Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona poświątecznie

Kolęda- masakra

Polecane posty

Gość wkurzona poświątecznie

Jestem zła. Mamy dziś mieć wizytę duszpasterską. W domu syf bo w święta nie sprzątałam. Dwoje malutkich dzieci więc gdzie posprzątam tam już jest porozwalane na nowo. Małe wywaliło choinkę, potłukły się wszystkie bombki. Mężu zadzwonił ze wróci późnym wieczorem bo sobie zostaje dziś na dyżur żeby mieć sylwestra wolnego. Jeszcze jakby wszystkiego było mało to kibel nam się popsuł. Dolnopłuk pękł na dwie części, zalało całą łazienkę. Posprzątałam ale spłukiwać trzeba wiaderkiem. Jednym słowem masakra. Mam ochotę wywiesić na drzwiach kartkę "księdzu wstęp wzbroniony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie przyjmuj dzisiaj księdza tylko umów się na kolędę uzupełniającą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświątecznie
U nas nie ma uzupełniających. Mała miejscowość to jest. Jak nie przyjmę to sąsiadki z radochy się posrają ze będą miały kogo obgadywać aż do nowego roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam ochotę wywiesić na drzwiach kartkę "księdzu wstęp wzbroniony". hm ;/ onmi pomimo takich kartek i tak przychodza - w koncu wiekszosc ludzi daje im kase a wiadomo ze latwa kase to bracia w sutannach lubia jak nic ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak kiedyś nie przyjęłam kolędy ;P Wiedziałam,że ma być. W sobotę. Pierwsza kolęda w nowym mieszkaniu. Wstaliśmy wszyscy koło 8.30. Jeszcze śniadania nie zrobiłam a tu dzwonki pod drzwiami, haha Okazuje się,że u nas kolęda chodzi o 9 rano w soboty. I tak od 5 lat trzeba się zbierać biegiem rano z wyra,żeby księdza w pidżamach nie przyjmować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświątecznie
tak zrobię i zachrumkam mu przez domofon. A tak na serio to tak jak już napisałam miejscowość mała, ksiądz w szkole uczy i dzieci do komunii przygotowuje. Nie chce dzieciakom zaszkodzić. Już i tak w tym roku u pan z kółka różańcowego sobie przygraliśmy bo zapomnieliśmy na kwiatki zapłacić. Nie wyczytali nas w niedziele (a płaci się ulicami i parafianie doskonale wiedza kto kiedy ma dać) no i było potem. Dzwonili życzliwi z pytaniami co to u nas się dzieje ze na kwiatki nie daliśmy noż kurfa jak w Złotopolskich. Całe tutejsze życie kręci się wokoło proboszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświątecznie
Jakby była o 9 rano to bym dzieciaki spakowała i pojechała do miasta połazić po galerii, albo do jakiś sal z kuleczkami. A tu kolęda o 19 to nigdzie dzieci nie wezmę bo już śpiące i marudne będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyxycccc
u nas ministranci z 10 min wcześniej pukają i pytają czy przyjmiemy kolędę. Jeśli u Was tez tak jest to po prostu powiedz ministrantom, ze niestety ze rodzina lezy w łóżkach z grypą i przyjdzie po chorobie do kancelarii przykościelnej umówic się na wziyte duszpasterską w innym terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" tak na serio to tak jak już napisałam miejscowość mała, ksiądz w szkole uczy i dzieci do komunii przygotowuje. Nie chce dzieciakom zaszkodzić. Już i tak w tym roku u pan z kółka różańcowego sobie przygraliśmy bo zapomnieliśmy na kwiatki zapłacić. Nie wyczytali nas w niedziele (a płaci się ulicami i parafianie doskonale wiedza kto kiedy ma dać) no i było potem. Dzwonili życzliwi z pytaniami co to u nas się dzieje ze na kwiatki nie daliśmy noż kurfa jak w Złotopolskich. Całe tutejsze życie kręci się wokoło proboszcza" - bardzo zabawna ta Twoja wypowiedz ;-) ale Ty chyba zartujesz......? nie chcesz dzieciakom zaszkodzic - ale czym? tym ze nie jestes na kazde skinienie sutannika? ;-) ciekawe czy ten pan z kolka rozancowego podatki od datkow placi ;-) placi sie ulicami - jezusku, gdzie Ty mieszkasz? czyzby to koscuol katolicki Cie tak moleztowal finansowo? ;-) bo chyba nie panstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez naszedl w domu taki pan w czarnej sutannie - chociaz wczesniej sie nie umawialismy - na poczatku myslalam ze to akwizytor ;-) i probuje mi cos sprzedac - jakies bajki zapewne ;-) grzecznie powiedzialam ze nie przypominam sobie zebysmy sie umawiali - a on nawet nie powiedzial "przepraszam za najscie"! aha, otworzylam mu w neglizu - bo tak zwykle chodze po domu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświatecznie
