Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna_pe

leżące kobiety w ciąży

Polecane posty

Ja tam nie panikuje z tym lezeniem bo wiadomo że na jednym boku nie wytrwasz i trzeba pozycje zmieniać, najlepiej mi sie na prawym leży i co ja z tym poradze.... Anna tak mamy już kubusia, mteraz jeszcze nie mam 100% pewności ale możliwe że bedzie dziewczynka:) w 12 tc maiłam usg i niby było widac fifolka ale teraz jak byłam ostatnio to gin stwierdził że dziewucha bedzie....fajnie by było.... O tym żeby krążek wypadł nie słyszałam, wiem że czasem może być tak że nie trzyma dobrze i trzeba go usunąć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
czarna - fajnie by było gdyby była dziewucha :) po jednej sztuce juz bys miała- i kubusia i małą :) pytałam o ten krążek czy moze wypaść bo np. jesli akcja porodowa zacznie sie z krazkiem w srodku to co wtedy z nim sie dzieje? niby nigdzie nie wyczytałam, żeby ktos zaczał rodzic majac krazek i biorac leki- fenoterol. Oj tam...bez sensu panikuje! mam ten krazek kilka tygodni, nic strasznego nie dzieje sie wiec chyba i dalej bedzie dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
czarna - fajnie by było gdyby była dziewucha :) po jednej sztuce juz bys miała- i kubusia i małą :) pytałam o ten krążek czy moze wypaść bo np. jesli akcja porodowa zacznie sie z krazkiem w srodku to co wtedy z nim sie dzieje? niby nigdzie nie wyczytałam, żeby ktos zaczał rodzic majac krazek i biorac leki- fenoterol. Oj tam...bez sensu panikuje! mam ten krazek kilka tygodni, nic strasznego nie dzieje sie wiec chyba i dalej bedzie dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna nie panikuj bo sensu nie ma...jesli zaczeła by sie akcja porodowa to wtedy po prostu wyjmują ci ten krążek i juz...tobie już duzo nie zostało a ja mam juz to dziadostwo od miesiąca i jeszcze prawie 4 mi zostały wieć to dopiero bedzie wyczyn jak z tym krążkiem tyle chodzić bede......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kafeteria szwankuje ostatnio na maksa, czasem tyle razy próbuje coś wysłać i nic...nie wiem co oni z nią otatnio tworzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
oj no z tym leżeniem może byc cieżko.. ja tez mam małe dziecko... 20 miesięczne :) ale jakos sobie radzę..wstaje tylko do nakarmienia jej i przewiniecia :) dzis ide na kontrol ... mam nadzieje ze nie bedzie żadnych złych wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
z perspektywy czasu to oczywiscie mam do siebie żal że tak panikowałam, denerwowałam sie...bo nic dobrego nikomu to nie dało- ani mi, ani małemu ani partnerowi. No ale naprawde inaczej sie nie dało...strach robi swoje. A Tobie nic sie nie dzieje z tym krazkiem? dobrze sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
perspektywy czasu to oczywiscie mam do siebie żal że tak panikowałam, denerwowałam sie...bo nic dobrego nikomu to nie dało- ani mi, ani małemu ani partnerowi. No ale naprawde inaczej sie nie dało...strach robi swoje. A Tobie nic sie nie dzieje z tym krazkiem? dobrze sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
faktycznie kafe szaleje, nie da sie normalnie pisac. i tak od wczoraj. ja nie wyobrazam sobie miec jeszcze jedno dziecko i z drugim w ciazy lezec tak wiec podziwiam!!!! mi teraz jest zle ze kazdy lata kolo mnie, ze w domu nic nie moge zrobic, wyjsc na spacer. to i ja-mysl pozytywnie :) bedzie dobrze zwłacza, ze pisałas,ze dobrze sie czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
faktycznie kafe szaleje, nie da sie normalnie pisac. i tak od wczoraj. ja nie wyobrazam sobie miec jeszcze jedno dziecko i z drugim w ciazy lezec tak wiec podziwiam!!!! mi teraz jest zle ze kazdy lata kolo mnie, ze w domu nic nie moge zrobic, wyjsc na spacer. to i ja-mysl pozytywnie :) bedzie dobrze zwłacza, ze pisałas,ze dobrze sie czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja Mój Kuba też ma 20 miesięcy wiec mamy w tym samym wieku dzieci... A teraz termin na kiedy masz bo ja ponownie na kwiecień..., w zasadzie to nawet na równe 2 latka.... Anna mi ten krążek narazie niby trzyma, zobaczymy co teraz bedzie bo na święta troche sie wzięłam za porządki i wogóle więc nie wiem czy nie przesadziłam...wizyta 6 stycznia więc sie okarze czy wszsytko ok..no i czekam na potwierdzenie płci... A ja włąśnie jestem na etapie nauki samodzielnego zasypiania...zostawiłam Kube samego w pokoju i czekam co zrobi..bo tak od dwóch tygodni już prawie za każdym razem sam zaśnie...do tej pory ciężko z tym było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
