maureen 0 Napisano Grudzień 25, 2009 mam pytanie.. jak to jest z tym jedzeniem duzych sniadan? czy jest tu ktos, kto zaobserwowal u siebie zmiane na lepsze po zastosowaniu duzych sniadan? pytam, gdyz zauwazylam ze dobry obiad powstrzymuje nieco wieczorne ssanie. nawet bardzo powstrzymuje... jednak.. wciaz to ssanie istnieje. moze to kwestia malego sniadanka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małrycyna2 0 Napisano Grudzień 25, 2009 Myśle, że coś w tym może być. Ja mój pierwszy posiłek jem ok. 12 i jest to kanapka,bądź batonik. Potem koło 16 coś większego, obiad. A o 21 zaczyna się mój dramat. Przez cały dzień nie jem tyle co wieczorem ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 25, 2009 nooo.... tu to samo. ja wstaje wczesnie i jem jakies pol kanapki, jajeczko. potem kolo 11.00 znowu jakis drobiazg. do niedawna obiad rowniez byl skromny ale ostatnio jem wieksze. w kazdym razie codziennie napadam na lodowke po 20.00 i nie moge przestac. wiem ze cala moja nadwaga pochodzi z wieczornych kalorii no i chcialam ograniczyc jedzenie po nocy. nie da sie. ssanie jest nie do pokonania... stad pomysl ze sniadaniem. czytalam juz kilka razy ze dziweczyny uwazaja ze taki spory pierwszy posilek pomaga... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justine1982 0 Napisano Grudzień 26, 2009 a h o j:) Ja należę do osób które niezwykła wagę przykladają do zdrowych, obfitych śniadań. To moja podstawa. Bez dobrego sniadania jestem na krawędzi dramatu czytaj. obżarstwa...w ciągu dalszej części dnia. Schudłam w ciągu roku 30 kilogramów i uwierz mi , że porządne śniadanie mi w tym pomogło...Nie czułam głodu w ciągu dnia i nie miałam ataków kompulsywnych. Często zdarzało się tak, że gdy jadłam małe śniadanie to wieczorem rzucałam się na jedzenie i nie jadłam, lecz żarłam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justine1982 0 Napisano Grudzień 26, 2009 a h o j:) Ja należę do osób które niezwykła wagę przykladają do zdrowych, obfitych śniadań. To moja podstawa. Bez dobrego sniadania jestem na krawędzi dramatu czytaj. obżarstwa...w ciągu dalszej części dnia. Schudłam w ciągu roku 30 kilogramów i uwierz mi , że porządne śniadanie mi w tym pomogło...Nie czułam głodu w ciągu dnia i nie miałam ataków kompulsywnych. Często zdarzało się tak, że gdy jadłam małe śniadanie to wieczorem rzucałam się na jedzenie i nie jadłam, lecz żarłam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Grudzień 26, 2009 justine1982 ... dotarlo do Nas ;) Sniadania - OK, wazne, ale jednak najwazniejsze jest dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, bo jesli zjesz sniadanie - 800kcal, przy dziennym zapotrzebowaniu 2000, a przez reszte dnia zjesz 500kcal, to na pewno poczujesz ssanie. Poza tym wazna jest kompozycja posilkow, same weglowodany na sniadanie o wartosci 800kcal podniosa poziom cukru ... co po kilku chwilach (zalezy czy to wegle proste, zlozone) ... spowoduje jego obnizeniem i oczywiscie ogromnym ssaniem. Jak znowu dolozysz weglowodany to pewnie trafia do tkanki tluszczowej, bo te ze sniadania beda jeszcze zalegaly w magazynach organizmu (watroba, miesnie). Postarajcie sie w kazdym posilku jesc bialko, tluszcze, weglowodany. Latwo dostepne tluszcze to wszelkiego rodzaju orzechy ( 1 fistaszek = 5kcal, 1 wloski = 25kcal, 1 pistacjowy = 5kcal, 1 laskowy = 6kcal). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justine1982 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Coś mi się zdublowało Borsuku:) Ale TY masz wiedzę:) Jesteś super;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Mam wage w domu ... ale kuchenna ;) Niestety na niej sie jeszcze wazyc nie moge ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justine1982 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Kuchenne mają ograniczenia co do ciężaru :) Obyś się nigdy nie zdołał na niej zważyć;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Borsuk - dzieki za wypowiedz ale jednak nie o to mi chodzilo. czucie glodu nie zalezy od kalorii a od skladu posilku. takze rzecz nie w 800kcal na sniadanie i 500 pozniej... co do wegli to akurat wierz mi ze wiem. pytalam konkretnie - czy jest tu ktos kto jedzac duze sniadania pozbyl sie kompulsow wieczornych? pytam tak wyraznie bo chodzi mi o zwiazek sniadania z wieczorem.. nie sniadania z nastepna czescia dnia po sniadaniu. duzy obiad jak pisalam, nie pozbawia mnie wieczornego kompulsa. czytalam kiedys wypoweidzi dziewczyn, ktore pisaly ze jedzac duuze sniadanie oduczyly sie objadac na noc. czy jest tu ktos taki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justine1982 0 Napisano Grudzień 26, 2009 No ja jestem, pisałam wyżej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Oj Ty, maurenn, totez Cie uswiadomilem jak to dziala ;) Kalorycznosc oraz sklad posilkow nalezy dostosowac do przewidywanej aktywnosci. Jesli jesz duze sniadanie a zaraz po tym idziesz lezec ... to jest prawdopodobienstwo, ze przytyjesz. Jesli nie na temat ... sorry. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 26, 2009 nie uswiadomiles mnie :) az tak duzej wiedzy nie masz. mniej wiecej taka jak wiekszosc dziewczyn z forum... a nie pytalam o wyswiechtane slogany pytalam o cos konkretnego - Justyna odpowiedziala ale dalej nie wiem czy sniadania mialy zwiazek z wieczorem. bo ze pomagaja nie objadac sie wczesnym popoludniem to rozumiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Ojej, ale Ty jestes "najezdzajaca" ... pewnie zly dzien ;) Powodzenia w zyciu, over and out. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 26, 2009 ojej a ty jestes takim trollem forumowym - wszedzie cie pelno a nic nowego nie wnosisz :) nie unos sie tak. pewnie frustrat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
te verde 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Pewnie dużo do dyskusji nie wniosę, ale od zawsze śniadania jem, i nigdy nie miałam żadnych ataków na lodówkę, mam nawet sporą niechęć do jedzenia wieczorem czy w nocy. Śniadanie jest bardzo ważne, i nawet, jeśli nie powstrzyma Twoich napadów (to pewnie i tak kwestia psychiki w dużej mierze), to myślę, że przyniesie Ci korzyści. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Obrazaj mnie jeszcze ... jesli dzieki temu poczujesz sie lepiej ;) Powodzenia ciagle zycze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
te verde 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Pewnie dużo do dyskusji nie wniosę, ale od zawsze śniadania jem, i nigdy nie miałam żadnych ataków na lodówkę, mam nawet sporą niechęć do jedzenia wieczorem czy w nocy. Śniadanie jest bardzo ważne, i nawet, jeśli nie powstrzyma Twoich napadów (to pewnie i tak kwestia psychiki w dużej mierze), to myślę, że przyniesie Ci korzyści. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Obrazaj mnie jeszcze ... jesli dzieki temu poczujesz sie lepiej ;) Powodzenia ciagle zycze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
te verde 0 Napisano Grudzień 26, 2009 Pewnie dużo do dyskusji nie wniosę, ale od zawsze śniadania jem, i nigdy nie miałam żadnych ataków na lodówkę, mam nawet sporą niechęć do jedzenia wieczorem czy w nocy. Śniadanie jest bardzo ważne, i nawet, jeśli nie powstrzyma Twoich napadów (to pewnie i tak kwestia psychiki w dużej mierze), to myślę, że przyniesie Ci korzyści. