Czy was też ta wurwia męczenie ryb?

żywych ryb trzepoczących sie w plastikowych workach przy kasie zawiązane, bez powietrza z nalepiona ceną, potem laduja w bagazniku z innymi zakupami i jeżdzą zdychajac powoli ... ryby po wylowieniu w sklepie z tych wielkich pojemników jesli ktos kupuje powinny byc zabijane i dopiero pakowane w plastikowe torby, nigdy zywe !!!

No biologiczną, wcale nie twierdzę, że rośliny mają jakieś filozoficzne podstawy, żeby nie chcieć umrzeć, ale to jest akurat rzecz, w którą natura wyposażyła wszystkich - rośliny, karpie, ludzi - wola życia jest fizjologiczna także u ludzi o ponadprzeciętnym IQ. A że nie mają mózgu to co, można zabijać, to taka etyka?

Nieodwracalne ustanie funkcji pnia mózgu oznacza śmierć.Roślina nie posiada pnia mózgu wiec nawet pojecie "zabijanie" jest tu nie na miejscu.

ktoś wyżej napisał że nie da się zabijać bez znęcania się nad zwierzętami... szczena opadła mi i nie wierzę. Jak ktos taki może życ w społeczeństwie? A czemu to nie można zabijać świni wcześniej otłumić ją i szybko i bezboleśnie wtedy dla nie zabić? Widziałaś jak zabijają świnie, krowy, owce i inne zwierzęta? Niestety widziałam masę filmów na ten temat i wstyd mi za ludzi, po prostu mi wstyd. Wyobraź sobie: Ładuja Cie na tira obitego dechami, na podwórku -10 st i jedziesz np 10 h ściśnięta jeden przy drugim, ledwo oddychasz, odmarzają ci ręce nogi. Uff jest już rzeźnia wypędzają Cię do ciemnego korytarza i tu jest kilka opcji: -albo związują Ci nogi i hooop do góry nogami potem na rzywca zdzieramy skórke, odcinamy mięsko no i po dłuuuugich cierpieniach wykrwawiasz się bo nikom nie chciało sie doprowadzic Cie do nieprzytomności. - ta opcja jest ciekawsza, łapią Cię, unieruchamiają i na żywca siekierką odcinają łeb, fajnie? jeszcze trochę 'humanitarnych' sposobów zabijania zwierząt? albo co powiesz na zamknięcie w plastikowej torbie bez powietrza i oczekiwaniu na śmierć w męczarniach? Sama rozkosz, przecież nikt nie będzie Cię wcześniej zabijał bo jeszcze sie mięsko popsuje, albo a nuż przetrwasz i ledwo żywą wrzucą się do wanny na godzinkę, a w wannie nienapowietrzona woda, też będzie fajnie. Nie jestem wegetarianka, jem mięso bo muszę(bardzo niska zawartość żelaza, a tabletek nie mogę łykać) chociaz nie powiem czasem mam nawet ochote na coś mięsnego. Jednak wybieram mięso z prywatnych ubojni gdzie wiem jak te zwierzęta są traktowane. Nie będe nigdy się sprzeciwiać zabijaniu zwierząt typu krowa, świnia czy kura, ludzie potrzebują tego mięsa i okej. Ale nie kosztem tych zwierząt! Po cholerę one mają cierpieć? bo komuś nie chce się go "znieczulać" przed śmiercią? bo w transporcie taniej wyjdzie je wszystkie ścisnąć? Toż to nieludzkie myślenie. Jesteśmy ludźmi, to my mamy władzę na tymi zwierzątami, od nas zależy ich los więc zachowujmy sie jak ludzie jak osoby godne tego by móc to zwierz jeść i cieszyc sie wypieczonym kurczakiem czy pysznymi kotlecikami.. zresztą to i tak nic nie da większość ludzi myśli że po co tak taniej wygodniej, a to zwierze i tak umrze nie? więc może pocierpieć. Ten kto mówi że nie da się zabic zwierzaka bez torturowania go niech obedrze sobie palca ze skóry i wtedy pogadamy jak przyjemnie by było zdzierając dalej tą skórę. Niestety to czego nie widać na sklepowych witrynach z mięsem dzieje sie w ubojniach i jest to sposób zabijania potworów, z pewnością nie ludzi.

