Uczucie czy rozum?

Mam duży problem, z ktorym się zmagam kilka miesięcy i nie wiem jak długo jeszcze z tym będę mogła wytrzymać. Otóż po 7 latach nieudanych i byle jakich krótkich związków poznałam faceta z którym wreszcie zaiskrzyło, duże wzajemne uczucie, świetne dopasowanie. Wiec jak patrze na czlowieka i moje uczucia jest super. Ale z tym czlowiekiem związane są rzeczy z przeszlosci jego, zanim mnie poznał, ktore cieżko mi zaakceptować, nie ja ich nie akceptuje. Do tego mogą nieśc ew konsekwencje na przyszlosc. CO robic -patrzec na czlowieka i byc z nim , czy nie ryzykowac, nie akceptowac, uciekac... skazujac sie na samotnosc...

Za mało danych, bo cokolwiek Ci podpowiedzieć.

przeszlosci sie nie wymaze ale moze byc tylko lepiej .. zobacz jak bedzie sie zachowywal i zdecyduj jesli ciagle bedzie ci przeszkadzac, nie warto. choc i tak nei rzucisz go jesli go kochasz:)

zastanawiaj się dłużej i znów na 7 lat będziesz sama ;) takim jak ty trudno dogodzić. miałaś pewnie wielu facetów przez te lata więc czy myślisz, żeś taka wspaniała ? ;)