Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojkony jej stanemmmmm

Dziwne zachowanie mojej dziewczyny.jestem w szoku.

Polecane posty

Gość zamiast chowac sie
To, co przeszła + to jak ją traktowałeś + jej zachowanie, które opisujesz - myślę, że ma depresję, ale nie jestem psychologiem a to z nim powinieneś porozmawiać. Powiedz mi, jak można kogoś kochać, i tak się zachowywać, jak to opisujesz? Nawet, jeśli to był początek, nie kochałeś jej, to teraz kochasz ( z tego co twierdzisz) i przechodzisz obojętnie obok tego jak cierpi? Jak musiała cierpieć, kiedy ją tak traktowałeś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast chowac sie
To, co przeszła + to jak ją traktowałeś + jej zachowanie, które opisujesz - myślę, że ma depresję, ale nie jestem psychologiem a to z nim powinieneś porozmawiać. Powiedz mi, jak można kogoś kochać, i tak się zachowywać, jak to opisujesz? Nawet, jeśli to był początek, nie kochałeś jej, to teraz kochasz ( z tego co twierdzisz) i przechodzisz obojętnie obok tego jak cierpi? Jak musiała cierpieć, kiedy ją tak traktowałeś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojkony jej stanemmmmm
Jak myślicie, jak ją porządne zerżnę, to może się w końcu uspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przerazilem sie jej zachowaniem i notmalnie sie jej boje.Nawet nie chce z nia rozmawiac." Ah tak...a na forum publicznym starasz się wyjść na wielce zaniepokojonego jej stanem,chcącego pomóc.Ale z Ciebie men

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty czlowieku jestes psychicznie chory! Wogole ile wy macie lat?? Czy ty masz swiadomosc ze wykanczasz ja psychicznie?? Zostaw ja i mam nadzieje ze ona sobie znajdzie takiego faceta ktory bedzie ja wspieral, kochal, szanowal i pomagal w trudnych sytuacjach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze co z ciebie za facet.. niby kochasz ta swoja dziewczyne ale zadnego wpsarcia u ciebie nie ma! po takich przerzyciach jakie ona doswiadczyla powinnes byc dla niej ily i czuly..pokazac jej ze nie ejst sama na tym swiecie..ciekawe jak ty bys reagowal..bedac samemu na tym swiecie bez rodzicow i krzywdzony w przeszlosci postaw sie w jej sytuacji!! nie rozumiem twojego idiotycznego postepowania!! zamiast pocieszc ja ! nie ejstes dla niej oparciem !nie czuje sie przy tobie ebzpiecznie ! jestes farjer nie facet! wez cos z tym zrob!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojkony jej stanemmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto głos narodu
debil, albo to prowokacja -to psychicznie chora osoba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojkony jej stanemmmmm
To nie jest prowokacja tak jest naprawde.Kogo nazywacie debilem bo chyba nie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego od nas chcesz - radzimy
idźcie razem do poradni psychiatrycznej. Lekarz oceni sytuację i wskaże Ci drogę działania. Można mówić, że nie jesteś idealnym chłopakiem, ale to nie to jest problemem w Waszym związku ani tematem tej dyskusji, tylko jej zaburzenia. Zdrowa osoba nie reaguje w ten sposób, choćby nie wiem na jakiego dupka trafiła. Nie chcesz z nią być - odejdź, to też nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojkony jej stanemmmmm
wiem ze ja skrzywdzilem.Ostatnio nawet powiedziala mi ze jak rozstala sie ze swoim facetem to doszla do siebie.A jak im dluzej jest ze mna to wszystko z przeszlosci wraca i to ze 2 sila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is it.
