Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Losstka

Dlaczego w Polsce nauczycielami zostaja najslabsi na studiach?

Polecane posty

Gość Losstka

A najlepsi maja swoje firmy lub pracuja dla zachodnich koncernow za gruba kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba logiczne najsłabsi robią za tysiaka, lepsi robią za dwa a najlepsi robią na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem ale nie powiem
ja bym tam chciała zostać nauczycielkom. Ale na studiach dr. chcę uczyć studentów fizyki. Nie chcę uczyć ludzi których to nie interesuje i tylko siedzą w szkole bo muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimikiiki
Ewa 33 :-) znowu bzdury piszesz :-) Znam wielu ludzi z ledwo ukonczona podstawowka ktorzy maja swoje interesy i wcael inteligencja nie grzeszą,po prostu maja fuksa ,ze udał im sie własny biznes.Przeceiz aby miec własny onteres nie trzeba byc "uczonym"wystarczy zatrudnic ludzi ktorzy sa wykształceni i wtedy ten lepszy ,bo wykształcony pracuje na tego gorszego,niewykształconego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kto jest mądrzejszy? ten po studiach, który zasuwa na robola czy ten po podstawówce, który tak potrafi rozkręcić interes, że moze dłubać w nosie i inni na niego robią? Mgr to nie jest mądrość, to jest papier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimikiiki
Ewa 33 nie chodziło o cwanaictow,tylko o wyniki w nauce i wykształcenie.Tez co dłubie w nosie,bez wykształceniea nie ejst nmądry,tylko cwany majacy farta,ze znalazł osoby wykształcone ktore pracują dla niego.Nie myl cwaniactwa z dobrym wykształceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym słyszała swoich rodziców, dla nich każdy kto ma własny interes, to cwaniak i wszystko udało mu się psim swędem nie rozumieją, tak jak i Ty, że można miec głowę na karku nie mając dyplomu uczelnianego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu ci wykształceni
pracują dla takiego cwaniaka i farciarza , przecie łatwo mogliby sami założyć firmę ? co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimikiiki
Ewa 33,wybacz,ale bardzo rzadko,a to naprawde rzadko osoba niewyjkształcona ma głowe na karku do tego stopnia aby samemu,bez jakiejkoliwek pomocy rozkreciła własny interes.Przewaznie tacy bez wykształcenia ludzie to zwykli cwaniacy ktorym po prostu sie udało wykorzystac szanse zaistnienia.Gdy rozkrecja biznes to po prostu zmuszeni sa do zatrudnienia nawet zwykłego ksiegowego,bo najzwyczajniej w swiecie nie maja pojecia o prowadzeniu firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też byłam zuroczona
a ja wiem ale nie powiem, Zgodnie ze stwierdzeniem w temacie i z twoją ortografią, to mogę powiedzieć, że się nadajesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimikiiki
to czemu ci wykształceni--zauwaz,ze aby sie wykształcic trzeba czasu i pieniedzy.Osoba studiujaca i mjaca dobre wyniki nauczania nie ma mozliwosci zarobku,wiec jest do tyłu z finasami.Osoba neiwykształcona ma szanse szybszego finansowego dorobku,bo osoba niewyksztalcona nie marnuje czasu na nauke tylko na zarobienie pieniedzy i wtedy ma lepszy start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu ci wykształceni
fikimikiiki-> większych głupot w życiu nie słyszałam :D idź kobieto już spać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimikiiki
Oczywsicie,kazda firma zatrudnia ksiegowych,bo prezes ,nawet wykształcony nie bedzie marował czasu na ksiegowosc.Tylko,ze jakby taki cwanaiczek niewykształcony miałby sam ,od podstaw prowadzic firme,to po prostu nie dałby rady.A poza tym pewne dokumenty musi podpisywac osoba zwiazna z dana branżą i wykształcona pod tym katem.weźmy np apteke.Apteke moz eotworzyc nawet osoba po dzisiejszym gimnazjum,ale pod warunkiem,ze zatrudni osoby wykształcone farmaceutycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimikiiki
