Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Stasia mama

od kiedy mogę podać dziecku sok z świeżej marchewki?

Polecane posty

Gość mama Stasia mama

hej, dziewczyny mam pytanie jak wyżej. Czy na początek lepiej gotować czy mogę zrobić taki soczek surowy i podać? dzięki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma pol roku i wczoraj mu dalam 60ml soku z surowej marchwi i nic mu nie jest. Ale z tego co slyszalam mozna dawac juz w 4-5 miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a ja mam takie pytanie, wiec podlacze sie po temat autorki :) (mam nadzieje, ze nie bedzie mi miala tego za zle :) ) Jak dawalyscie jabluszko po raz pierwszy? Obrane, surowe, starte czy delikatnie podgotowane tak, zeby wyszedl z tego powiedzmy delikatny mus? Opinie sa bardzo podzielone, wiec nie wiem jak mam dawac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surowym startym jabłkiem pluła, gotowana przetartą marchwią również, więc kupiłam słoiczek z marchewką i zjadła ze smakiem, potem z jabłuszkiem słoiczek i też zjadła ze smakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surowe warzywa jak i sok z nich dopiero u dzieci powyżej 1 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiksa26
Ja swojej małej dawałam soczek z marchwi od 3 miesiaca - lekarz powiedzial ze można wiec daawałam i tak go polubiła ze nie zlicze beczek jakie wypiła - az miała pięty żółte :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Stasia mama
dopiero powyzej roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie było "od kiedy mozna" = powyżej roku. Wg najnowszego schematu żywieniowego. A czy ktoś się go będzie trzymał, to już nie moja broszka ;)Kiedyś faktycznie, soki wprowadzało się wcześniej, moja matka koniecznie chciała napoić moją kilkudniową Ninę bobofrutem i nie rozumiała wyrazu paniki w moich oczach o_0Mimo wszystko uważam, że wprowadzanie czegokolwiek poza mlekiem poniżej 4 miesiąca jest dość ryzykowne. Bywało, że dzieci dostawały skrętu kiszek. nie było to dość powszechne ale po co ryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg najnowszego schematu żywienia matki karmiące piersią powinny podawać tylko i wyłącznie pierś do 6 miesiąca. Trzymacie się tego, czy dajecie swoim dzieciom jabłka itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczek kozaczek
ja nie rozumiem jak mozna dawac soki zbyt malemu niemowleciu.Przeciez ledwo dziecko mleko trawi,ma kolki,jelita nie przystosowane.Niektore matki nie maja wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do strasznego kocura
ja sie nie trzymam, karmie piersia i podaję jabłuszko a teraz gdy corka ma 5,5 miesiąca takze zupki warzywne pierwsze podałam jablko ugotowane i zmiksowane -wyszedl fajny mus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Lenki i Oliwki
...od roku soczki??????co za bzdura!!!!!od 4 miesiąca surowe jabłuszko,a od 5 soczek ze surowej marchewki!(mam siostre neonatologa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od roczku to dziecko powino juz wszystkiego sprobowac,a nie dopiero soczki i warzywka surowe wprowadzac,pierwsze slysze w ogole,ja swoim dzieciom dawalam sok swiezo wycisniety z marchweki jak skonczyly 3 miesiace i powolutku wprowadzalam inne warzywka i owoce i dzieci mam zdrowe jak rybki nigdy mi powaznie nie chorowaly,zadnych alergii ani nic z tych rzeczy nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Lenki i Oliwki
...odnośnie wypowiedzi "ZNACZEK KOZACZEK"-po pierwsze kolka nie jest od mleka,tylko od nadmiaru połkniętego powietrza przy piciu mleka(!),po drugie nie ma czegoś takiego jak nie trawienie mleka,skoro Tobie dziecko nie trawi mleka zgłoś się do lekarza(!),po trzecie dziecko musi po wolutku dostawać nowe pokarmy-soczki,a dlatego najpierw jabłko i marchew,ponieważ nie posiadają w sobie żadnego alergenu,czyli są najmniej uczuleniowe ze wszystkich warzyw i owoców(!).I jeszcze jedno:to Twoim zdaniem lepsze mleko z paczki niż naturalna,100% bomba witamin?!(dodatkowo oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfrtgyh
Ja po raz pierwszy podałam jabłuszko jak córka miała 4 miesiące. Starłam na tarce i dałam jej kilka łyżeczek. Bardzo smakowało :D Sok z marchewki sama zrobiłam - mam sokowirówke. Po raz pierwszy wypiłam kilka łyczków ok. 6 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Lenki i Oliwki
Zgadzam się w 100% z "anastazją33"!!!!!!Ja też mam zdrowe dzieciaczki i nigdy jeszcze nie dostawały antybiotyków!!!Oliwka ma 3 latka,a Lenka 1 rok!Mieszkam na wsi i zawsze mam naturalne (BEZ NAWOZÓW)owoce i warzywka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfrtgyh
