Przeżywalność z alkoholową marskością wątroby.

musielibyście opera przemyśleć czy go nie skierować na przymusowe leczenie. Można to załatwić sądownie.nawet jak on nie chce.

albo mu polewać , niech się zachla jak najszybciej.

agnes,tez tak mysle z tymi latami,to chore jest, weszłam tutaj bo szukałam ludzi w podobnych sytuacjach, mnie było okropnie ciężko to wszystko przezyc, ale jakos dalam rade i chciałam wesprzeć kogos kto jest może w podobnej sytuacji bo wiem jak było i nie miał kto pocieszyć. ale tutaj sa jak ty to wcześniej ujelas "ludzie" i ludzie którym alkoholizm innych poniekąd zniszczyl zycie i wypowiadają się w ten a nie inny sposób. zamiast spokojnej wymiany zdan sa wyzwiska przekleństwa itp.

Dziewczyny nie osmieszajcie sie y ta Ewo gubisz sie we wszystkim bo alkoholicy nie staja sie z dnia na dzien chorzy a nastepnym razem jak zrobisz sobie dziecko to poznaj go najpierw, przykro ale probujecie sie usprawiedliwic i uniewinnic samych siebie , kazdy ma tu swoja historie i to bardzo smutna i przestancie wyladowywac swoja agresje na nas ,,,,powoli zaczynam myslec ze wcale sie nie dziwie ze ty Ewo i ta smieszna i zalosna .... opera mieliscie takie a nie inne zycie . pAMIETAJCIE KAZDY JES KOWALEM SWEGO LOSU:dZIEWCZYNY dajcie spokoj juz z tymi obelgami bo to tylko swiadczy o waszej kulturze i inteligncji. zacznijcie uprawiac jakis sport tam wyladujecie swoja zlosc i agresje to pomaga lepiej jak wyzwiska i obelgi.

zani popieram

nie wiem po czym stwierdziłaś że ja się gubię ? chyba po sobie . O dzieciach to już raczej nie myśle ponieważ mam już wnuki:) Nawet nie potraficie zrozumieć co piszę... ale rozumie was , chore osoby :) Piszesz : smieszna i zalosna .... opera , .... ja ją odbieram jako osobę dużo młodszą od was ale również dużo mądrzejszą. zani76 piszesz:w naszym domu byla zawsze miloscs i radosc ... i twoja mama umiera w wieku 57 lat z przepicia ? jak miała takie wspaniałe życie ? A tak na marginesie to nie ośmieszaj się że jak się ma studia , to się kimś jest :)) Coraz bardziej się pokazujecie jakie jesteście ...ynteligenty (specjalnie tak napisałam ,a nie że nie wiem jak się pisze )

żeby nie było , ten wpis powyżej to ja ...zapomniałam się zalogować

żałosne jest to forum, jedna wielka tragedia wpisowa, ubliżajcie sobie dalej i czekam na moment kiedy skoczycie sobie do gardeł! Nie wiem skąd w was tyle jadu?

ewa opera -dodajcie forum GRANICE WYTRZYMALOSCI RODZIN ALKOHOLIKOW sfrustrowanych dodam. Tutaj większość jest "LUDZI" i tutaj poparcia jak widać nie znajdziecie. Chyba ze klocąc się i ublizac innym rekompensujecie sobie krzywdy od waszych bliskich pijacych

zani!!! jasiajasia!!! jestem z wami! ja już to wszystko przeżyłam .... Trzymam za was kciuki! To straszne cierpienie... cierpie nadal! mój ojciec (55lat) już nie.

Zapomniałam ! Co to agnes i nika, jarka! jakie to smutne ,że przez jakieś nędzne obelgi zrezygnowaliście z pomocy przerażonym dziewczynom, które potrzebują waszych ciepłych słów ! Wiem, że wsparcie w tym momencie jest potrzebne!

alkoholicy zatruwaja zycie innym. A ja mam ich zalowac? Nigdy w zyciu!!! Zycze im marskosci watroby i wszystkiego najgorszego!

TY!!! nie pamiętam ksywy ale coś chyba ...hm... upiór w operze czy coś takiego. Alkoholik to co innego i umierający człowiek też coś innego .... jeszcze się o tym przekonasz!!!

jasiajasia! no przykro mi bardzo z powodu Twojego męża . Taki młody??? Przepraszam ,że pytam, ale jak długo pił zanim zachorował???

