Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczonamężatka

chyba już go nienawidzę... nie chcę z nim być

Polecane posty

Gość zrozpaczonamężatka

Mam męża od trzech lat, wyszłam za mąż przez tzw."wpadkę" i dobrze, bo mam cudowną córeczkę, bez której nie widzę życia. Gorzej z mężem, nie pije, nie jest agresywny człowiek, ogólnie da się z nim wytrzymać. Ale nie ja Jestem załamana, bo jest coraz gorzej, w ogóle nie nadajemy na tych samych falach, zero porozumienia. Nie szanuję go ani on mnie, nie ma seksu od jakiegoś miesiąca w ogóle, a przecież jesteśmy młodzi!!! Oboje jesteśmy uparci i zawzięci, tylko nie umiemy się rozstać i konie tylko tkwimy w takiej beznadziei. Czy ktoś już tak miał????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
no niestety ale ja tak mam...2 lata po slubie....nie mam ochoty na nic co jest związane z nim:( pracuje glownie zagranica i dobrze...nie musze patrzec na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
mój niestety nie chce wyjechać, dziś mu powiedziałam, żeby wyprowadził się do matki- nie chce:( muszę chyba zacząć szukać nowego wynajmu dla mnie i niuni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
i na różowo ile masz lat?? Co jest z nim nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
czy nikt nie miał tak jak ja, czy z nikim nie porozmawiam na ten temat?? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
ja nie moge narazie odejsc bo zajmuje sie dzieckiem , mała ma 8 miesiecy a ja pracy nie mam..on odkad miala skonczyla miesiac zagranica pracuje..wyjechal bo chciał...niby strasznie mnie kocha ale jak jest zachowuje sie jak cham...zawsze moja wina..ja mało wiem, ja wogole tepa jestem ( studia mam a on nie)...drze pysk po mnie...przyjezdza teraz w weekend i juz mam depreche;/...stres na max..znowu beda chaje...normalnie juz mam mysli zeby sobie kochanka znalesc;/..mam 26 lat..nie było wpadki..mała sie urodzila po slubie 9 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie drazni mnie
sam jego widok, zachowanie, wypowiadane słowa, po prostu wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
zostawil mnie z malym dzieckiem i psem...aaa...i mowi ze on DLA MNIE TAM ZAPIERDALA....owszem byly chwile ze byl mily ale tyle bylo ze byl chamem ze ja nie mam ochoty na nic co jest z nim związane!!!...nawet nie mam ochoty odbierac telefonu jak dzwoni...i czasem nie odbieram..sciemniam ze zapomniałam go wziasc lub wyłaczam i mowie ze sie rozładował;/...czasem mi juz bokiem wychodzi to jego" Kocham"..słowa są mało warte..liczą sie czyny...a jego czyny mowia same za siebie...nie wspomne ze duze znaczenie miałą ciąża podczas ktorej wizyty w szpitalu pokazały mi jaki on jest naparwde;/....czyli totalny samolub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
ja też mam 26 lat:) mój nie jest chamski, nie drze chapy, raczej ja to robię, bo mnie wszystkim, dosłownie wszystkim doprowadza do szału. Czy jest tego jakiś sens?? My mamy 2,5 letnią córeczkę i dlatego siedzimy ze sobą tylko ja mam już dosyć a i szkoda mi niuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
no ja to samo z ciążą, baaardzo wtedy się na nim zawiodłam, chciałam czułości, oczekiwałam uczucia- on nie potrafił mi wtedy tego dać. Teraz ja nie potrafię dać mu uczuć, ciągle się denerwuje, to wszystko odbija sięna małe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak macie fajnie
ja po ślubie 2 miechy i juz mam dosyć, chce się rozwieść, albo niech mój mąż jedzie w pizdu. to samo co u was, nie bije, nie pije jest w sumie dobry, tylko nie zwraca na mnie uwagi, nie rozmawia ze mną a jak gadamy to on mnie nie rozumie, ciągle się tylko kłócimy albo nie gadamy w ogóle. ja juz mam dosyć i tez mam myśli żeby sobie kogoś znaleść, nie do seksu, kogoś kto mnie przytuli, pogada, pośmieje się ze mna itd itp. pozdrawiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
ja narazie jestem z nim puki pracy nie znajde i żłobka nie załatwie:> potem odejde..mam gdzies jego kase...uwazam ze mam dopiero 26 lat i jeszcze sobie zycie ułoże...pieniadze nie sa najwazniejsze...dla mnie nigdy nie byly no ale on zapieprza dla mnie ...szkoda gadac...na twoim miejscu jesli dasz rade sama sie utrzymac bez problemu to odejdz od niego puki jestes mloda...gorzej jak ci 40 stuknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
i tak macie fajnie - ja równiez chce kogos do pogadania, posmiania sie..niekoniecznie do sexu aczkolwiek również mam swoje potrzeby;/...moj mąz to cholernie ambitny i pewny siebie facet...a ja zawsze zakompleksiona myslałam ze on mnie z tego wyciagnie, ze mnie bedzie wspierał ale on obrał inna taktyke- jak mi sam powiedział woli mnie rzucić na głeboką wode;/..spoko nie...no rzuciła...sama z niemowlakiem i psem a obcym miescie...i jeszcze depecha po porodzie..ojj dał mi szkole..ale sie przeliczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla dziecka jesteście razem? Drzecie się, kłócicie i obrażacie nawzajem? Macie chyba coś nie tak z głowami. Dla dobra dziecka należałoby się rozejść, by miało szanse wzrastać w ciszy i spokoju. To, co uskuteczniacie, to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
