Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona dzieki niemu

nie wiem co o tym sadzic

Polecane posty

Gość zagubiona dzieki niemu

a grzeskiem jestem od poltora roku, kocham go i wiem, ze to moze byc mezczyzna na dobre i na zle. dzieli nas rzonica pieciu lat, ale to zaden problem, swietnie sie dogadujemy. od niedawna pojawila sie w naszym zyciu kaska: byla grzeska. byli razem przez prawie 6 lat, mieli mieć ślub,a le ona go zdradzila i slubu nie bylo... zaczelo sie, ze grzesiek znalazł ją na naszej klasie, potem pisali na gg. myslalam,z e to normalna przyjazn, ale zaczelo mnie niepokoic. kiedy zblizalam sie do kompa gdy o n pisal wylaczal zaraz gg, zabezpieczyl je haslem:( komorke wszedzie bierze ze soba, slysze caly czas sygnaly sms;/ kaska przprowadza się do nassego maista, grzeseik jej pomaga a to meble wybrac , przenoisc, kiedy jej sie cos zepsuje jedzie do neij nawet w nocy:( kiedy zropbilam mu wyklad on powiedzial , ze jestem egoistka bo kaska jest zagubiona w nowym meijscu i ma tylko jego:( rozmuiem przyjazn,a le moim kosztem? coraz rzadziej sie widujemy, chociaz mieszkam od niego pare ulic dalej:( zmienil się, ale czy to zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sacrebleuoi
napewno ja dupczy ...kopnij go w dupe bo ta kaska ma na niego chec a on sie nie opiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona dzieki niemu
ostatnio grzesiek jest dla mnei taki niemily, nieczuly i obcy... nie chce z nim zerwac..kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sacrebleuoi
no to zyj jako ta trzecia skoro ci taki uklad pasuje ... widocznie stara milosc nie rdzewieje i ona mu obojetna nie jest ...:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona dzieki niemu
zaprosiła go na imieniny w listopadzie:( tylko jego i paru kameralnych znajomych... podobno... nie było go całą noc, nie odbierał telefonów, nie pisał sms... czekałam na niego przed klatką schodową dwie godziny, nie prazychodzil. napisalam mu sms ze miedzy nami koniec, drugoego dnia przyszedl z kwiatami.. . kocha mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezka sprawa... Powiem szczerze ze faceci nie zapominaja o bylych...:( Niestety... Jesli bedziesz mu robic awantury z powodu tej Kaski to on w koncu odejdzie, bo powie ze stalas sie nieznosna... Jesli pozostawisz temat bez komentarza... tez sie w koncu wszystko rozpadnie bo ona go oczaruje... Najlepiej popros kogos znajomego, zeby mial oko na ta Kaske albo twojego faceta... w takich przypadkach trzeba kontrolowac sytuacje i trzymac reke na pulsie. Zachowaj spokoj i poznawaj cala sytuacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona dzieki niemu
czesto tez o niej wspominal , ze to szmata, ze dz**ka, bo go zdradzila na trzy miesiace przed slubem.. dzis mowi zupełnie inaczej, ze ona robi swietnie obiady, ze jest bystra, ze ze wszytskim da rade... czuje sie przy niej gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona dzieki niemu
czesto tez o niej wspominal , ze to szmata, ze dz**ka, bo go zdradzila na trzy miesiace przed slubem.. dzis mowi zupełnie inaczej, ze ona robi swietnie obiady, ze jest bystra, ze ze wszytskim da rade... czuje sie przy niej gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję Ci bardzo
Sama jestem z facetem, który miał się żenić z inną, z która był kilka lat, ale ona zerwała, ale na poczatku tez miałam obawy, że była moze sie odezwać. Nie ma innego wyjścia jak postawic jasno sytuacje. Sprobuj z nim porozmawiac spokojnie, aby wyobraziłł sobie sytuacje, ze Ty tak latasz do byłego, pomagasz mu itp. i jakby to widział. Poza tym jak Ty masz nie czuc sie zagrożona skoro On był krok od ślubu z tamtą ??? Niestety, ale będzie musiał wybrac albo Ty, albo Ona. Bo ja bym nie pozwoliła na taki układ jak Ty teraz masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
bazienka ma racje... ja mialam podobna sytuacje i to tez z byla Kasia, mojego faceta... poszlam do niej, zapalilam fajke i powiedzialam, ze sobie nie zycze.... a kiedy wrocilam do domu, On zapytal... gdzie bylas... a ja ze u Kasi, mojej kolezanki, a On na to, ze ja nie mam kolezanki Kasi, a ja na to ze juz mam... Byla nieziemska awantura... Prawie na noze... Ale Kasia dala spokoj i do dzis sie nie odzywa!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×