faktycznie kafe szaleje, nie da sie normalnie pisac. i tak od wczoraj. ja nie wyobrazam sobie miec jeszcze jedno dziecko i z drugim w ciazy lezec tak wiec podziwiam!!!! mi teraz jest zle ze kazdy lata kolo mnie, ze w domu nic nie moge zrobic, wyjsc na spacer. to i ja-mysl pozytywnie :) bedzie dobrze zwłacza, ze pisałas,ze dobrze sie czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
cześć dziewczyny. ja krążek mam już za sobą. trzy lata temu byłam w ciąży z młodszą córką i w 32 tyg. trafiłam do szpitala z rozwarciem na palec i uwypuklonym pęcherzem. założyli mi pessar i leżałam 5 tyg na patologii. masakra. dobrze, że wy przynajmniej w domu. urodziłam dzień po zdjęciu krążka, w 37 tygodniu. mam swój krążek, dostałam na pamiątkę i przechowuję go jako moje trofeum. maż się czasem śmieje, ze wrzucimy go na allegro, bo jak mi zakładali go to trzeba było w niektórych szpitalach za niego płacić.(w moim zakładali za free). dziewczyny trzymajcie się ciepło i dbajcie o swoje brzuszki. a z tym stawiającym się brzuchem, to faktycznie nie fajnie. ja też tak miałam. po fenoterolu to niezłe odjazdy są czasem, szczególnie na początku. ale najgorsze są chyba zastrzyki z no-spy. a i jeszcze pytanie do krążkowych dziewczyn. nie macie problemów z wypróżnieniem, bo ja niestety miałam i bez glicerynki nie wstawałam do toalety. prawdę mówiąc, przez 3 tyg w ogóle nie wstawałam. wszystko w łóżku, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
faktycznie kafe szaleje, nie da sie normalnie pisac. i tak od wczoraj. ja nie wyobrazam sobie miec jedno dziecko i z drugim w ciazy lezec tak wiec podziwiam!!!! mi teraz jest zle ze kazdy lata kolo mnie, ze w domu nic nie moge zrobic, wyjsc na spacer. to i ja-mysl pozytywnie :) bedzie dobrze zwłacza, ze pisałas,ze dobrze sie czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
faktycznie kafe szaleje, nie da sie normalnie pisac. i tak od wczoraj. ja nie wyobrazam sobie miec jeszcze jedno dziecko i z drugim w ciazy lezec tak wiec podziwiam!!!! mi teraz jest zle ze kazdy lata kolo mnie, ze w domu nic nie moge zrobic, wyjsc na spacer. to i ja-mysl pozytywnie :) bedzie dobrze zwłacza, ze pisałas,ze dobrze sie czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
czarna.... ja mam termin na 10.06 ... córka urodziła się 4 maja , wiec odrobinkę od Kuby jest młodsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
po fenoterolu sa jazdy na samym poczatku- w szpitalu przy sniadaniu kazda sie smiala z siebie bo kubka z herbata nie dalo sie utrzymac :) tak łapy trzesły sie! no i serducho, tetno szalało. Teraz mam czasami zgage ale mega mocna... az normalnie boli! z wyproznianiem owszem byly kłopoty ale polecam amarantusa- kilka łyzek plus kilka godzin i wszystko wraca do normy. Ja jadłam go z jogurtem, mlekiem, jabłkami. Jak tylko sie dało to dodawałam kilka łyzek do dania. zauwazyłyscie,ze jakos duzo jest dziewczyn z ta niewydolnoscia szyjki? w szpitalu na 6 osob na sali 4 byly z ta szyjka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
po fenoterolu sa jazdy na samym poczatku- w szpitalu przy sniadaniu kazda sie smiala z siebie bo kubka z herbata nie dalo sie utrzymac :) tak łapy trzesły sie! no i serducho, tetno szalało. Teraz mam czasami zgage ale mega mocna... az normalnie boli! z wyproznianiem owszem byly kłopoty ale polecam amarantusa- kilka łyzek plus kilka godzin i wszystko wraca do normy. Ja jadłam go z jogurtem, mlekiem, jabłkami. Jak tylko sie dało to dodawałam kilka łyzek do dania. zauwazyłyscie,ze jakos duzo jest dziewczyn z ta niewydolnoscia szyjki? w szpitalu na 6 osob na sali 4 byly z ta szyjka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja.....Ja miałam termin na 12 maja ale synia sie pośpieszył....no i kwietniówką zostałam:) A ja powiem-ja narazie problemów w wc nie mam, ale myśle że później takie problemy sie pojawić mogą..... Anna ja też sobie nie wyobrażałam jak to bedzie przy drugim zwłaszcza w moim przypadku gdy trzeba sie oszczędzać ale jakoś trzeba sobie radzić...mieszkamy z rodzicami mam dużą pomoc od nich, mąż też sie bardziej przykłada więc jest ok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja brałam fenoterol to takich przeżyć nie miałam, ogólnie to dobrze sie czułam biorąc go...może pierwsze dni były gorsze ale źle nie było...mojej bratowej to pamiętam że tak ręce po tym trzęsły że nic utrzymać nie mogła.... A mój synuś już wyspany, właśnie go nakarmiłam i lata sobie i myśli co tu zbroić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie baby wy..
