Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gnom z jasnego nieba

czemu ludzie kupujecie te zywe ryby i trzymacie je w swoich wannach

Polecane posty

Gość nigdy nie zrozumiem jak mozna
nikt mnie pod kloszeniem nie trzymal, ale gdy byla mozliwosc to ograniczano mi takich cudownych chwil ktorymi ty sie zachwycasz. Rozumiem ze bylabys pierwsza ktora zrobilaby spektakl " od zywego karpia do karpia w panierce na wigilijnym stole " przed swoim dzieckiem. Zeby dziecko jeszcze bardziej nauczylo sie zycia chwycilabys je za reke i pognala do marketu i rowniez pokazywalabys jak sie morduje w supermarkecie i wykazalabys roznice miedzy mordem w domu, a tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zabijania karpi - to ja dziś niestety musiałam kupic żywego, bo nie było już nic. Ale poprosiłam babę żeby od razu go utłukła, i zrobiła to za kontuarem, po prostu dyskretnie a nie na widoku. Dyskretnie nie oznacza, że nie można od razu zabijać ryb w marketach, bo można. Robisz offerma probelemy tam, gdzie ich nie ma. Też nie lubię tych wszystkich zakazów, zwłaszcza nie rozumiem zakazu picia piwa w miejscach publicznych, ale zabijanie to nie jest coś co każdy ma ochotę oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IQ50
Dlaczego trzymacie 3ke albo 5ke dzieci w mieszkaniu 40m2 , zlitujcie się poproscie kogoś o zabicie :D niech sie nie meczą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem jak mozna
a stworzenie takiej ubojni to az taka WIELKA FILOZOFIA bo nie rozumiem ? Markety trzepia kase, ze az boli, wiec nie wierze w jakies super koszty zwiazane z wydzieleniem tego miejsca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem jak mozna
i wziecie wiadra z woda RAZ W ROKU i pojscie po rybe to tez cholerne ograniczenie, mordęga, meczarnia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma, nie wiem czy to ty nie interpretujesz źle tego przepisu. Ona zabijała co drugiemu klientowi karpia ( co najmniej), i odchodziła na bok, nie widziałam tego w ogóle. Było tylko słychać. Może te wyznaczone miejsca na tym polegają właśnie - żeby nie gdzie popadnie, tylko np. na zapleczu. To było takie duże stoisko z rybami w Realu, odeszła dalej i czymś go walnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że
wystarczy zaplecze czy cokolwiek innego, byle nie widzieli tego wszyscy przechodnie- którzy maja prawo nie mieć ochoty tego oglądać a ten się zapienił jakby mu krzywdę ktoś robił że nie tłucze karpi w łeb na środku sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×