Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonata1234

problem z mężem-alkohol

Polecane posty

Gość żonata1234

na początku mnie to nie martwił, ale teraz zaczynam się zastanawiać czy to już nie jest nałóg. od. ok. 2 lat mój mąż codziennie wypija 1 butelkę piwa, ba po tym potrafi zaraz wsiąść za kierownicę i jechać. bywały o0kresy, że brakowało nam pieniędzy na naprawdę potrzebne rzeczy typu masło i musieliśmy bardzo się szczypać, a on i tak zawsze musiał mieć na piwko. teraz jestem w ciąży-poród na dnaich dlatego rozmawiałam z nim, żeby nie pił, bo mogę w każdej chwili potrzebować zawiezienia do szpitala. a on i tak pije. rano piwo, a teraz poprawił sobie 16% winem. już chyba nie może się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammażmija
żonata, Ty jesteś mężatką ;) jeśli chodzi o Twój problem - potrzebujesz wsparcia niewątpliwie. ja bym wbijała najzwyczajniej do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammażmija
poza tym myśl o dzidziusiu! ja wychowuję sama, ale jeśli z Twojego męża mogą być jeszcze ludzie, to by było najlepsze. tylko on by musiał chcieć się zmienić. pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się nazywa ALKOHOLIZM!!! Powinien się leczyć, skoro nie potrafi sobie podarować tego jednego piwka dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udaj się do jakiegoś ośrodka
pomocy dla alkoholików. Twoja sytuacja nie jest taka straszna, w porównaniu z sytuacją niektórych kobiet które się tam zgłaszają, ale na pewno udzielą Ci jakichś porad. Przede wszystkim rozmawiaj o tym z mężem tylko kiedy jest trzeźwy. Nie powstrzymuj go kiedy wsiada po piwie do samochodu, nie kładź go do łóżka, nie zdejmuj mu butów. Trochę drastyczną metodą jest nakręcenie np. aparatem fotograficznym, jak wygląda, gdy jest pijany i pokazanie mu, gdy jest trzeźwy oczywiście. Nie rób mu wyrzutów, tylko mów o sobie: ja nie lubię gdy przychodzisz pijany bo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonata1234
myślicie, że on jest uzależniony? właśnie obrażony odjechał samochodem!!!!! (to nie jest żart), gdzieś, nie wie wiem gdzie... bo... nie chciałam mu pokazać co piszę, na kafeteri... czasem bym chciała, żeby akurat wtedy maiła kontrolę policji, ale żal mi tylko, że zabrali by mu prawo jazdy, które jest mu bardzo potrzebne do pracy. ale jak widać on chyba tego nie docenia. siedzę i płaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marioo8400000000000
UWAGA!!!!! jeśli to czytasz jest bardzo prosty sposób na kazdego alkohlika kazdego!!! po prostu sa substancje ktore w polaczeniu z alkoholem powoduja zatrucie !!!! same bez picia sa nieszkodliwe ... twoje zadanie jest proste porcja 5 - 10 g tych substancji do sniedania ... i mowie Ci po kilku dniach oduczy sie pic .... substancja ta jest np. Czernidlak pospolity taki grzyb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonata1234
Tyle, że on po piwie nigdy nie jest i nie był pijany! martwi mnie tylko to, że przy dmuchaniu w rzaie kontroli czy jakiegoś wypadku alkomat może wykazać. kiedyś, ale to już bardzo dawno miał po piwie kontrol i alkomat wykazał mniej 0,1 i chyba dlatego jest teraz taki pewiwn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oczywiście, że to nałóg! Powinien jak najszybciej rozpocząć leczenie, zanim spapra życie sobie i Wam! Tylko jak go do tego przekonać...? Pewnie on sam nawet nie dostrzega problemu. A jak było przed ślubem? Też tak często sięgał po alkohol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonata1234
zawsze wypijał 1 piwo dziennie. tak myślę, że to trwa ok. 2 lat. dni kiedy nie pił wcale było niewiele. prosiłam, żeby kupował np. lech feree bezalkoholowy. jakiś czas pił to piwo bezalkoholowe więc byłam spokojniejsza. a teraz rzucił się znów w te co mają ok. 5% jak byliśmy gdzieś na dyskotece czy jakimś weselu to zawsze on pił, a ja musiałam kierować-nigdy odwrotnie. jego ojciec jest nałogowym alkoholikiem, zawsze go potępiał, że zniszczył rodzinę. a teraz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czy jest uzależniony to