pozwolcie dzialac naturze, ona sama wie ktoa ciaze trzeba przerwac, a wy tak za wszelka cene podtrzymujecie te chore i slabe plody, potem rodza sie takie degeneruchy ciagle chorujace na ktore wydawane sa setki tysiecy na leczenie natura wie co robi tylko wy jestscie glupie na domiar zlego potem te urodzone watle istoty same beda sie chcialy rozmnazac, a tu sie dziwia czemu bezplodnosc staje sie problemem! bo sie mnoza osoby ktore zgodnie z prawami natury nigdy by sie nie urodzily!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie baby wy..
pozwolcie dzialac naturze, ona sama wie ktoa ciaze trzeba przerwac, a wy tak za wszelka cene podtrzymujecie te chore i slabe plody, potem rodza sie takie degeneruchy ciagle chorujace na ktore wydawane sa setki tysiecy na leczenie natura wie co robi tylko wy jestscie glupie na domiar zlego potem te urodzone watle istoty same beda sie chcialy rozmnazac, a tu sie dziwia czemu bezplodnosc staje sie problemem! bo sie mnoza osoby ktore zgodnie z prawami natury nigdy by sie nie urodzily!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
poddałam sie z pisaniem...moze juz naprawiło sie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
co ty pieprzysz...sa miliony dzieci na swiecie- NORMALNE, ZDROWE- których matki musiały leżeć, żeby donosić ciąże do końca!!!!!!\ Mylisz takie sytuacje z patologią... z rodzinami patologicznymi, które mnożą sie na potęge i potem faktycznie rodzą się chore dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
do- głupie baby wy - chrzanisz jak niezdrowa d... moje dzieci urodziły sie zdrowe i w pełni normalne. kłopoty z ciążą wynikały tylko i wyłącznie z budowy mojego organizmu (niewydolna szyjka). a nie przyszło Ci do pustej głowy, że kobiety, które nie miały żadnych komplikacji w ciąży, urodziły chore dzieci. idąc tokiem Twojego rozumowania, jak złapiesz świńską grypę, czego Ci nie życzę, to nie leć do lekarza, tylko pozwól działać naturze. jak jesteś silną jednostką, to przeżyjesz, a jak nie to wybacz. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny szkoda języka na takie typy.... ..przykład ze swińską grypą jest tu jak najbardziej trafiony..... No ciekawa jestem czy kafe wyzdrowiało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
moze dzis juz wszystko działa? masz racje, szkoda w ogole komentowac ten wpis...ale człowieka ponosi jak cos takiego czyta! byłam wczoraj u dr, nie zajrzał mi tam do srodka, zbadał tylko brzuch i posłuchał małego. Niby wszystko ok, ale mam naal lezec- teraz jeszcze wiecej bo on wyjezdza na tydzien i mam nie rodzic bez niego :) martwi mnie,ze nie zajrzał czy ten krazek tam dobrze siedzi ale chyba wie co robi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygląda na to że dziś kafe działa bo już wysyłałam post na innym temacie i poszło bez problemów.. A ja dziś wybrałam się na małe zakupy i kupiłam sobie wkońcu spodnie tzn czarne rybaczki nawet fajne i to nie dla cieżarnych tylko takie normalne rozm 30 ale fajne bo pod brzuchem mozna je fajnie nosić...i zapłaciłam za nie 48 zł a za ciążowe to przynajmniej 100 trzeba dać:) A teraz coś mnie głowa boli, dawno nie bolała... Anna krązek siedzi napewno..nie stresuj się niepotrzebnie..leżysz wiec co takiego moze ci sie dziać...gorzej ze mną bo prawie 2 godz łaziłam na tych zakupach...ale powiem ci ze najgorzej przechodzi się pierwszą ciąże...ja też wszystkim się bardzo stresowałam...teraz w miare rozsadku staram się żyć normalnie i nie schizować z byle powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_pe
a ja dzis cos przysłabłam...lezałam sobie i nagle serce zaczeło mi szybciej i szybciej walić, oblały mnie siódme poty, rece latały jak u alkoholika, szum w uszach i ciemno przed oczami! Nie wiedzialam co sie dzieje?! Partner trzymał mi nogi w górze i troche pomogło, po parunastu minutach przeszło wszystko. Potem tylko wymiotowac mi sie chciało ale wypiłam szklanke coli i było ok. Nie wiem o co chodzi? skad to sie wzieło?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odswieżam temat :) Jestem w 21 tc, założony pessar i nakaz leżenia. Mam dosyć, każdy dzień to odliczanie i myślenie, żeby tylko wytrwać do końca. Dzidziuś kopie i szaleje w brzuchu, zrobiłabym dla niego wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×