystko czytam to pękam ze śmiechu. tu nie chodzi o zezwierzęcanie się.po prostu podczas porodu fizjologia jest silniejsza. mam dwoje dzieci i teraz jestem trzeci raz w ciązy. mnie sie zdarzyło zrobić w trakcie ale połozne jakoś niespecjalnie się tym przejęły. od razu mnie umyły! i kazały dalej robic swoje. tak prawdę mówiąc to nie był mój największy problem w czasie porodu bo myślałam tylko o tym kiedy to się wreszcie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×