Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Żleka

zniszczyli mnie inni?

Polecane posty

Gość wiesz co moge powiedziec
ze "podobnie" miala moja kolezanka - okulary od przedszkola, potem tradzik ( nieciekawa cere ma do tej pory). Ale potrafi sie"zrobic", nosi kontakty,ma niesamowite powodzenie, jest wesola,tryska energia , zyje pelnia zyia - a przede wszytkim - nigdy nie marudzila, bo ma poczucie wlasnej wartosci, w ktorej nie o pare pryszczy chhodzi. jestes nieszcesliwa na wlasne zyczenie, przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 | tez mam kontakty i u mnie tez nie choidz o "pare pryszczy" . ostatnio podszedl do mnie kolega -ej.. jak sie czujesz jak wszyscy zarywaja do twojej kumpeli a do ciebie nikt? wiesz... jak cos to moge cie gdzies zabrac .. | ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadysz
trochę Cie rozumiem. u mnie co prawda nie chodzi o wygląd chociaż uważam, że do najładniejszych nie należę. w moim przypadku chodzi o stosunek moich rodziców do mnie. mnie zniszczyli własni rodzice. całe życie słysze od nich jaka jestem beznadziejna, najgorsza, najgłupsza, nic nie potrafie zrobić, z niczym sobie poradzić. Moja matka twierdzi że całe życie bede sama, że wszyscy mnie opuszczają bo nie można ze mną wytrzymać. Może brzmi to mało 'tragicznie' ale na prawde przykro słyszeć takie słowa od najbliższych, a w końcu zaczyna sie w nie wierzyć. od lat żyję w przeświadczeniu, że jest tak jak mówią. bywają lepsze i gorsze dni, czasami jest mi ciężko, ale staram sie o tym nie myśleć i być optymistycznie nastawiona do wszystkich i wszystkiego. czasami udaje sie o tym zapomnieć. tak na prawde jest łatwiej, niż użalając sie nad sobą. kiedyś ktos powiedział mi, że ludzie widzą Cie takim jakim sam siebie widzisz i jakim sie im pokażesz. jeśli bedziesz sie tym martwić i zadręczać ludzie wyczują, że jesteś 'dzika', a ludzie wolą optymizm. zacznij podchodzić do siebie bardziej przyjaźnie, a inni też będą tak do Ciebie podchodzić. nie przejmuj sie, na pewno nie jest tak źle jak piszesz... zresztą...nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. ;) będzie dobrze, trzymaj sie i wiedz, że nie jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hadysz.. | przykro mi z powodu twoich rodzicow.. ja ze swoimi nawet nie rozmawiam matke nigdy nie obchodzilo co czuje.. nigdy nie zapytala.. ojciec ciagle krytykuje to jak sie ubieram i to co robie.. | od ok 2 lat mam zabuzenia odzywiana a matka nawet tego nie zauwazyla.. ( zreszta.. nawet nie chce) przestalam chciec czego kolwiek od rodzicow.. o nic ich nie prosze, zawsze staram radzic sobie sama. matka gada ze "chce od niej tylko pieniedzi", ale to jedyna rzecz w ktorej nie moge sobie poradzic.. pytalam o jakas prace dorywcza ale wszedzie mi mowia ze od 18 lat.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×