ja wlasnie mam zamiar odejsc puki mała jeszcze nic nie rozumie:> i puki młoda jestem...nie zdupie sobie zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
fajnie? Identycznie ja Ty tylko dłużej w tym siedzimy:( A dobrze Wam z nimi w łóżku chociaż? Bo u nas to masakra nawet na tym poziomie nie ma nic szczególnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
moje alter ego- to nie jest takie proste. To małe miasteczko, też obiecywałam sobie, że aby się usamodzielnie itp... Mała podrosła, czas leci a ja najniższa krajowa 950 zł:( Boję się, że nie dam rady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
choć masz rację- dziecko cierpi najbardziej, wszystki się na niej odbija;( płakać mi się już chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak macie fajnie
jak wam powiem że z moim meżem przez 2 miesiące kiedy jesteśmy małżeństwem spaliśmy ze sobą 3 razy to pewnie walniecie ze śmiechu co? mój mnie ciągle krytykuje że nie tak się ubieram (mam nowoczesny dosyć styl, a on chce ze mnie zrobić starą babę) nie tak się cieszę, wszystko mam nie tak, a przeciez widziały gały co brały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak macie fajnie
nie tak sie czeszę a nie cieszę....literówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
zupełnie bez sensu!!! Czemu to nie jest proste- odejść, ale mieć pewność, że damy sobie radę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
to się chyba nazywa brak miłości.... ciągle źle, ciągłe kłótnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
w sexie kiedys bylo super...moglismy dniami i nocami..po slubie odrazu ciaza zagrożona wiec...no nie dalo rady ....a teraz zrobil sie samolubny...byle szybko...najlepiej po krzakach...oki..lubie sex moge i krzaki zaliczac ale no czasem fajnie jakby jakas gra wstepna byla;/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
za taka kase chyba sie nie utrzymasz;/...ja nie wiem po co oni wogole chcieli z nami byc;/..teraz nas mecza swoim zachowaniem;/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak macie fajnie
ja jestem dopiero 2 miechy po śubie i od mojego męża nie jestem uzależniona ani finansowo ani mieszkaniowo, ale poprostu głupio mi tak po 2 miesiacach brać rozwód, wstyd mi przed rodziną, no i w sumie mi się nie chce, mam już wszystko to gdzieś, wszystko mi wisi, nie zależy mi poprostu na niczym, i tak żyjemy obok siebie. chciałabym żebyśmy nie byli razem ale wstyd mi i nie mam na to siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
i tak macie fajnie a ile masz lat i dlugo go znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamężatka
a czemu taka lipa od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby mi facet kazal
rozumiem dziewczyne od wpadki, ale te ktore wyszly za maz bez przymusu - dlaczego? co takiego reprezentowal facet 2 miesiace lub 2 lata temu? nie przekonacie mnie ze nagle po slubie stal sie chamem i przestal sie wami interesowac jesli macie takie beznadziejne zwiazki to rzeczywiscie uciekajcie poki mozecie bo potem bedzie gorzej i gorzej. ja sie wychowalam w rodzinie gdzie rodzice po 5 latach malzenstwa mieli siebie dosyc, ale mimo to zrobili sobie jeszcze 2 dzieci i siedza razem do tej pory. nigdy nie bylo tam zrozumienia czy milosci, taka egzystencja tylko teraz kloca sie jeszcze bardziej :P dobrze ze juz tam nie mieszkam rodzina mojego meza podobnie - on dziecko z wpadki, slub rodzicow pod przymusem, oboje wkurzeni na sytuacje, wieczne awantury, wyzwiska i nawet rekoczyny. po maz mial 4 lata to ojciec chcial rozwodu, matka nie i dlatego postanowila zlapac ojca na kolejne dziecko, jakby to cos pomoglo. po roku od urodzenia brata wzieli rozwod. potem znalazla fajnego faceta, mlodszego ktory zajal sie dziecmi. zaloze sie ze nie chcecie byc bohaterkami zadnej historii wiec zrobcie cos ze swoim zyciem teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i na różowo
do gdyby mi facet kazal- czytaj co pisze...chcemy cos zmienic...i nie badz taka madra, nie wiesz co cie w zyciu czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak macie fajnie
mój własnie przyszedł i wyszedł, i dobrze bo ja nie mogę na niego patrzeć, czuję do niego wstręt i nienawiść, Boże jak ja mogłam dać sie namówić na ślub..... normalnie z dnia na dzień wszystko się zmieniło....było super, zajebiście przed ślubem, a tu nagle taka zmiana, noc poślubna w oddzielnych łóżkach, heh szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×