Chora umysłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw ją. Pomóc jej nie potrafisz. Zrozumieć nie jesteś w stanie. A nawet gdyby, to i tak ona nie jest takim aniołkiem. Kawał z niej histeryczki. Niezależnie od Twoich przewinień i tak była, jest i będzie trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie histeryczka
i będzie na tobie wymuszać pszychicznie wszystko. szantażystka emocjonalna. ciężko będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie histeryczka
baron szmato jebana, ale to nie znaczy, że ma ja ZOSTAWIC, kretynie! jesli ja kocha - uda sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się że Twoja
dziewczyna ma schizofrenię, koniecznie powinna zgłosić się do lekarza, tego nie można bagatelizować, sam jej nie pomożesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zostaw ją. Pomóc jej nie potrafisz. Zrozumieć nie jesteś w stanie. A nawet gdyby, to i tak ona nie jest takim aniołkiem. Kawał z niej histeryczki. Niezależnie od Twoich przewinień i tak była, jest i będzie trudna." baron, spodziewalam sie po tobie wiecej szczerze mowiac. jesli on jest gowniarzem lub tchorzem i faktycznie nie jest w stanie tego udzwignac-to spoko, niech lepiej ja zostawi (lepiej dla niej) lecz jesli ja naprawde kocha- to zrobi wszystko aby te demony z niej wyciagnac, aby wreszcie sie uwolnila. ale sadze ze to albo prowokacja, albo autor jest bardzo mlody, skoro tak traktuje sprawe p.s. nie wszyscy mieli piekne zycie i dizecinstwo co nie znaczy ze nie zasluguja na normalne zycie i milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron wiele razy się wypowiada
bardzo niby fachowo i w ogóle, ale tutaj w ogole dal popis glupoty. czlowieku, to jest tak powazna sprawa, ze sobie nie zdajesz sprawy. autor nie podola, bo sam nie wie, co sie dzieje. mozna to "zrozumiec", mozna byc oparciem, ale najpierw jest wazne podejscie.... za mlodzi chloopcy jestecie, by to wiedziec. wam w glowach kino i kebaby, a to sa powazne sprawy i W TAKICH PRZYPADKACH wlasnie milosc wielka role gra. a nie w ruchaniu sie i chodzeniu za raczke do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baron, spodziewalam sie po tobie wiecej szczerze mowiac. jesli on jest gowniarzem lub tchorzem i faktycznie nie jest w stanie tego udzwignac-to spoko, niech lepiej ja zostawi (lepiej dla niej) --- i przede wszystkim dla niego nie wiem czy jest tchórzem ale gówniarzem w jakimś stopniu jest sam opisał swoje zachowanie lecz jesli ja naprawde kocha- to zrobi wszystko aby te demony z niej wyciagnac, aby wreszcie sie uwolnila. --- jeśli ją kocha naprawdę, to zostanie z nią bez względu na to co napiszemy a te jak to nazwałaś demony, nie tak łatwo wygnać, jeśli poważnym składnikiem choroby jest histeria, silne napięcia emocjonalne, to życie z takim człowiekiem jest męką (natomiast nie rozsądzałbym czy to jest schizofrenia, bez przesady, to może być poważna depresja i nerwica) -najpierw trzeba przekonać chorego, że jest chory i powinien iść do lekarza ten pierwszy poważny krok może zająć kilka lat, które będą męką wiecznych awantur, cichych dni, przeprosin, szantaży emocjonalnych i tak w kółko -potem leczenie, zazwyczaj wielokrotnie przerywane, bo neurotycy, histerycy łatwo zmieniają zdanie, rezygnują z podjętych działań, jeśli są one dla nich wielkim wysiłkiem, tak jak leczenie ale sadze ze to albo prowokacja, albo autor jest bardzo mlody, skoro tak traktuje sprawe p.s. nie wszyscy mieli piekne zycie i dizecinstwo co nie znaczy ze nie zasluguja na normalne zycie i milosc ------ nie spodziewałaś się po mnie tego no cóż mam taki stosunek do takich problemów, bo znam takie osoby dość blisko i praca nad nimi i z nimi to męka często bez jakichkolwiek efektów życie z takimi osobami to koszmar i poczucie goryczy zmarnowanego życia tak chory człowiek jest swoim największym wrogiem ale innych traktuje równie źle jak siebie i nie wzruszam się tym na co każdy z nas zasługuję, bo z tego pięknego założenia nic nie wynika jeśli kto ma siłę i wiarę, niech walczy ale mądrze, bo histerycy, neurotycy to manipulanci, niech się stara, niech szuka dobrych lekarzy a jeśli nie ma ani siły ani wiary ani miłości, to lepiej niech odejdzie, bo jedynie sobie zniszczy życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
