Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika81a

Problemy z pasierbami. Jak dogadac się z nastoletnią rozpieszczona pasierbicą?

Polecane posty

Gość Monika81a

Mam 28 lat, mój mąż ma 41, a jego córka ma 17 lat. Ona cały czas myśli że ja poleciałam na kasę jej ojca, że wcale go nie kocham, i jestem z nimi tylko dlatego że są zamożni, nie mogę jej przegadać że to nie tak, że ja kocham jej tatę i nie zależy mi na pieniądzach, ona tego nie rozumie. Niestety. W ogóle mam dość jej fochów, i ciągłego obrażania. Nie mam zamiaru się bez przerwy poniżać przed ta małolatą, i tłumaczyć jej w koło. Ona jest "aniołkiem" tatusia, przez co robi różne głupie rzeczy, to na co ma ochotę, a przez to że jej tata jest zapracowany i nie ma czasu dla niej, wynagradza jej to w postaci, prezentów i pieniędzy. Wiem jednak że była bardzo związana ze swoją matką, i od jej śmierci zrobiła się mało otwarta dla ludzi, dlatego też nie chce na nią napierać i wymuszać na niej by mnie lubiła... i nie wiem co mam zrobić bo mam dość jej zachowania, jestem w stanie dużo zrozumieć, ale bez przesady. Ja chyba ją lubie tylko wtedy kiedy śpi. Jak już czasem ma okazje być chodź przez pół dnia z ojcem to wtedy wyłazi z niej mała manipulantka która ma niezłe gadane... czyli arogancka, pyskata, dziewczynka która wszystkich ustawia do swojego pionu... co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog najlepszy
Myśle że ona jest zagubiona, była związana z matką, którą straciła, jej ojciec nie ma dla niej czas, chodz pewnie tego potrzebuje jescze ty się pojawiłaś.. Myśle że z nia trzeba porozmawiać szczerze, najlepszy będzie psycholog, ona nie ma do kogo się zwrócić, może nikt nie rozmawiał z nią o tym co się stało? Może po śmierci jej matki jej ojciec nie interesowal sie z nia wolil sie zatopic w pracy, a ona sama sobei musiala z tym poradzić?? Moim zdaniem powinniście się z nia udac do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×