Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to normal

Czy gdy ON wam się OŚWIADCZYŁ to.?.......?.....?????

Polecane posty

Gość czy to normal

bylyscie szczesliwe???? dziewczyny powiedzcie mi czy to jest normlane??? jestem z NIM juz 5 lat, on chce sie zaręczyć już niedługo.Już wspominał o spotkaniu naszych rodziców itd a ja???? ja czuje ścisk w zoładku...strasznie sie boję....nie umiem sobie odpowiedziec na pytanie czy tego pragnę... powiedzcie czy to jest normalne??jak było u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
BO JA JESTEM PRZERAŻONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
a może to zły znak???może każda kobieta powinna szaleć ze szczesscia na sama mysl o slubie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto korzystał
raczej nie jest to normalne lepiej sobie odpusc taki zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
wiesz co powiem ci ze gdyby on to zrobil po roku znajomosci to pewnie bylabym szczesliwa.A teraz po tych 5 latach znam jego wszytskie wady, nie ma juz rozowych okularow i tlumacze sobie ze moze brak radosci jest tym spowodowany:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to chyba lepiej jak znasz jego wady... przynajmniej nie rozczarujesz się po ślubie ;) wiadomo,rozterki się ma, ale z drugiej strony zastanów się po co z nim jesteś? planujesz go zmienić? (wymienić znaczy)? jeżeli tak to lepiej wcześniej niż później :) po co marnować czas twój i jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
alakolo wlasnie nie umiem sobie odpowiedziec na to pytanie:-o wiadomo układało się różnie przez te lata, zrywaliśmy ze soba 2 razy potem wracaliśmy. On jednak powiedział albo slub albo roztanie bo ile można ze sobą chodzić.Wiem ma rację.On marzy o założeniu rodziny ( ma 31 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
nie wiem tylko jak inni reagują i czy to dla mnie jest jakis znak??czy może każdy się boi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest normal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsfds
to się zdecyduj bo jak nie chcesz się chajtać, to też znaczy że nie myślisz poważnie o związku i jesteś z nim tylko z przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie... musisz sobie odpowiedzieć na to PODSTAWOWE pytanie... ale czego się boisz? bo to chyba normalne że facet chce założyć rodzinę, zwłaszcza że jest w odpowiednim wieku... a ty ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest normal
dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ten sam problem co autorka :-( też jesteśmy ze sobą ponad 5 lat i ostatnio coś czesto wspomina o zaręczynach, a mi zoładek z nerwów sciska :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantalony mojej zony
ja tez to mam, 6 lat w zwiazku, mieszkamy juz razem. kiedys baaardzo mi zalezalo i jak by mi sie oswiadczyl to chyba bym sie poplakala ze szczescia a teraz... mam mieszane uczucia. ale on wtedy nie byl gotowy. teraz to ja chce miec tylko dziecko i nic wiecej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
rarytas, witaj.Bardzo sie ciesze ze jest tu ktos kto przezywa podobne rozsterki bo juz mysllam ze ejstem sama. Ja jeszcze nie mieszkam z moim facetem ale postanowilam ze zaraz po zareczynach to zrobie i może wtedy uda mi sie podjąc decyzję. a ty mieszkasz ze swoim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
pantalony tez mam nieraz takie mysli jak ty.Poza tym boję sie zmian i dlatego tak to przeżywam.nie umiem sobie odpowiedziec na pytanie czy z nim chce wiazac sie do konca zycia.To mnie przeraża:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no też jeszcze nie mieszkamy razem, ale od nowego roku będziemy szukaći robić coś w tym kierunku ,wiesz mam tak samo jak Ty , gdyby oświadczył mi się np po 1-2 latach byłabym cała w skowronkach , a teraz, ehhh gdy poznaliśmy się bardziej, pojawiają się obawy, nie wiem czym spowodowane ......kocham go przecież:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff ...mój miał