histeryczka, schizofrenia, ludzie ogarnijcie sie. gdybyscie przezyli choc czesc z tego co ona, to byscie narobili w gacie, skoro z kazdym blahym problemem lecicie sie wyzalic na kafeterie. dziewczyna przezde wszystkim potrzebuje WSPARCIE I ZAPEWNIENIA , ze nie zostawisz jej, tak jak kazdy inny w jej zyciu. wiem ze to moze byc trudne, wiec jesli nie potrafisz sprostac-faktycznie zostaw ja, lepiej tak, niz masz z nia byc z litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baron- rzoumiem to co piesz teraz, ale twoja wczesniejsza wypowiedz po prostu mnie zszokowala, byc moze za szybko wyciagnelam wnioski " nie spodziewałaś się po mnie tego no cóż mam taki stosunek do takich problemów, bo znam takie osoby dość blisko i praca nad nimi i z nimi to męka często bez jakichkolwiek efektów życie z takimi osobami to koszmar i poczucie goryczy zmarnowanego życia" zalezy jakie znasz osoby i co sie zdarzylo w zyciu tych osob, to temat rzeka. natomiast wiem, ze osoba ktora przezyla traume z dziecinstwa, a potem powtorzylo sie to chocby w doroslym zyciu- jest duza szansa zeby taka osoba wyciagnac z tego, ale to jest mozliwe tylko dzieki ogromnemu wsparciu i milosci. wiec nie nalezy pisac, ze to koszmar i gorycz zmarnowanego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron nie pierdol bo ja wiem
jacy są tacy ludzie i jakoś mam siłę. bez głupich teorii - zwyczajną codziennością. jest tutaj trochę histerii, ale trzeba to znieść. inaczej się tego nie da nazwać, taka osoba ciągle coś sobie myśli, ciągle o coś kogoś podejrzewa. wiem, jakie to ciężkie, ale twoje wywody są jak osoby stojącej z boku i gówno wiedzącej... zamiast pierdolić o tym, idź na inny temat chłopie. mowisz sucho, bezuczuciowe. co z tego, ze znasz? meka? wcale nie, jesli masz podejscie i wiesz, jak sie do tego zabrac, wlaczasz sobie inne myslenie i sobie z tym radzisz, jestes, wspierasz. nie pieprz, bo mnie wkurwiasz. serio. milej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a potem powtorzylo sie to chocby w doroslym zyciu- jest duza szansa zeby taka osoba wyciagnac z tego, ale to jest mozliwe tylko dzieki ogromnemu wsparciu i milosci. wiec nie nalezy pisac, ze to koszmar i gorycz zmarnowanego zycia --- ależ oczywiście, że można pomóc, można jako osoba bliska, najbliższa mieć wielki udział w procesie leczenia, stabilizacji psychicznej tylko jak sama zwróciłaś uwagę i ja to własnie miałem na myśli trzeba mieć świadomość na co się porywamy i co nas motywuje miłość czy litość? naiwność czy siła naszej psychiki? baron nie... --- ty wiesz, ja wiem "jest trochę histeii, ale trzeba to znieść" ale w imię czego? miłości? trzeba ją czuć do tej osoby, ja tracę sympatię do takich ludzi, pozostaje mi jedynie litość i świadomość jaką męką dla nich samych jest znoszenie własnej natury mówię sucho i bezuczuciowo bo jestem dość empatyczny i kiedyś dowiedziałem się jak mocno może na mnie wpłynąć osoba niestabilna emocjonalnie, histeryczna i już mi wystarczy tej wiedzy teraz już zawsze stoję z boku i świadomie unikam takich osób poza tymi, które są moją rodziną i którym wielkorotnie próbowałem pomóc przy tym będą świadkiem jak rozwalają życie swoich najbliższych i jakie piekło tworzą dla własnych dzieci, które są także chore i poranione a kobiety, które spotykam, jeśli są niestabilne w poważnym stopniu (to oczywiście ocena względna) skreślam na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron nie odwracaj kota......
przeciez do cholery CAŁY CZAS MOWIMY O BLISKICH OSOBACH, a nie o kimś "z ulicy"..... nie chce mi sie gadac......:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"teraz już zawsze stoję z boku i świadomie unikam takich osób poza tymi, które są moją rodziną i którym wielkorotnie próbowałem pomóc przy tym będą świadkiem jak rozwalają życie swoich najbliższych i jakie piekło tworzą dla własnych dzieci , które są także chore i poranione" WIDZE ze przezyles chyba dosc bliska relacje z taka osoba wiec poniekad cie rozumiem. totez mowie, ze wazne zeby zadac sobie pytanie, czy z milosci czy z litosci?? baron, trzeba umiec tez oddzielic ludzi totalnie neurotycznych i zagubionych, od tych, co maja w sobie sile i sa tylko chwilowo zagubieni i potrzebuja tego wsparcia ale jak juz mowilam to temat rzeka, ile przypadkow tyle rozwiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron nie odwracaj kota......
"ale w imię czego? miłości? trzeba ją czuć do tej osoby" TAK KURRWA MIŁOŚCI!!! przeciez o tym mowa wciaz... ty naprawde glupka udajesz, ze kazde zdanie trzeba ci tlumaczyc sto razy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliska bliskiej nierówna dajmy na to jestem z dziewczyną i miesiąc po miesiącu dowiaduję się, że ma na przykład dwubiegunową depresję z przewagą okresów manii jest mi bliska? jest ale nie jest matką moich dzieci nie jest moim ojcem nie jest siostrą mogę z niej zrezygnować i w ten sposób przestanie być mi bliska po to ludzie się poznają aby móc wybrać tym bardziej, że tego rodzaju choroby nie powstają nagle to nie wirus tylko już rozwijają się od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta autor dziwnie milczy, a z tego co pisal, to dziewczynie jak na razie zdarzyla sie raz taka sytuacja no chyba ze czegos nie doczytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×