Lublin Lublin

Hej lublinianka...

M............jestes????????????????????????

:)

Jestem na chwile ,ale Ciebie brak

o czym pogadamy?????

lublinianka........mozemy ale nie teraz

Jestem, ale tez na chwilkę... bo obowiązki wzywają ;) Będę później :)

po_prostu on i martusia.. mijacie sie i tak narzekacie .. wiec czy nie lepiej wymienic sie gg :D ?

poprostu on czekam na Ciebie ;)

heheh martusia :D nie zartuj sobie hehee :d dawaj mu gg i tam romansowac :D

ja w Lublinie studiuje :) ale pochodze z okolic LU :)

Karolinka tak jest o wiele ciekawiej ;) Jak to moja babcia powiadała: "co tobie przeznaczone - na drodze rozkraczone"... jakoś tak to brzmiało ;)

Karolinka tak jest o wiele ciekawiej ;) Moja babcia mawiała: "co Tobie przeznaczone, na drodze rozkraczone"... jakoś tak to brzmiało ;) Pozdrawiam :)

P... dziś sie nie doczekałam ;) ....ale może jutro porozmawiamy :) Ja zmykam do łóżka, ponieważ czas odespać zarwane noce ;)

Tak przeczytalem ten watek i musze stwierdzic. Martusia 26, jestes mega toksyczna i jestes egoistka. Nie chcialbym sie z Toba zadawac i dlatego sie nie zadaje.

a mnie sie wydaja jakas taka.. bojażliwa i skromna :D

a mnie sie wydaja jaaks taka.. bojaźliwa :D

hm.. w sensie? jako lessba czy tlyko przygoda seksualna?

wyslalem ci na emeil super stronke zobacz a nie pozałujesz znajdziesz tam to czego szukasz na kafanteri ja znalazlem pozdro

Aaalisha- hehe widzisz.. przyjaciol nie suzka sie w necie (tak mi sie wydaje) bo mamy ludzi wokol siebie, a pierwsza mysl jaka nachodzi po tym zapytam powaznie czy ktos nie suzka pani no to sama wiesz.. tlyko mysli nieczyste :d ech a co do przyjaciol.. to znajomych mozna miec 600 a przyjaciolke jedna.. wiec ja jednak dziekuje :d

Karolinka, a ja się z Tobą nie zgodzę. Ludzi wokół jest dużo, ale bardzo często są obok, nie możesz na nich liczyć, nie wesprą Cię, nie zrozumią, mało tego, są interesowni. W necie łatwiej znaleźć kogoś z kim po prostu możesz pogadać, szczerze i od serca, bez obawy, że ktoś sobie źle o Tobie pomyśli.

Rozumiem.. ale jednak net to net, nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie, nigdy nie wiesz czy ktos jest szczery, nigdy tez nie wiesz czy w 100% zasluguje na twoje zaufanie.. ja jendak trzymma dystans, latwiej ejst zaprzyjaznic sie z kim.. z kim sie widujemy, poznajemy, kupujemy mleko czy ogladmay film.. aczkolwiek czasem sa momenty gdy potrzebujemy sie zwierzyc, porozmawiac z kims kto nas kompletnie nie zna.. i akurat net jest dobrym rozwiazaniem.. czat, portale, fora.. bywaja w takich momentach bardzo ok.

Karolinka, ja mam odwrotne doświadczenia niż Ty. Owszem, w necie jest pełno szajbusów, kłamców i wszelakich pojebów chcących się dowartościować w ten czy inny sposób, ale naprawdę można czasem znaleźć fantastycznych ludzi, których często na żywo nie oglądasz długie miesiące a jednak są Ci bliżsi niż realni 'przyjaciele'. Poza tym net ma tę zaletę, że etap wstępnego poznawania masz za sobą, często po krótkim czasie możesz się otworzyć przed kimś bez obawy, że zostaniesz uznany za dewianta ;) Z realnym 'przyjacielem' tak łatwo się nie da czasem szczerze i do bólu otwarcie porozmawiać. Niestety.

wiesz.. wszedzie i zawsze sa plusy i minusy ;) ja nie mowie,ze net jest zly.. ale po prostu trzeba uwazac i miec pewien dystans :) a z tymi przyjaciolki w "realu" to heh tez roznie bywa.. raz jest lepiej, raz jets gorzej ;)

pewnie masz rację, że dystans trzeba mieć..chociaż jakoś łatwiej jest przeżyć rozczarowanie netową znajomością niż realną. Od realnych 'przyjaciół' jednak wymaga się więcej, net sam w sobie ogranicza i chyba automatycznie nie pozwala na pełną swobodę a także 100% zaangażowanie. Co jednak nie zmienia postaci rzeczy, że w necie łatwiej jest się otworzyć niż w realu :)

No proszę jaki "znawca" kobiet wypowiedział sie na mój temat... Uważasz, ze udało Ci się obiektywnie ocenić moją osobowość po kilku zdaniach?! ...kiepski z Ciebie "psycholog"... :o

////Jak to moja babcia powiadała: "co tobie przeznaczone - na drodze rozkraczone"... //// Hahaha, z katalogu najlepszych powiedzonek babcinych :p Po tym jak uslyszalem to od swojej babci, nieraz wyobrazalem sobie taka sytuacje... Juz 28 lat tak na droge wychodze sprawdzic, czy zadna nie czeka ;) Przyslowia sa madroscia narodow - spiewal kiedys Kazio!

ale sprawdzają że się, te przysłowia babcine? :P

Mi jest wstyd,bo juz 3 miesiac w Lbl i jeszcze Perly nie probowalam.

alisha --> ja bardzo chetnie sie zaprzyjaznie :)