Poważny problem...

Od jakiegos czasu bolała mnie pochwa... Wybrałam się więc do ginekologa (prywatnie) zbadała mnie i wszystko. Okazało sie że mam grzybice pochwy:( Gin powiedziała że nie jest duża i że wystarczy jednodniowa mała kuracja. Jest już 5 dni po tej kuracji a mnie nadal tam boli:( Zdziwiłam że to ma przejść mi tak szybko... miałam zastosowac taką kurację po powrocie od gin (wieczorem dwie tabletki orungal,na noc globulke dopochwową gynoxin i rano znowu 2 tabletki orungal) - po tym kuracja miała się zakończyć... Co najgorsze dopiero po kuracji zauważyłam serkowaty śluz:( Pozatym czytałam że ból nie jest objawem grzybicy... :( musiałabym chyba iść jeszce raz do gin ale na służbę zdrowia nie chce iść bo czytałam już jak zlewają pacjenta:( a żeby znowu iść prywatnie nie mam kasy nie wiem co robić.... pomóżcieee