mi sie podobno oświadczyć w Wigilie ,zapytałam sie czy robi jakieś prezenty pod choinke a on że tak... i że ma dla mnie coś szczególnego. Chcialam wiedzieć o co mu chodzi ale nie powiedzial do konca...a wczoraj przyszedł z pracy mowi że prezentów jednak nie będzie bo nie ma kasy ... to ja mowie ,teraz możesz mi powiedziec co chciales mi dać...a on że pierścionek zaręczynowy :-o ładnie sie wqrwiłam ,najpierw gada coś a pozniej robi inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
rarytas ty to chociaz wiesz ze go kochasz a ja ci powiem ze po tylu latach to juz nie wiem czy to milosc czy przyzwyczajenie. boje sie ze skoro zrywalismy to sobie nie poradzimy i dlugo ze soba nie wytrzymamy. boje sie tez ze jak zamieszkamy przed slubem to jeszcze bardziej bede sie tego bała:-o naprawde nie weim co robić. zastanawiam się czy to chodzi o niego czy może ogolnie boje sie tak bardzo zmian:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
pffff.... chcialabym tak jak ty czekac z tesknota na ten moment:-o ja zamiast tego wolalabym zeby ten moment nie nastapił. pewnie ejstescie rok lub 2 lata ze sobą, mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze że masz poważniejszy problem :-( hmmm, a czemu masz sie go bac? wiesz ,my też mieliśmy kryzysy, rozstawaliśmy się, mamy oboje ciezkie charaktery- mała iskierka i wielka kłótnia gotowa :-( też sie boję, że jak zamieszkamy to bedzie gorzej , bedzie wiecej tych kłótni i co wtedy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyryrkssks
Sama nie wiesz czego chcesz :) taka prawda, najlepiej weź kartkę i wypisz wszystkie za i przeciw ślubowi/waszemu związku, czego będzie więcej to już wiesz co robić, jeden warunek musisz być ze sobą absolutnie szczera!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
rarytas może byc tak jak mowisz:-o zwiazek czym dluzszy tym coraz wiecej watpliwosci i strachu przed podjeciem decyzji.Juz nie ma tego idealnego faceta ktorego widzilam na samym początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
tyryrtyry masz racje nie wiem czego chcę i dlatego tak mnie to przeraża. nieraz mialam mysli zeby odejsc od niego ale tyle lat spedzonych razem robi swoje. myslicie ze malzenstwa nie mają takuich mysli??? ja osobiscie nie znam udanego malzenstwa a wy znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, bo tak zawsze jest ;-) na poczatku jest idealnie, nie widzymy wad tylko same zalety, partner jest idealny, ale nie ma co się oszukiwać......nie ma ludzi bez wad, nikt nie jest idealny.... takie życie......i zazwyczaj jest tak ze potem( czesto po 2 latach ) przychodzi kryzys, albo para sie z tym upora bo naprawde sie kochaja, albo sie rozstają......wiesz, musisz chyba naprawde sie zastanowić dlaczego z nim jesteś, czy chcesz być z nim do końca życia , bo może to nie ten......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze zróbcie sobie przerwę? wtedy bedziesz miała troche czasu na przemyślenia i zobaczysz jak to będzie bez Niego, ehhh znam kilka par które przez to przechodziły i jedne jeszcze bardziej sie kochały przez taką rozłąkę a inne po prostu rozeszły, to jest dobry sprawdzian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Antoni z Kotliny Kłodzkiej
najzwyczajniej w swiecie laski nie wiecie czego chcecie. Skoro macie watpliwosci, musicie sie przekonac czy tego na prawde chcecie. A wiem co mowie.... Ja tez chciałem sie oswiadczyc a rozeszlismy się i oboje poszlismy w swoja strone. Ona tez miała te watpliwosci. A rozstanie tylko nas przekonalo do tego ze to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normal
rarytass ale my juz rozstawalismy sie kilka razy i co z tego?nic z tego nie wynikło. Boję się bo milosc milościa i ona się szybko wypala i zostaje czlowiek i jego charakter. A my mijamy się, nie ma smsów, nie ma rozmow telefonicznych, nie mamy tez o czym rozmawiac ze sobą.Nie jesteśmy przyjaciółmi a chyba to jest w zwiazku najwazniejsze i chyba tylko wtedy mozna wytrzymac tyle lat ze soba:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×