Nie istnieje już takie coś jak przymusowe leczenie... szkoda naszych podatków na to... oni i tak jak wychodzą z odwyku to od razu po bełta lecą znam te przykłady (2) z sąsiedztwa.Męczcie się dalej . Jeszcze jedno... pijak nie jest sam sobie winien , rodzinki też się do tego przyczyniają.

tak codziennie to jakies 2 lata

jasiajasia! no a wcześniej jak często mu się zdażało??? Boję się o mojego faceta codziennie pije 1 piwo

wcześniej tez sie zdarzalo-to spotkanie z kumplami to grill z Braciakiem,ale nie było to picie codzienne

a od około 2 lat niestety codzienne,i nie było to 1piwo. przy takiej ilości chyba możesz być spokojna

jasiajasia! Może jakieś przeżycie do tego się przyczyniło, bo często tak bywa. Przychodzi jakaś załamka i szuka taki ukojenia w alkoholu, bo każdy pewnie wie,że to jakoś lżej się robi na duszy po 2 piwkach. Przykro mi naprawdę.Trzymam kciuku,że wam się uda:))

do uszkodzenia wątroby nie dochodzi po pierwszym drinku, ale gdy dana osoba pije codzienne przez wiele lat. Żeby mieć zdrową wątrobę nie trzeba całkowicie rezygnować z alkoholu, ale należy pić go z umiarem. Jeszcze nikt nie nabawił się marskości po kilku piwach czy po dwu letnim piciu , Trzeba chlać grube lata i to ostro żeby się doprowadzić do takiego stanu. Tylko tu nikt się nie przyzna że wspaniała osoba chla całe życie ,,, bidoczki po paru piwach albo 2 latach picia umierają , takie teksty to dzieciakom w przedszkolu można wciskać i to nie każdemu.

Jeszcze sobie moherowa kociaro nie znalazłaś forum pod tytułem "Nienawidzę alkoholików,brzydzę się tymi którzy ich bronią"? Dalej tu siedzisz skoro tyle patologii tu widzisz? A marskość wątroby można dostać nawet będąc abstynentem,więc skończ z tymi wypocinami.

ale tu jest mowa typowo o alkoholowej marskości tępa pało. i nikt mi nie zabroni pisać ,załóżcie sobie prywatne forum jak się nie podoba.:) A na moherowe kociary to wy zalatujecie , jeszcze na tacke walnijcie i czólkiem o podłoge przed obrazem , może wytrzeżwiejecie z alkoholikami.

ooo ale tu wesoło :) ale kociara ewa ma bd racji a wy jak psy ujadacie .Nie umiecie sie przyznać do porażki i że ktoś ma rację a nie wy.

Może byś tak kociaro zalożyła towarzystwo do walki z alkoholizmem , wyładowałabyś tam swoją nienawiść do alkoholików,zrobiłabyś coś pożytecznego,ulżyłoby ci a nie siedziała w internecie i wypisywała głupoty.I nie opluwała ludzi którzy się opiekowali swoimi matkami i ojcami.Ależ cię ten mężulek musiał okaleczyć psychicznie,współczuję ci żyć żyć z takim jadem w sercu tyle lat.

Jeszcze nikt nie nabawił się marskości po kilku piwach czy po dwu letnim piciu , Trzeba chlać grube lata i to ostro żeby się doprowadzić do takiego stanu. x x w zasadzie to g... prwda, bo sa przypadki - co prawda rzadkie, ale są, że ktos pije mniejsze ilosci i watroba wysiadzie, jak ma np. jakas jej wade

No widzę, że polskiemu NFZ -owi przybyło kilku mądrych doradzców:Spoko wszyscy ci ,którzy tutaj tak bluzgają , dopadnie w niedługim czasie CBŚ...To jest bezprawne takich określeń, obelg , wulgaryzmów upubliczniać. Także radzę skończyć z tym i spieprzać , zacierając za sobą wszystkie ślady. Ewka i ten upiór z opery to was się tyczy najbardziej

Mohery! Ponoć premier jakiś temat rzucił o pogodnej starości: Za robótki ręczne brać się babinki a nie chorych ludzi dreczyć.

ale czy wy nie widzicie że to wy jesteście okaleczeni ?z tego co doczytałem to ona się nie dala okaleczyć , każdy w gówno może wdepnąć ale trzeba z niego umieć wyjść . To wy zaczeliscie ubliżać po przeczytaniu prawdy i nie tylko jej , z osoby podpisującej się : w biegu . też zrobiliście nie wiadomo kogo. To tak samo jak alkoholik się zarzeka że nie pije.

Dobre gościu! Może moherowa kociara zacznie na drutach robić!