Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moonLightDreamer

Związek z religijną dziewczyną?

Polecane posty

Gość moonLightDreamer
Agnie - tu juz nie chodzi o mnie, ale ja nie chcę sobą Jej zranić, nie chcę chyba by wiązała ze mną swoje nadzieje, których ja później nie będę mógł zrealizować, bo się okaze ze wolę zyc bardziej na luzie. Kigana - deklaracji zadnej nie było z mojej strony, jednak w rozmowach z Nią, słyszałem juz to magiczne zdanie: "jesteś najlepszym przyjacielem" - ech, najlepszy przyjaciel, dla Twojego dorba chce byś była sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niklas, racja. Trzeba na to czasu. A co do szczerości religijnej tej dziewczyny - to trudno powiedzieć, co ona tak naprawde czuje. moonLightDreamer ----> nie przesadzaj z tą grzesznością znów. Jesteś normalnych chłopakiem, romantykiem chyba ;) dobrze, że chcesz tej jedynej i na zawsze, ale czy to jest ta dziewczyna z duszpasterstwa to nie wiem, trochę w to watpię .... Oczy musisz mieć szeroko otwarte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
niclas - "czy czujesz, że to ktoś, z kim można coś budować, czując się bezpiecznie?" - przez całe zycie nie spotkałem jeszcze bardziej prawej dziewczyny niz Ona. bmblondyn - duszpasterzy mamy świetnych, ale Ona nie idzie w tym kierunku - nawet mi to zresztą mówiła, ze potrzebuje ciepła, prawdziwego domu z męzem i dziećmi, bo wtedy mogłaby się spełnić. Ona zyje na tyle zasadami moralnymi, ze wie, ze "sprawa księdza-ciacha" byłaby nagannie widziana przez Boga i (choć nie siedzę w Jej głowie) - nie przepuszcza pewnie czegoś takiego przez myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moonLightDreamer --> to bądź tym przyjacielem i daj sobie czas. Obserwuj wszystko uważnie - nie ma innego wyjścia. bmblondyn ---> coś moze być na rzeczy z tym zakochaniem się w słudze bożym. No może fascynacją. Różnie to bywa z takimi nawróceniami. Też w Poznaniu studiowalam :) to tak na marginesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnhjibhji
oo autorze jestes fantastycznym facetem. mysle ze twoja dziewczyna zasluguje na ciebie a ty na nia. nie boj sie milosci. widac ze ja kochasz a ona ciebie. ty sie boisz bo wiesz ze to juz bedzie na stale. no ale takie zycie. nie boj sie. strach nie pochodzi od Boga. od Niego pochodzi wiara i ufnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnhjibhji
oo autorze jestes fantastycznym facetem. mysle ze twoja dziewczyna zasluguje na ciebie a ty na nia. nie boj sie milosci. widac ze ja kochasz a ona ciebie. ty sie boisz bo wiesz ze to juz bedzie na stale. no ale takie zycie. nie boj sie. strach nie pochodzi od Boga. od Niego pochodzi wiara i ufnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna z zasadami więc nie wiem nad czym Ty się zastanawiasz....możesz być pewny że jeszcze Ci pokaże kiedyś jak jest "uzdolniona" w pewnych sprawach , a nie jest powiedziane , że musi wam się udać.....potraktuj to jako próbę , bo masz dobrą okazję spędzenia czasu z kobietą , która nie jest lafiryndą i przy której trzeba się trochę postarać bardziej niż z panną z dyskoteki...takie chiche wody mają swoje "uzdolnienia" które wychodzą w późniejszym okresie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Munlajciedrimerze, taki mały test na Twoją akceptację przejawów religijności w związku. Gdybyście byli razem i ona zaproponowałaby, żebyście zmówili czasem razem w domu różaniec, to byś to zaakceptował, czy raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
bnhjibhji & revolver - dziękuję, uśmiecham się do monitora i powoli odzyskuję wiarę w miłość :) Mam tez pytanie do ludzi "po przejściach" - jak to jest juz po małzeństwie - czy faktycznie, kiedy seks NIE stoi na 1szym miejscu, w związek wkręca się pustka i oziębłość? Nie ma sposobu innego na rozruszanie przycichniętego płomyka miłości niz wchodzenie na partnera? Jakby nie patrzeć, kiedyś się on (seks) pojawi, ale jak radzić sobie gdy nagle druga strona zacznie mówić "NIE", a tej pierwszej zaczyna się to podobać? Zaznaczam jeszcze raz - nie traktuje seksu jak najwyzszej wartości, w ogóle brzydzę się "zaliczaniem", czy seksem jako sprawdzianem miłości (zrób to albo do widzenia) - zalezy mi na jego piękniejszej stronie - i zastanawiam się co będzie gdy i ona wygaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
