O co mu chodzi...

Spotykam się z facetem. Trwa to już jakiś czas, kilka miesięcy. Obydwoje po jakichś przejściach i doświadczeniach, bo żadne z nas nastolatki. No - moje życie erotyczne może niezbyt bogate, bo nie rozdawałam się na prawo i lewo, o czym on wie i co wyczuł od razu po moim sposobie bycia, zachowaniu i wypowiedziach. Niemniej wie, że mi na nim bardzo zależy. Czuję się z nim wspaniale. Uwielbiam z nim przebywać, mamy mnóstwo tematów do przegadania. Bardzo mnie pociąga nie tylko jako mężczyzna, ale jako człowiek, osobowość... Można powiedzieć, ze super. Wiemy obydwoje, że w sumie czas już na "coś więcej"... Podczas spotkań, jak to bywa:przytulanki, pocałunki, delikatne pieszczoty, ale niezbyt z mojej strony śmiałe (no bo jestem nieśmiała), z jego strony delikatne, odważniejsze, no ale znowuż nie tak za bardzo... Niemniej facet wie, że pozwoliłabym mu na o wiele więcej, a on wciąż to odwleka, tłumacząc, że nie chce, żeby "to" odbyło się "byle Jak"... Niedługo oszaleję i chyba go w końcu niemal siłą wezmę, bo już bym tego bardzo chciała. Dlaczego on tam zwleka? O co mu chodzi?

up, up... No pomóżcie mi to zrozumieć, please...

y nie sposob szybko zle za wolno jeszcze gorzej :-P no nie ma co nie trafi nikt za Wami i tyle :o

Moze mu naprawde na tobie zależy i chce aby ten wasz pierwszy raz był wyjątkowy.

Bardzo chcę w to wierzyć, co piszecie... I niby tak się zachowuje... Ale już miałam wątpliwości... Dziękuję Wam za pociechę... Pozostaje mi cierpliwie czekać?

No to bierz sie za robote i bierz za to co tam chcesz brac. Moze facet tez jakis niesmialy, wiec zdobadz sie na odwage i do roboty ;). ale zeby nie bylo tak kolorowo : - moze mu nie staje - moze jest chory na cos i czeka az sie wyleczy - moze jest prawiczkiem :) - moze to taka gra z jego strony, ze tak kocha i w ogole nie o seks mu chodzi cobys sie bardziej w nim zakochala i miala bardziej wyidealizowany jego obraz .

i to szybko - widać pojętny uczeń!!!