podoba mi się zakompleksiony

Był nieśmiały, zakompleksiony brakowało mu pewności siebie, byle czym się zrażał-wrażliwy...wciąż czuł się niedowartościowany byle błahostka potrafiła go dobić, choćby głupi news w gazecie...

Pewnie w porównaniu ze mną był super śmiały

tak... później sie okazało,że jest kimś innym za kogo się podawał nie sposób było cokolwiek przewidzieć nie miałam szans...o tym wiedział tylko on

Ojej, bardzo mnie przestraszyłaś tym, co pisałaś o byłym;/ Faktycznie taka 'cicha woda' no nie? :( Ehhh:( mam nadzieje, że ten 'moj' nie jest taki ;o

upppp

up up jest tu ktos ? ja tego swojego znam od sierpnia ale spotykamy sie od poczatku listopada ;) teraz nie widzielismy sie jakis czas (wyjechalam na swieta do domu) i swirujemy oboje - przez smsy on ma wieksza smialosc...

a myslicie ze taki facet w końcu kiedyś się odważy? ponoć gdy facetowi zależy, to prędzej czy później wyjawi uczucia..zgadzacie się w tym?

a myslicie ze taki facet w końcu kiedyś się odważy? ponoć gdy facetowi zależy, to prędzej czy później wyjawi uczucia..zgadzacie się w tym?

a myslicie ze taki facet w końcu kiedyś się odważy? ponoć gdy facetowi zależy, to prędzej czy później wyjawi uczucia..zgadzacie się w tym?

matko, cos znowu z forum jest nietak i dlatego 3 razy to samo wkleiło;/

a cos na temat? ;>

niestety. mój także myśli, że ja jestem dla niego nieosiągalna i nigdy się nie odważy, a ja nie widzę sposobu, aby go ośmielić. straszne jest takie czekanie, że coś się wydarzy, ale każde spotkanie takie samo - popatrzymy sobie w oczy, powiemy cześć i idziemy dalej. po prostu koszmar :-(

Podejrzani są dla mnie ci niby zakompleksieni a przystojni To się nie trzyma kupy