niclas - czasem sam jak np. idę na uczelnię to robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe, że jest dziewczyną nierozbudzoną seksualnie, więc tak mówi, tak jest z dziewicami......prawdziwa kobieta co poznała smak orgazmu, jest całkiem inna, powiedziałbym diametralnie inna.... A kobieta, za prawdziwy i pełen orgazmów stosunek z męzczyną, który ją fascynuje i podoba się odda wszystko, normalna będzie się cieszyć, a ortodoksyjna katoliczka spowiadać się i będzie pełna żalu po grzechu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnhjibhji
kochany kobieta traktuje seks jako bliskosc i czulosc. kobieta ktora jest kochana i spelniona zawsze ma ochote. jedyne co laczy ludzi to nie jest seks ale prawdziwa bliskosc, zaufanie, czulosc, seks tylko wtedy daje zadowolenie kobiecie . i dlatego spelniona kobieta zawsze chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
blondyn - dlaczego? Jeśli jest to miłość czysta i szczera to czemu ma to uwazać za grzech? Wydaje mi się ze będzie wtedy niezmiernie szczęśliwa, bo wtedy to będzie zywy manifest miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnhjibhji
i nie sluchaj tych niespelnionych prawiczkow koniowalkow z forum;) mam prosbe do ciebie czy moglbys pomodlic sie o dobrego meza dla mnie?? jestem po przejsciach i czasem nie wierze juz w taka milosc jak opisujesz. pamietaj ze to najwieksza wartosc w zyciu i jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
:) Nie ma sprawy - w Poznaniu będę miał na to duzo czasu. I zyczę Ci wszystkiego dobrego, szczególnie w znalezieniu drugiego serca, które obdarzy Cię miłością, która będzie miała dla niego większe znaczenie niz własne zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z seksem, jeśli jest szczera miłość, to się układa samo, nawet jeśli jedna ze stron jest bardziej restrykcyjna moralnie. A religia tu pomaga, zwłaszcza w kryzysie (przy wygaśnięciu namiętności). Powtórzę za Tischnerem: "miłość to wybór. Uczucia się zmieniają, a wybór powinien trwać". Prawdą jest z drugiej strony, że seksu nie da się oszukać, czyli jak jest chroniczny problem, coś z tym trzeba zrobić. Ale w związku religijnym jest też to poczucie, że mi nie wolno odejść, zdradzić, nawet jeśli są problemy, bo rękojmią związku jest sam Bóg. Jest tu taka zdrowa bogobojność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak przypomiałem sobie zdarzenie z akademika na Kórnickiej , przy kościele św Rocha, było duszpasterstwo akademickie. Jednego razu wpadłem z rana o 9, do kolegi z pokoju obok. W łóżku migdalił się właśnie z cycatą blondynką, nawet dość ładną, różańca nie odmawiali na pewno. Wieczorem poszedłem na spotkanie , bo było ogłoszenie w akademiku i z ciekawości , poniosło by zobaczyć co to jest. Było wiele ludzi i dyskutowali na temat współżycia przed ślubem , i o dziwo, było to dziewcze i najgłośniej rzucało gromy na tych co przed ślubem i bez ślubu.....spytałem ją, co robiła dzisiejszego ranka w stroju niedbałym w parze z kolegą......i to był mój ostatni występ na posiedzeniach D.A. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnhjibhji
:). i nie martw sie. zaufaj Panu, a on ciebie poprowadzi. i nigdy nie watp w Jego sile. i nie boj sie milosci. prawdziwym skarbem jest wierna kochajaca kobieta i to taka ktora w zyciu miala tylko ciebie. dla ktorej bedziesz jedyna miloscia. wiesz to bardzo potem procentuje. teraz wszystkie te mlode panny to siano w glowie i skrzywienie moralne. takiej jak twoja to ze swieca szukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bmblondynie, wszędzie znajdziesz hipokrytów, czy ludzi, którzy nie są w stanie sprostać swoim ideałom. To ich moim zdaniem nie przekreśla. Zależy, co Ty chcesz widzieć i eksponować. Jak szukasz małości, to życie dostarcza przykładów bez liku. Owszem. Tylko nie każdy godzi się na przeciętność, nawet gdyby jutro swym postępowaniem miał się w nią wpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