to czemu ci wykształceni--- nie musisz sie ze mna zgadzac,ja takz enie musze sie z Twoim zdaniem zgadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem ze lubię uczyc
i mialam dobre efekty ( uczylam swoje male dzieci, uczyłam studentow na uczelni). Kiedys z czystej ciekawosci poszlam uczyc do szkoly postawowej , miałam mnóstwo ambicji,zeby ją uzdrowic. Wymiekłam po miesiacu, wszechogarniajace chamstwo dzieci i rodziców mnie przerosło - na szczescie mam inny zawód i nie musiałam tam byc. Szkoda mi tylko madrych, sensownych dzieci i takichż rodziców ( z 15% niestety), bo szansa, zeby sie czegos nauczyc w tym wrzasku i balaganie jest znikoma. Gdyby rodzice wiecej dbali o dzieci , nie rosłaby taka hołota , nauczycielom chciałoby sie pracowac. Teraz sa tam tylko desperaci albo bohaterowie, z przewagą pierwszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojohqoha0hw
"Dlaczego w Polsce nauczycielami zostaja najslabsi na studiach?A najlepsi maja swoje firmy lub pracuja dla zachodnich koncernow za gruba kase?" to nie regula :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to najbardziej
dziadowska praca na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Powiem Ci tak...skończyłam studia ze średnią 4,9...dzienne na uniwerku na kierunku znienawidzonym przez większość dzieciaków: czytaj CHEMIA (ja robiłam konkretnie środowiska ale wiadomo o co chodzi)...i bardzo chętnie bym w szkole uczyła...bo te 18 godzin tygodniowo i łącznie 3 miesiące wolnego...nawet za te 1300-1500zł można przeboleć...bo wiadomo przy takiej ilości godzin to jest wręcz praca dorywcza...tylko pojawia się problem...aby uczyć trzeba mieć milion pięćset uprawnień w zależności od przedmiotów itd...ciągle dorabiać kursy, podyplomówki itp...no i na te nikomu tak naprawdę niepotrzebne bzdury trzeba mieć czas i pieniądze. Dlaczego bzdury? Z tego powodu, że jeżeli czegokolwiek w ogóle się na takich podyplomówkach czy kursach nauczysz, to i tak nie masz możliwości wykorzystać tego w szkole (ograniczenia finansowe, techniczne, programowe itp.). I tylko idiota podejmuje pracę, w której nie ma możliwości porządnie jej wykonać (bo nie wyobrażam sobie by ktoś się dobrze nauczył chemii mając 45 minut tygodniowo nudnych zajęć polegających na rozwiązywaniu zadań na tablicy...no i wracając do sedna sprawy....stąd głąby i antypedagodzy są nauczycielami. Oni mają w dupie wszystko...a zwłaszcza wyniki swojej pracy! Nauczycieli sprawdzają takie same głąby tylko starszej daty...więc ocena jest niewymierna. I najczęściej takie osoby zostają nauczycielami bo nic innego nie mogły znaleźć a etat w szkole to ciepła posadka i dużo luzu. Chodzą do pracy na te kilka lekcji i nic więcej nie robią albo narzekają, że muszą w domu klasówki sprawdzać itp. Latem siedzą na działce albo plotkują z sąsiadką z bloku i myślą, że wyklejenie plakatu na kursie pedagogicznym to wyrafinowana forma rozwoju i inwestycja w karierę...A to jest śmieszne....Nie chcę obrażać wszystkich nauczycieli ale niestety 90% to nieudaczniki, często niedouczone, które przekazują dzieciom PODSTAWOWĄ wiedzę...co rok to samo...do znudzenia...Tak naprawdę skoro bystre dziecko w podstawówce jest w stanie przyswoić tą wiedzę...to chyba nie trzeba być alfą i omegą, żeby też się tego nauczyć i potem dyktować notatkę do zeszytu...tak naprawdę takim nauczycielem jak nasz statystyczny nauczyciel...może zostać niemal każdy, kto skończył liceum...i żadne studia mu nie są potrzebne...a jakby miał dar pedagogiczny to by powymiatał tych magistrów od siedmiu boleści....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