U mnie podobnie - nie trzymałam się schematów ! Moje dzieci są w wieku 3,3 lata i 18 mscy. Nigdy żadne z nich nie było poważnie chore, nie musiało brac antybiotyków. Jedynie w jesień przerabialismy łagodne przeziębienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jantar87
Ja też nie trzymam się schematu. Dzisiaj po raz pierwszy dałam małej soczek z jabłka i była zadowolona. Zupki daję od 3 tygodni i coraz lepiej zjada. Ma teraz 4,5 miesiąca. Powiem Wam, że te schematy żywieniowe i porady pediatry to jakieś bzdury. Za kilka lat znowu coś zmienią. Może teraz wymyślą, że mleko matki jest nie zdrowe??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JANTAR Uwazam ze zbyt wczesne podawanie stalego pokarmu jest zle,w pozniejszym czasie dzieci maja problem z metabolizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek 1965
podawałem córce od 4 miesiąca nawet śledziki zjadała aż mlaskjała he he i terz wnuczka także pije soczki i bardzo lubi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamarcysia
Mój ma ponad 5 mc, w ostatnich dniach dostał łyżeczkę soku z jabłka, dziś podałam mu parę kropli ze świeżej marchwi (tylko tyle bo większość wylądowała na śliniaku) i po jakichś 4h straszliwie płakał wysokim głosikiem i krzyczał, prężył się, z pewnością z bólu, nic nie pomagało :(( Dopiero przestał. Myślę, że to od tego bo od czego innego??? Znam swoje dziecko, nie jest płaczliwe, a dziś mało serce mi nie pękło. Na pewno jeszcze długo nie dam mu surowego soku z marchwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tej samej książce na pewno znajdziesz genialne rady żeby dzieci poić woda z cukrem itd. Czasy się zmieniły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petuniaaa
ja bym nie ryzykowala tak wczesnie soku z marchwi. syn pierwszy raz sprobowal soczku marchewkowego jak mial 5,5 miesiaca i to soku ekologicznego (rabenhorst) a i tak troche drżałam...Ale wszystko było okej i teraz wprowadzam kolejne warzywa i owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamargarita
Zgadzam się w zupelnosci z mama Lenki i Oliwki. Sama wychowałem dwie córki i wnuczke. Dzięki wycisnietym soczkom (za starych czasow wyciskalam przez tetre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w końcu od kiedy można podawać te soki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamargarita
Nie wiem dlaczego nie zamieściło mi całego tekstu....jak pisałam wcześniej podawałam moim córka i wnusi soczki wyciskane od 4 miesiąca, nie miały żadnych problemów z metabolizmem czy nadwagą, są piękne i szczuple. Wnusia zdrowa i silna i w wieku 6 lat zdobyła srebrny medal w gimnastyce, od 4 miesiąca podawałem zupki (z wyjątkiem ciezkostrawnych i kwaasnych) te doszły później. Rosolek, jarzynowa....tak czasy się zmieniają ale wystarczy zminimalizować cukry i wszelkie slodkosci. Moja wnusia wybierze każdy owoc a odstawić słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamargarita
Gość, ja już mam drugą wnusie, skończy za kilka dni 3 miesiące i juz będę w 4 miesiącu podawała jej pierwsze soczki, wyciskane domowe zaczynam od marchewkowego potem za kilka tygodni dojdzie jabłkowy i rosolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu! Jakie te baby głupie. Widać, że każda pod wpływem matki lub teściowej z zapasem wiedzy sprzed 40 lat, kiedy o żywieniu niemowlat wiedziano tyle, że mleko matki jest mało wartościowe i należy stosować mleko modyfikowane. Dla każdej matki babki ciotki itp. z tą wiedzą dodawanie i żywienie od początku noworodka i małego niemowlecia jest ok. Myślą one bowiem, że dziecko dysponuje przewodem pokarmowym dorosłego. Dziw, że nie podają od razu mięsa, kiełbasy i nie polecają piwem. Oczywiście badania są bo co tam kuźwa na wiosce będzie mi ktoś mowil, przecież wiem lepiej. Otóż nie głupie baby! Zostałyscie w tyle z wiedzą z innego wieku. Dziecka do 6 mca karmionego piersią nie poinformował się niczym i nie karmi, bo mleko matki to bogactwo samo w sobie, fenomen natury pozwalający dopasować skład najlepszy z możliwych dla dziecka. I żaden sok tego nie zastąpi. A może tylko zaszkodzic, bo dziecka układ pokarmowy nie jest w pełni rozwinięty. Oj, nie było się uważny na biologii... A dzieci karmione modyfikowanym zaczyna się karmić i dodając w 5 mcu. Pomysł z sokami i pokarmem to tylko wprowadzenie i pokazanie dziecku palety smaków. Całość 'paliwa' czerpie do 1 roku tylko z mleka. Douczcie się, bo takich gusel to wstyd uprawiać. To, że dziecko nic się nie stało, nie oznacza, że nie męczyło się trawiac czegoś, co jeszcze nie było dla niego. W XIX w. podawano dzieciom kilkumiesiecznym skórkę chleba... Nauka jest po to, żeby korzystać. Nie używacie kremów, nie leczyć się? To wytwory nauki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×