ok ok kazdy ma swoj poglad ale pogardzanie ludzmi za zbicjanie ryb no sorry...a czy jecie wogole inne ryby lub mieso? tak? no to sobie wyobrazcie ze np takie swinie sa w jeszcze gorszy sposob zabijane i co? sa jakies manifestacje robione na ten temat?kiedys cos tam bylo ale nie bylo takiej afery jak przy karpiach.ja piernicze a inne rybki kupujesz??nie wiem na jakims targowisku czy jak nad morzem jestes to od rybakow czy z jakiejs hali rybnej i co myslisz ze to tez tak nie lezy jak karp no hmmm lezy tak samo ale o takiej sprzedazy to sie wogole nie mowi...ja sama jestem mloda osoba ale nie placze nad obcieciem glowy jeszcze zywemu np okonkowi ktore uwielbiam a siostra ze szwagrem czasami je lowi i czasami zanim pod noz trafia to minien jakas godzina i czasem jeszcze zyja i co mam nie obciac i najpierw oguszac czy moze miedzy takim karpiem a okoniem jest roznica i je mozna?pfff dajcie spokoj pamietam jak tata u rybakow(mieszkam nad morzem) kupowal fladry i dluuuuugo jeszcze sa zywotne i po prostu im sie leb obcina i tyle. posluchajcie moze faktycznie to co bylo jakies 2 3 lata temu to bylo straszne traktowanie ale teraz toi i tak juz duzo.te ryby sa masowo kupowane wiec masowo sa sprzedawane. a tak na marginesie...zwierzeta NIE maja swiadomosci to ich rozni od ludzi nawet pies jej nie ma i zwierzeta NIE MYSLA a w dodatku ryby nie maja tak rozbudowanego ukladu nerwowego i nawet nic nie wiadomo o tym zeby odczuwaly bol bo sa zbyt prymitywnymi zwierzetami

teraz czas na mnie- masz rację czas na ciebie: http://empatia.pl/str.php?dz=45&id=275 nie czuja bólu? serio? nie maja świadomości więc można się nad nimi znęcać? zabawne. a kto mówi tylko o karpiach, poczytaj ze zrozumieniem bo najwyższy czas na to. Temat jest o transporcie ryb i zabijaniu innych zwierząt w sposób niehumanitarny. Karp jest pretekstem do rozpoczęcia rozmowy o na ten temat. obejrzyj: www.masskilling.com i powiedz czy zwierzęta zasługują na taki los? jeśli tak to ten cytat jest o tobie: "Powiedzmy otwarcie: zewsząd otacza nas degradacja, okrucieństwo i zabijanie, które dorównuje temu, do czego była zdolna Trzecie Rzesza. Jest to okrucieństwo nie mające końca, które odradza się wciąż na nowo w formie masowych hodowli zwierząt przeznaczonych na rzeź. - J.M.Coetzee, The Lives of Animals" można jeść mięso, można zabijać zwierzęta w sposób humanitarny, bezbolesny. wystarczy chcieć. wystarczy być człowiekiem.

teraz czas na mnie- a zabiłabyś swojego psa? przecież nie ma świadomości nie?

Po pierwsze,nie napisałam,że nienawidzę ludzi za zabijanie ryb tylko właśnie za to,że męczy się je,że robi się to niehumanitarnie. Czytanie ze zrozumieniem się kłania... ojojojooj Idealnie to napisała. Ludziom nie chce się ogłuszać bo po co? I tak zginie... Kiedyś byłam świadkiem również przed świętami jak w dużej sieci sklepów rybki były właśnie w wielkich pojemnikach z wodą,całkiem zalane i z racji tego,że niezbyt ich było tam dużo miały jako taką swobodę w poruszaniu(przynajmniej trochę starali się im ulżyć) I dało się... Kto się choć trochę starał ale nie o tym chciałam mówić. Nad rybami wielki napis"ZABIJAMY NA ŻYCZENIE KLIENTA". To było zaraz po otwarciu,rano.Wybierałam z stoiska obok mrożonki i nagle usłyszałam,że ludzie coś tam mają wąty do chłopaka który to robił. Okazało się,że odcinał głowy tym rybą na żywca zamiast je najpierw ogłuszyć i co powiedziała mi jedna pani zrobił to spod łepka a nie od góry. Ludzie narobili takiej afery,że z miejsca przyszedł jakiś tam jego przełożony i go zwolnił. Chłopak tłumaczył się,że to tylko zimna ryba:(

rybom*

''żywych ryb trzepoczących sie w plastikowych workach przy kasie zawiązane, bez powietrza z nalepiona ceną, potem laduja w bagazniku z innymi zakupami i jeżdzą zdychajac powoli '' Dokladnie to mnie najbardziej wkurza. Jak sprzedają rybe to powinna być od razu zabita i wtedy trzymana w worku a nie żywa.

jak już się sprzedaje zywe ryby o niech klient się pojawi z wiaderkiem i niech ta świeża rybe przetransportuje do domu i zabije - co to za radość z torturowania zwierząt. jak klient przychodzi bez wiaderka to ryba tylko zabita i koniec. tak niewiele trzeba by ryba nie czuła bólu próbując oddychać w foliowej torbie..

przegralas z kredenssem Płód bez układu nerwowego czuje mniej od karpia.Tyle ze fanatycy uważają ze to zalążek człowieka. Poza tym to nie temat o aborcji tylko o bestialskim traktowaniu zwierząt które czują i są bólu świadome.

wlasnie wrociłem z nad wody.Złapałem 2 karpie 2-3kg.Też nie lubie ucinać im głów nożem ale obiad trzeba zrobic.Zeby zmniejszyc ich cierpienie ogłoszam je młotkiem z całej siły.A pozniej ucinam łeb nożem i robie sobie z tego smaczna zupe.

Mnie osobiście bardzo to wkurwia,dlatego nie cierpię hipermarketów.Na dodatek Ci uśmiechnięci rodzice, pokazujący dzieciom i mówiący"zobacz jak rybka pływa" :o Pózniej takie bachory rosną,nie mając szacunku do zwierząt.