Dobra sytuacja opanowana. Dom wysprzątany, choinkę wywaliłam bo się już sypała i ubrałam sztuczną- nie ma jak ubierać choinkę po świętach. Kasa w kopertach naszykowana (czy u was też chodzi ksiądz, 5 ministrantów i organista, a potem jeszcze 3 grupy kolędników?) Ciastka dla dzieci upieczone Jeszcze dzieci wystroić i jestem gotowa. Przykładna matka, żona, gospodyni, parafianka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtka.debenhams
no nie przesadzaj, estem pewna ze n ie wszystki bombki popekaly-to technicznie niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej frajerka
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze ze kasa przygotowana - sutannik bedzie zadowolony ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie daje księdzu kasy.Może się wreszcie oduczy do mnie przychodzić;) Jakoś też nie lubie wizyt duszpasterskich.Może dlatego że księża mnie znają i boje sie że coś głupiego palne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświątecznie
No jak kasy nie dam jak oni po to przychodzą? :P A bombki poszły wszystkie. Choinka stoi w kącie wiec tylko "z przodu" ją ubieram bo z tyłu i tak nie widać no i poleciała. Wytłukły się co do jednej, ale znalazłam jakieś po mojej babci na strychu więc teraz choinka zamiast granatowo złota jest hm no jak choinka pstrokata :P ale co tam Księdzu nie powinien narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wspomagam organizacji o charakterze religijnym bo ich dzialalnosc uwazam za watpliwej przydatnosci spolecznej ;-) a przychodza po kase - nawet nieproszenie to juz szczyt wszystkiego ! ;-) ciekawe gdybym ja tak poszla po kase do proboszcza? ;-) dalby mi czy nie - jak myslicie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiądz też człowiek i awarie
ani bałagan mu nie straszne. U mnie kiedyś też w dzień kolędy była awaria w kibelku, woda ciekła - a ksiądz tylko podkasał rękawy i naprawił mi to :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołtun polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświatecznie
Nasz by dał. Ale kibla nie naprawi. Hydraulika jest mu obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łolele
Pamiętam kolędę sprzed dwóch lat. 30 grudnia...wszyscy skacowani bo dzień wcześniej mój brat-student przyjechał do nas na swoje imieniny. 12 osób dorosłych w domu w którym normalnie mieszkały 2 (teraz 4). Godzina 11. Ja w bieliźnie-wszyscy śpią. Patrzę-choinka przewrócona, drzwi wyrwane z górnych zawiasów, mój brat trzyma w ręku zerwany żyrandol i mówi przez sen coś o kolokwium. Myślę sobie "kto kurwa w niedzielę może przyjść". Nawet nie spojrzałam kto to i otworzyłam. Ksiądz! -Niech będzie pochwalony...em ja wiem nas na mszy nie było ale... Ksiądz wchodzi, patrzy na pobojowisko, ministranci mają ze mnie uciechę -Na wieki...wieków. Bo dziś msza na 7...a potem kolęda ale może ja do was...no powiedzmy w środę przyjdę. No impreza była niezła o czym może świadczyć fakt że 9 msc później mój mąż jechał ze mną na porodówkę...Ale spokojnie to że byłam z nim w łóżku pamiętam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie daję pieniędzy
nie zarabiam - i nie mam. Ale kolęda mi nie przeszkadza. Ksiądz poświęci mieszkanie, pomodli się - i idzie. Nie spotkałam się jeszcze z jakąś przykrą sytuacją. Raz jeden dorwał się do mojego pianina i sobie pograł (był muzykiem z wykształcenia - więc całkiem ładnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświątecznie
Nie no nasz jest całkiem fajny. Dzieciom da obrazki, wypyta o zdrowie i czy nam czegoś nie potrzeba. Wypije herbatę, poświęci nas i dom, powie dziesięć razy że "no to fajno" i sobie pójdzie. Tylko ze byłam wkurzona ze wszystko się tak poskładało na kupę. Mąż w pracy, łazienka zalana, wc nieaktywne i jeszcze choinka rozwalona. Ale teraz jak już ogarnęłam wszystko to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonipietruszka
ksiądz u każdego pije herbate ? Ja nigdy mu nie proponuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działa
dziwie się niektórym dlaczego boją się nie przyjąć księdza skoro np nie chodzą do kościoła a katolikami są tylko poprzez chrzest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ksiądz nawet nie spojrzy na koperty. I to nie tylko u mnie. U sąsiadów to samo ;) 2 ministrantów ma 1 skarbonkę na drobne, a na zakończenie kolęd jest w jedną niedzielę ofiara za wizyty duszpasterskie i wtedy każdy może wrzucić jeśli ma ochotę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona poświątecznie
u nas pije herbatę. Kiedyś robiliśmy jeszcze kolacje jak byliśmy "ostatnią chałpą we wsi" ale że się ludzie pobudowali i już ostatni nie jesteśmy to tylko ciasto i herbatę. No właśnie wiara powinna być darmowa, ale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×