bmblondyn - fakt, przykre doświadczenie, ale nie możesz generalizować, że po jednym takim obrazku każda z osób należąca do tego typu wspólnoty musi mieć od razu coś takiego za uszami.. bnhjibhji & niclas - dziękuję Wam, ale właśnie sobie na ten temat dużo myślałem i doszedłem w głowie do takiej konkluzji, że boję się tego uczucia, tej miłości tylko i wyłącznie z jednego powodu - nie chcę Jej sobą zranić, nie chcę żeby przejechała się na mnie kiedy się okaże, że nasze temperamenty mają inne potrzeby, a nie wydaje mi się, żeby albo Ona dla mnie albo ja dla Niej - stuprocentowo i na zawsze odmienili swoje życie, przwyczajenia, pragnienia. Ech, posypią się gromy zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
bmblondyn - fakt, przykre doświadczenie, ale nie możesz generalizować, że po jednym takim obrazku każda z osób należąca do tego typu wspólnoty musi mieć od razu coś takiego za uszami.. bnhjibhji & niclas - dziękuję Wam, ale właśnie sobie na ten temat dużo myślałem i doszedłem w głowie do takiej konkluzji, że boję się tego uczucia, tej miłości tylko i wyłącznie z jednego powodu - nie chcę Jej sobą zranić, nie chcę żeby przejechała się na mnie kiedy się okaże, że nasze temperamenty mają inne potrzeby, a nie wydaje mi się, żeby albo Ona dla mnie albo ja dla Niej - stuprocentowo i na zawsze odmienili swoje życie, przwyczajenia, pragnienia. Ech, posypią się gromy zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
bmblondyn - fakt, przykre doświadczenie, ale nie możesz generalizować, że po jednym takim obrazku każda z osób należąca do tego typu wspólnoty musi mieć od razu coś takiego za uszami.. bnhjibhji & niclas - dziękuję Wam, ale właśnie sobie na ten temat dużo myślałem i doszedłem w głowie do takiej konkluzji, że boję się tego uczucia, tej miłości tylko i wyłącznie z jednego powodu - nie chcę Jej sobą zranić, nie chcę żeby przejechała się na mnie kiedy się okaże, że nasze temperamenty mają inne potrzeby, a nie wydaje mi się, żeby albo Ona dla mnie albo ja dla Niej - stuprocentowo i na zawsze odmienili swoje życie, przwyczajenia, pragnienia. Ech, posypią się gromy zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
bmblondyn - fakt, przykre doświadczenie, ale nie możesz generalizować, że po jednym takim obrazku każda z osób należąca do tego typu wspólnoty musi mieć od razu coś takiego za uszami.. bnhjibhji & niclas - dziękuję Wam, ale właśnie sobie na ten temat dużo myślałem i doszedłem w głowie do takiej konkluzji, że boję się tego uczucia, tej miłości tylko i wyłącznie z jednego powodu - nie chcę Jej sobą zranić, nie chcę żeby przejechała się na mnie kiedy się okaże, że nasze temperamenty mają inne potrzeby, a nie wydaje mi się, żeby albo Ona dla mnie albo ja dla Niej - stuprocentowo i na zawsze odmienili swoje życie, przwyczajenia, pragnienia. Ech, posypią się gromy zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonLightDreamer
Przepraszam, problemy chyba z serwerem bo 5 razy pisało że nie wysłało a jednak się pojawiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka zielonka
to ja pisalam jako bjin cos tam. dalej tu jestem:) to jakis znak;) to chyba za szybko na ciebie spadlo albo ona za bardzo odkryla ze zalezy jej na tobie. czy wyobrazasz sobie zycie bez niej? a z nia? pomysl jak by bylo z nia i jak bez niej i co wolisz? i pamietaj o tej modlitwie za mnie;) moze pomozesz mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE TY FACET GŁUPI JESTEŚ!!! Jak możesz twierdzić że na nią nie zasługujesz, że pewnie ją zranisz?! Ona jest świadoma tego co może się wydarzyć i patrzy z nadzieją na to co rozwija się między Wami! nie schrzań tego! Jeśli Ci zależy będziesz dobrym partnerem i choć być może zdarzą się chwile w których będziecie oboje płakali, nikt nie mówi że nie będziecie w stanie poradzić sobie z problemami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE TY FACET GŁUPI JESTEŚ!!! Jak możesz twierdzić że na nią nie zasługujesz, że pewnie ją zranisz?! Ona jest świadoma tego co może się wydarzyć i patrzy z nadzieją na to co rozwija się między Wami! nie schrzań tego! Jeśli Ci zależy będziesz dobrym partnerem i choć być może zdarzą się chwile w których będziecie oboje płakali, nikt nie mówi że nie będziecie w stanie poradzić sobie z problemami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×