Jak można porównywać 2cm coś do żywego stworzenia które bez wątpienia czuje i cierpi-dusi się! Kiedyś widziałam na targu karpie ułożone obok siebie, warstwa lodu na ich ciałach,widziałam jak wydaja ostatnie oddechy... Jakby można to gdzieś zgłosić i wtedy widziałabym gdzie to natychmiast bym to zrobiła. Własnie-gdzie to mozna zgłaszac?

co za róźnica walniesz rybe młotkiem w łeb a potem go utnisz czy od razu utniesz? i tak zginię w kilkanascie sekund...raz mi się zdarzyło ucinac łeb zywej rybie i wcale się nie rzucała, zgineła w 8 sekund szybko i bezboleśnie...ryby sie rzucają jak sa wyjete z wody, nie chca być zlapane ale jak już lezy na stole to wszystko jej jedno czy jej upitolisz leb czy najpierw ją zmasakrujesz młotkeim, myslisz że takie uderzenie mniej boli? :o

nie rozumiem ludzi ktorzy nie rozumieja tego problemu:[ czy to jest naprawde konieczne kupowac tego karpia zywego a nie w filetach? nie wiem, moze jestem jakas tepa, ale dla mnie to jedno i to samo i nie wiem jak ludzie ktorzy podniecaja sie swietami moga patrzec na te ryby. Do kosciolka co niedziela a potem karpia kupowac od takich ludzi... wstyd by mi b ylo za siebie. po za tym ciekawe kto widzial zeby hieny zbaily slonia? no wymiekam, do szkoly wroc czlowieku a nie piszesz jakies głupoty. poza tym ktos kto ogladal jakikolwiek program o zwierzetach wie, ze przeważnie jedno zwierze zabija drugie w krotkim czasie. nie rozumiem rzezi zwierzat to jets chore, no ale przeciez ludzie musza sie czuc panami swiata:[[[

ale tu wariatek A ty wolałabym mieć odcinana dłoń na żywca czy po utracie przytomności? Twoje rozwiniecie mnie przeraza-nie wiesz co mówisz!

A wolałbyś żeby ci ktoś nożem odcinał głowę kawałek po kawałku, czy jednak, żeby ci walnął kulkę w łeb?

"a ty wolałbyś mieć odcinana dłoń na żywca czy po utracie przytomności? Twoje rozumowanie mnie przeraza-nie wiesz chyba co mówisz?!"

ooo mleczak mnie wyprzedził...

A wędkarze,rybacy to niby jak ryby traktuja,trzymaja je niby w wodzie...Przeceiz jak rybak złowi kilka ton ryb to kazda z tych ryb tez sie dusi az udusi.A wedkarz,bardzo rzadko widziałąm wędkarza który złowione ryby dawał do pojemnika z woda.Po prostu złowił i do pustego wiadra lub koszyka i tez ryby sie dusza,wiec przesada ubolwewac nad karpiami

z tych emocji zle napisałam:) ale zgadzam sie i z twoim przykładem:)

plamonolaaaaaaaaa To ze kilku prostaków nie ma litosci dla zwierzat znaczy ze wszyscy dookoła mają byc tacy sami?

Ludzie dla których to nie problem,że jakiekolwiek zwierzę się męczy nie są ludźmi-proste. Dlatego to wciąż trwa.

usuniety mleczak--czy Ty wiesz co Ty piszesz. jakich Ty prostakach piszesz.Wyobrazasz sobie ,ze na małych kutrach,na wielkich flotach rybackich jest woda aby tam przebywały tony ryb i kazda z ryb była humanitarnie ogłuszana(zabijana) za przeproszeniem puknij sie w głowe.To normalne,ze ryby od wiekow tak sie traktuje.Dlatego uwazam,ze cała ta nagonka na karpia po prostu powsała aby ktos w mediach zaistnia ł.Jak Chcecie humanitarni byc do ryb,to w ogole nie spozywajcie ich i wtedy przemysł rybniczy upadnie i ryby będa miały sie dopbrze,kazde,bez wyjatku

oisoisZe niby ja nie jestem człwoiekiem,ze nieby ja nie mam serca,bo mam takie podejscie do ryb:-) puknij sie człwoiecze w głowke. Jezus i apostołowie tez tak postepowali i jakos nie wyzywacie ich od niehumanitarnych i bezdusznych,tylko ich czcicie:-)

Chyba na tym polega tradycja żeby żywego karpia kupić i do domu zanieśc. Taka kolej rzeczy jest nawet w filmach i bajkach o tematyce religijnej. Gratuluje tym którzy chca walczyć z wiatrakami . . . poza tym ja wole zjeść świeżą rybe a nie taka kilkudniową

A tak w ogoel to nie lubie karpia pod żadna postacia.W ogole jedam tylko filety rybne,.bo nie lubię z oścmi sie bawic,Moi domownicy tez.A bedac nad morzem zajadam sie tylko filetamni i ryba mleczna.

Sorry,ryba maślana ,a nie mleczna :-)