Zazdrosc mnie zzera.

Jestem z dziewczyna juz pare tygodni i jest jeden problem. Jak jeszcze nie bylismy razem ona ugadala sie z jakims kolega zeby pojsc na studniowke. Jestem dosc zazdrosny o nia bo ma isc z obcym facetem tanczyc cala noc.... Facet na dodatek brunet, zadbany, dobrze zbudowany itd. Gadalem z nia i ona twierdzi, ze to nic takiego, a glupio bylo by teraz zmieniac zdanie.

to z nim sie bzyknie w noc studniowkowa, wszystkie tak robią

No i?

zartujesz chyba, jesli sytuacja sie tak diametralnie zmienila i ona juz nie jest sama, bo pojawiles sie ty...to trzeba tamtego przeprosic i ...ma pojsc z toba. Tamtemu przed oltarzen tego nie obiecywala, czy jak? jesli sama na to nie wpadla, to ty jej to zasugeruj. dziwny jest ten swiat!

A temu przed ołtarzem coś obiecywała? Nie powinna robić z twarzy cholewy. I co to za tekst "to trzeba tamtego przeprosic i ...ma pojsc z toba"?! MA?! Nic "nie ma", jedynie "może".

a teraz sytuacja sie zmienila i spotyka sie z toba i jej zalezy na tobie to powinna przedstawic koledze jak sie sprawy maja , przeprosić , wytlumaczyć i pojść z toba uzgdnienie z kolega , że sie z nim idzie na studniówke bo nie ma sie faceta to nie przysiega na krucyfiks, sytuacja sie zmienila i kolega powinien zrozumieć, oczywiście nie powinna z tym zwlekać i powiedzieć jak najszybciej oczywiste jest, że milej bedzie spedzić ten wieczór w towarzystwie faceta milego sercu niż tylko kolegi

Zabawne bardzo... ; ]