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 26, 2009 chce sprobowac.. bo jednak cos w tym jest ze dobry obiad to za malo. dzieki za odp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Duże śniadanie Napisano Grudzień 27, 2009 działa. Odkąd jem duże śniadania nie jem nic po obiedzie bo mi się po prostu nie chce. Jem- tak na oko- 1200- 1500 kcal dziennie. Ważę 45 kg- 155 cm wzrostu :-o Jak mi się chce to i pączka wsunę- ale do południa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 27, 2009 no. dzis zjadlam duze sniadanie. od razu lepiej sie czuje :) poczekamy do wieczora i zobaczymy.. jestem juz ponad trzy godziny po sniadanku i nic mi sie nie chce jesc :) czuje sie dobrze, zero bolu glowy itp. jadlam dwie kromki pumpernikla z szynka i jajko sadzone na plasterku szynki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 27, 2009 hej. rewelacja po tym duzym sniadaniu! w ogole mi sie nie cche jesc, az mnie odrzuca na mysl o wiekszym posilku! zjadlam z rozsadku troszke salatki po 14.00 ale nie chcialo mi sie. obecnie pije herbate i mysle czy w ogole dzis dam rade cos zjesc... naturalnie domyslam sie ze potem juz sie przyzwyczaje i bede jadla normalnie ale ten pierwszy dzien jest dziwny. do tej pory jadlam pol kromeczki z jajkiem, potem kromka z szynka po 3 godz, potem znowu cos tam... i slanialam sie z glodu do wieczora. po czym nastepowal atak. a dzis zjadlam od rana duzo i wszystko niskie IG i prosze. zero problemow z cukrem, glodem, ssaniem itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*minerwa* 0 Napisano Grudzień 27, 2009 ..z tym śniadaniem to nie do końca...tak jest... spójrzcie na diety śródziemnomorskie...śniadanie -kawa i rogalik...kolacje obfite i co? są szczupli ..zależy od trybu życia... u mnie się obfite śniadanie nie sprawdza, bo jedynie potęguje apetyt! jem np. jogurt i wystarcza....bo zawsze jestem zaspana i tak do południa nie mam "smaku", obiad to podstawa, ... zresztą spać chodzę nad ranem,więc moje posiłki dostosowane do trybu życia ataków i kompulsów nie mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pupa1977 0 Napisano Grudzień 27, 2009 Ja myślę, że z tym królewskim śniadaniem to kłamstwo dietetyczne stulecia. Prawie każdy rano nie ma apetytu. Organizm sam mówi nam, że nie chce nadmiaru jedzenia. Oczywiście powinno się coś zjeść. Ja jem np. dwie kanapki i jajko... Każdy ma apetyt po południu - wieczorem I chyba wtedy powinno jeść się ten największy posiłek, rzecz tylko w tym, żeby z nim nie przesadzić. Ja ktoś zje nawet sporo o np. 20, a następny posiłek powiedzmy o 8 to jest bardzo dużo czasu żeby to spalić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*minerwa* 0 Napisano Grudzień 27, 2009 ...zapytam ...czy osoba ucząca się, pracująca...ma czas na obfite śniadanie??? w przyjaznej atmosferze? ..bez ściemy - stres odbiera mi apetyt!!! i o jedzeniu nie myślę aż do godzin popołudniowych, zresztą nie mam na to czasu, a zapychanie się kanapką typu buła jest bez sensu! ...więc jedynie jakiś owoc... owszem, przerwa w pracy...ale czy wyobrażacie sobie np. pracownika banku po spożyciu śledzika z majonezem i obsługującego klienta? -NIE pewne posiłki lepiej zjeść wieczorem w domowym zaciszu,....a stres następnego dnia i tak je spali:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maureen 0 Napisano Grudzień 28, 2009 duze sniadanie to dla mie wlasnie dwie kromki i jajko :) wczoraj swietnie. caly dzien cudowne samopoczucie i zero ssania wieczorem. czuje ze wreszcie odkrylam swoj sposob. aha, mieszkalam w Grecji :) greczynki sa strasznie tluste. moja najlepsza przyjaciolka jest wloszka. jest szczupla ale tylko dlatego ze nie jada w stylu wloskim :) baby w jej rodzinie sa monstrualne :) a francuzki widzialas? jedza bardzo duze kolacje i sa raczej grube.. zreszta ja sama przytylam od jedzenia wieczorem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wewfwf Napisano Luty 14, 2014 moja koleżanka ma dużą nadwagę a nie je i się mnie pyta dlaczego. Ona wstaje o 6 rano a pierwszy posiłek je o 19 jak wraca z pracy. Zjada coś zapija piwem i idzie spać i się dziwi że tyje!! nie jesz to metabolizm spowalnia i magazynuje jak już coś wreszcie zjesz. Dlatego właśnie trzeba jeść reguralnie bo wtedy dostarczasz na bieżąco paliwa do organizmu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach