Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oiytetygf

nienawidze świąt!

Polecane posty

a ja lubię wolne mam i nie muszę wcześnie wstawać idę na wyżerkę, to tu, to tam jeszcze w słoiczki dostanę co jest niemiłego w świetach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wątor
nie nadążymy tego wszystkiego wysrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielkopolanka górą
kocham święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeterianka
mój znajomy z żoną i dziecmi zawsze jadą do jego rodziców na święta, nic nie kupują swoim dzieciom bo zawsze dostają prezenty od dziadków, ten znajomy z żoną też zawsze dostają kasę i prezenty od rodziców. Jak wiadomo u siebie świat nie robią więc nic nie kupują do jedzenia, a jego żona nigdy nawet teściowej nie pomaga w kuchni. na wielkanoc jest to samo , i tak już 20 lat . spore oszczędności nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko nie cierpie
za jakieś kilka lat będę nienawidził :P 🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam konto internetowe
bo wysta gupi co nielubita, bo to trza by dirisnac by docenic 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiytetygf
nienawidze bo: -nigdy nie miałam prawdziwej pełnej rodziny..z czego wynika ze nigdy nie mialam ciepłych,pełnych miłosci swiat -kiedy siadalismy do wigili,rodzice zazwyczaj byli pokłoceni albo na kłotnie sie zbierało i zawsze przy stole sie pokłocili -nie było nigdy szczerego siadania do stołu,mama zmuszała sie zeby siedziec z ojcem tylko dla nas dzieci -w swieta zawsze siedzi sie przed telewizorem -nie lubie gotowac,piec,sprzątac -nie lubie tego zamieszania -pozatym raczej zadko chodze do koscioła wiec ten aspekt też mnie nie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam konto internetowe
dorosnac* sorry, le mam wielki plaster na paluchu i nie trafula mi sie w klawisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiytetygf
tak samo kojarzą mi sie z kłotniami nie lubie swiat bo nigdy nie mialam pełnej szczesliwej rodziny dlatego tez nie miałam pelnych prawdziwych swiat,zawsze rodzice zmuszali sie zeby siedziec ze soba przy stole wigilijnym,wszystko było takie nieszczere,zawsze w czasie swiat byli pokloceni albo na klotnie sie zbieralo,a zawsze przy wigili tez sie pokłocili,nie lubie gotowac,sprzatac nie lubie zamieszania z tym zwiazanego i siedzenia przed telewizorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie lubię .........
teraz wszyscy chodzą wkurzeni jeden na drugiego, nagle w wigilie wszystkim przechodzi, zakłamanie na maksa. pozostałe dni świąt - alkohol, kłótnie, myśli czy wszystko dobrze się skończy :(. Niestety - nie dla wszystkich święta to "magia" i sielanka :( marzę o swoim domku i o tym, jak będę spędzać święta, jak już będę miała swoją rodzinę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam konto internetowe
a moja rodzina jest rozbita, tez byly awantury, ale to trzeba miec dystans do tego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiytetygf
j mam dystans tylko nie mam ochoty spedzac tych swiat z ta moją rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta na Mazurach
Uwielbiam święta, przyjeżdżają dzieci, wnuki... nareszcie mamy czas dla siebie. Nie dostaję od dzieci prezentów, takich tylko dla mnie, ale zawsze przywożą coś "praktycznego", co pomaga w funkcjonowaniu naszego wielopokoleniowego domu nawet przy mojej skromnej emeryturze, w tym roku będzie to zmywarka do naczyń i pewnie nie tylko... Pracami dzielimy się, każde z nas zaangażowane jest w przygotowania, dzięki temu nikt nie jest zmęczony, każdy robi coś dla rodziny, ale ma czas również dla siebie. A ja mam czas dla wnuków, saneczki, lepienie bałwanów, budowa igloo, przy okazji wypad do kawiarenki na herbatkę malinową i ciastko, pogaduszki o przedszkolnych i szkolnych sympatiach, zabawach, marzeniach i tęsknotach...w takim rodzinnym gronie spotkamy się dopiero w wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×