"a ja wiem ale nie powiem ja bym tam chciała zostać nauczycielkom. Ale na studiach dr. chcę uczyć studentów fizyki. Nie chcę uczyć ludzi których to nie interesuje i tylko siedzą w szkole bo muszą" ....najpierw sama wróć do szkoły na język polski a potem zabieraj się za nauczanie....I mylisz się jak myślisz, że studenci fizyki uczą się jej bo ich to interesuje. 3/4 idzie tam bo najłatwiej się dostać...a na polibudzie nawet egz. nie było wstępnego na fizykę techniczną...a inną sprawą jest, że nie jest sztuką uczyć kogoś, kto sam z siebie się uczy bo to lubi...sztuką jest sprawić by ktoś, kto kompletnie nie wie o co chodzi...polubił i zrozumiał to czego go uczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaa popatrzcie
potwierdzam, bylam na nauczycielskim ierunku i najslabsi wrecz marztyli i pchali sie do uczenia. nie mowiac o tym ze po praktykach bylam zalamana nimi i myslalam zeby tylko moje dzieci na nie iedys nie trafili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomaaaaaaaa
Teraz to trzeba chociaz stidiowac aby zostac nauczycielką,bo kiedys to rzadko ktory nauczyciel studia ukonczył.Od razu po liceum szedł do pracy jako nauczyciel;,nawet wielu matury nie zrobilo a uczyło,nawet w srednich szkołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmmmbmbmmm
Fikimiki, wczoraj pisałyśmy razem na temacie dziewczyny z seks-układu. Dzisiaj czytam Twoje posty na zupełnie inny temat i ponownie się nie zgadzam. ""Ewa 33,wybacz,ale bardzo rzadko,a to naprawde rzadko osoba niewyjkształcona ma głowe na karku do tego stopnia aby samemu,bez jakiejkoliwek pomocy rozkreciła własny interes" Mój ojciec zakończył swoją edukację na technikum. Ma własną firmę i stać go na spełnianie swoich zachcianek. Od najmłodszych lat utrzymuje się sam, nie otrzymał ŻADNEJ pomocy ze strony swoich rodziców (wręcz przeciwnie, ale to już inna historia). Moja mama natomiast jest po studiach, ma wieloletnie doświadczenie, pracuje na "dobrym stanowisku", a jej pensja pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Takich przypadków jest naprawdę wiele. Nie potrzeba papierka uczelni, aby mieć łeb ka karku, głowę do interesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimikiiki
bmmmbmbmmm--no włą┌snie,Twoj ojciec zaczał wczesniej pracowac,więc mógł szybciej finansowo stanac na nogi i załozyc jakis interes.Sadze,ze interes otworzył gdy nie myło większej konkurencji w poblizu.W swoich postach napsiałam,ze mało jest ludzi którzy bez wykształcenia potrafia sami zaistniec na rynku dobrego biznesu.Biznes biznesowi nie jest równy.Do jednego biznesu potrzeba nie tylko cwaniactwa a,le tazke rozeznania branzowego i wiedzy.Nie napisała\s czyms iue Twoj taa zajmuje,ale myśle,ze jezeli jest po technikum ,to posiada jakas wiedze ktora moze wykorzystac w swoim biznesie.Chyba nie napiszesz mi,ze człwiek bez zadnego przygotowania zawodowego np.po dawnej podstawowce lub teraźniejszem gimnazjum moze otworzyc specjalistyczny biznes bez jakiejkoliwek pomocy osob rozeznanych w temacie.W dzisiejszych czasach kazdy moze swoj interes miec,ale coz z tego jak np.osoba majaca firme budowlna bedzie kmiała bardzo mały zasob wiadomosci na ten temat.Owszem,nie trzeba szkoły konczyc aby znac sie na tym i na tymale wtedy to trzeba byc samoukiem i niestety poswiecic sporo czasu i pieniedzy na samodokształcanie np.ze specjalistycznej literatury.A ludzie maja to do siebie,ze rzadko chce im sie w taki sposob postepowac,wiec albo sa niezbyt dobrzy w tym co robia,albo po prostu sa panem na włosciach i zatrudniaja ludzi do pracy,ale wtedy to nei ejst radzenie sobie,tylko po prostu cwaniactwo,bo jak wszyscy co dla niego pracuja sie zbuntuja,to neistety biznesmen nei da sobie rady ze swoim biznesem.Twoja mama jest na dobrym stanbowisku i zarabia zbyt mało,bo Twoja mam musi pracowac na kogos,a Twoj trata jest cwanszy i sa ludzie ktorzy na niego pracują,bo watpie aby byl włascicielem jednoosobowej społki. Zgadzam sie z Tobą,ze nie potrzeba papierka aby miec łeb na karku,głwoe do interesow,ale to \nazywa sie cwanaictwem,a nie parwdziwym biznesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×