Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdsfgeger

jak to jest byc piekna?

Polecane posty

Gość gdsfgeger

Pytanie kieruje do jednej, moze dwoch dziewczyn, bo nie sadze, ze wiecej PIEKNYCH dziewczyn tutaj siedzi. Pieknych, czyli zupelnie wyjatkowych, rasowych, wiecej niz ladnych - wiec, dziewczyny, powstrzymajcie dume i nie wpisujcie sie dziesiatkami wasza uroda to zasluga genow, szczescia, a moze kosmetykow i odpowiedniej wiedzy z zakresu ciuchow, doboru kolorystyki itp? bylyscie ladne od zawsze? od dziecinstwa? a moze wyladnialyscie po okresie nastoletnim? jak reaguja na was faceci? jak podkreslacie i dbacie o swoja urode? itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ełgeniurz
spierdalaj z takim pytaniem cwelowskim :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka25
co chcesz???dobre pytanie.tylko nie tyle że piękna ale tez normalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam prawdziwą pięknością. Wyładniałam jako nastolatka, dzieckiem z urody byłam dosyć przeciętnym, często mylono mnie z chłopcem. Z jednej strony to fajne uczucie bo zawsze i we wszystkim wygląda się dobrze ale z dugiej strasznie upierdliwe. Wszyscy faceci się kleją, nawet obcy na ulicy, strach było w nocy do domu wracać bo zawsze się przyczepił jakiś śmierdziel. Obleśne też było to że podwalali się także wszyscy faceci koleżanek i przyjaciółek. Ja jestem raczej introwertyczką i taka adoracja strasznie mnie męczyła. Nie mogłam się seksownie ubierać bo nie opędziłabym się, mini zakladałam tylko jak szłam gdzieś ze swoim chłopakiem, który niestety też często miewał problemy z moimi zalotnikami (kilka razy dostał w dziub) Uroda zaczęła przygasać po 30stce a choć dobijam już do 40tki i tak ciągle naciągam czapkę na oczy aby obcy faceci się nie przyczepiali. Ja urodę odziedziczylam ponoć po babci, nie znalam jej bo młodo zmarła. Kosmetyków nie używam-nie maluję się, cerę mam dobrą, nie mam zmarszczek więc kremy też bezużyteczne. Prawdziwa uroda najlepiej prezentuje się bez makijażu. Takie zrobione lale-tapeciary to strach pomyśleć co zostanie jak zmyją makijaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×