powinien ocenić specjalista. Rozumiem że mąż pewnie nie poleci w podskokach do psychiatry badać się pod kątem uzależnień - ale ludzie którzy się tym zajmują o tym wiedzą, na codzień stykają się z alkoholikami którzy nie chcą się leczyć, więc na pewno przynajmniej Ci poradzą jak z nim postępować, jeśli pójdziesz tam sama. Alkomat na pewno wykaże piwo jeśli zaraz po wypiciu wsiadł do samochodu - może utracić prawo jazdy, które jest mu potrzebne do pracy, ale to dorosły człowiek, więc chyba o tym wie! Nie powstrzymuj go - może potrzebuje opinii obiektywnego człowieka (tzn. nie Twojej) np. policjanta z drogówki, żeby sobie uświadomić, że ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czy jest uzależniony to
powinien ocenić specjalista. Rozumiem że mąż pewnie nie poleci w podskokach do psychiatry badać się pod kątem uzależnień - ale ludzie którzy się tym zajmują o tym wiedzą, na codzień stykają się z alkoholikami którzy nie chcą się leczyć, więc na pewno przynajmniej Ci poradzą jak z nim postępować, jeśli pójdziesz tam sama. Alkomat na pewno wykaże piwo jeśli zaraz po wypiciu wsiadł do samochodu - może utracić prawo jazdy, które jest mu potrzebne do pracy, ale to dorosły człowiek, więc chyba o tym wie! Nie powstrzymuj go - może potrzebuje opinii obiektywnego człowieka (tzn. nie Twojej) np. policjanta z drogówki, żeby sobie uświadomić, że ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prroblem alkoholowy to ma
na stowe :O ale sama nic nei zrobisz, mozesz gadac i tak do usranej smierci, alkoholik sam musi chciec sie leczyc, zwykle jest to jak osiagnie juz zupelne dno, tylko ze dla kazdego to dno jest inne, np utrata pracy, rodziny, domu, znalezienie sie pod mostem etc ogolnie to ci wspolczuje, pewnie powiela zachowanie swojego ojca, meza mozesz miec i na papierze w nawet w domu (pijanego) ale to dziecko to bedziesz juz raczej sama wychowywac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prroblem alkoholowy to ma
na stowe :O ale sama nic nei zrobisz, mozesz gadac i tak do usranej smierci, alkoholik sam musi chciec sie leczyc, zwykle jest to jak osiagnie juz zupelne dno, tylko ze dla kazdego to dno jest inne, np utrata pracy, rodziny, domu, znalezienie sie pod mostem etc ogolnie to ci wspolczuje, pewnie powiela zachowanie swojego ojca, meza mozesz miec i na papierze w nawet w domu (pijanego) ale to dziecko to bedziesz juz raczej sama wychowywac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonata1234
czujecie to? dziś go wyzwałam, już nie przebierałam w słowach. rano wypił piwo i mówiłam mu, że mam dość tego co wyprawia, bo nie będzie mnie mogł zawieźc do szpitala jakby co. a on wieczorem poprawia sobie kieliszkiem mocnego wina niby na trawienie jak twierdzi. wcale nie przejmuje się tym, że jak zacznę rodzić to nie będzie mógł kierować. wyzwałam go, już nie przebierałam w słowach. zero skruchy, jeszce się obraził, bo nie chciałam mu pokazać co piszę na kafeterii. wyjechał gdzies mimo, że pił. i zostawiał mnie samą. ma mnie w dupie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prroblem alkoholowy to ma
na stowe :O ale sama nic nei zrobisz, mozesz gadac i tak do usranej smierci, alkoholik sam musi chciec sie leczyc, zwykle jest to jak osiagnie juz zupelne dno, tylko ze dla kazdego to dno jest inne, np utrata pracy, rodziny, domu, znalezienie sie pod mostem etc ogolnie to ci wspolczuje, pewnie powiela zachowanie swojego ojca, meza mozesz miec i na papierze w nawet w domu (pijanego) ale to dziecko to bedziesz juz raczej sama wychowywac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prroblem alkoholowy to ma
kurde, no.... po co mi wysyla to sto razy? tylko raz nacisnelam wyslij, wrrr.. :O autorko, to alkoholik!! wmawia sobie na trawienie, ale juz musi pic mocniejsze niz piwo, potem bedzie wodka ktora ma 40 procent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czy jest uzależniony to
jak ktoś wspomniał - gadać to se możesz do usranej śmierci. Spróbuj wczuć się w jego sytuację - unikasz myśli że masz problem, nie chcesz się przyznać do alkoholizmu - czy czyjeś wyzwiska by Cię zachęciły do leczenia, czy tylko bardziej zdenerwowały? Przede wszystkim postaraj się jak najwięcej dowiedzieć o alkoholizmie - ksiązki, internet, ośrodek leczenia uzależnień w Twoim mieście. Wiem, że cierpisz przez jego zachowanie, ale staraj się od tego odciąć - nie wsiadaj z nim do samochodu gdy jest pijany (choćbyś miała taksówką jechać na tą porodówkę), nie pij z nim piwa ani w ogóle alkoholu (nawet gdy jesteście w gościach i wszystkich częstują). Pokaż że tego nie akceptujesz (już zresztą pokazałaś) ale nic ponadto - zabiorą mu prawo jazdy? Niech jeździ rowerem albo tramwajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×