Moja tesciowa i matka dziwnie sie zachowuja

Jak dzieci robiłaś to też oczekiwałas że matki pomogą? Twoje dzieci, twój dom, twój problem. One nic nie muszą. Dobrze że kobity zmądrzaly i postanowiły nauczyć wreszcie dwójkę nierobów odpowiedzialności za ich własne życie, trochę późno, ale lepiej późno niz wcale.

, że to jej dziecko i ona ma sie nim zajmować a nie babcie . Ale widze , że autorka jest zbyt tępa aby to zrozumieć . Autorko ty w ogóle czytasz co do ciebie piszemy . A może nie ma przy tobie mamusi a sama czytać nie będziesz . Dziękujemy ci o wielka pani , że nam odpiszujesz . :O

ciekawe kto kupił wam dom/mieszkanie , bo jakos nie chce mi sie wierzyc , że sami na nie zapracowaliscie .

Wiem ze to moje dzieci, ale jakby dwojke dzieci rozdzielic na dwa domy. Ze jedno mieszkalo by u jednych dziadkow tydzień a drugie tydzien u drugich to bym miala latwiej. Pamietam jak rodzice i tesciowie cieszyli się z wnuczat a teraz umywają rece od tego wszystkiego. Ja juz nie nadazam ze wszystkim a moja mama i tesciowa jakies doswiadczenie.

to jest kurwa prowokacja ! Jełopko pierdolnięta dzieci rozdzilić , bo będzie łatwiej . Nie za dobrze ci rozpieszczony leniu .

ze sie zapytam autorko ile masz lat??i czym sie zajmujesz

a ty co bedziesz wtedy robic . Lezeć dupa do gory i robić nastepne dzieci zeby potem majaczyc jak to ci ciężko . Mieszkasz w 300 pokojowym apartamencie że tak trudno ci sprzątać .

Urodziłam trojaczki i zaraz po porodzie poszłam do pracy gdzie pracowałam 10 i nawet nie wiesz jak było mi wstyd , że matce zabieram wolny czas , kiedy musiała zostac z dziećmi . A sprzątałam sama . I w głowie mi sie nie mieści , że można być aż tak leniwym jak ty .

Mam 31 lat i mieszkam w domu, w ktorym jest 6 pokoi! Ale co to ma do rzeczy?Pracujemy z mezem po 12 godzin, bo zalezy nam na tym zeby cos w zyciu osiagnac.

to dzieci rodziłaś dla rodziców, czy siebie? Ile pomagały, tyle pomagały. Nie ma określonego limitu czasu. Dałaś im kiedyś coś w zamian? Twoje dzieci, kłopoty, porządki, mąż. A jakby [nie daj Boże] teściowie i rodzice poumierali, nie miałabyś nigdy żadnej pomocy? Co, stałabyś i ryczała, czy brała się do roboty? Oni żyć wiecznie nie będą. Opiekunkę wynajmij, albo sprzątaczkę. Nie ma nic za darmo.

Osiągniesz , z pewnością coś osiągniesz . Ale kosztem dzieci . Tylko czekać aż powiedzą ci że w ogóle sie nimi nie interesowałaś . Dzieci naprawde potrzebują coś wiecej niż tylko dobro materialne .

to pewnie dobrze zarabiacie. Czyli stać was na nianię i panią do sprzątania. Darmowych wyrobnic wam się zachciało? Mamusia ppsprząta, ugotuje, wyprasuje, dzieci wyniańczy a królewna jeszcze jej pyskiem "podziękuje" za poświęcenie. Pracujesz po 12 godzin? no to zmniejsz ilośc tych godzin bo masz dzieci, małe jak rozumiem. Jak podrosna, to będziesz mogla się poświęcić pracy a teraz do dzieci mamuśka

Ani mamusia ani teściowa nie miały przyjemności w trakcie robienia dzieci, więc uważam, że teraz nie mają obowiązków, gdy dzieci już "zrobione" :D

no tak najlepiej pozbyć się dzieci z domu i po kłopocie ...dziecko potrzebuje przede wszystkim miłości i opieki rodziców a nie kasy ...jak chciałaś robić karierę to nie trzeba było rodzić dzieci ....to nie pieski które można podrzucać do schroniska bo sobie z nimi nie radzę i być weekendową mamusią która przyjeżdża z prezentami